Data: 2009-11-01 22:22:29
Temat: Re: Włosy mi staneły dęba
Od: games <g...@g...home.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Buda Jacek pisze:
> Zaznaczam sprawa nie dotyczy mnie ,rodziny i moich znajomych
> przeczytałem i zdębiałem
>
> Czy dobrze trafilam?
> w wyniku wypadku chlopak mial zmiazdzony pierwszy kreg szyjny. odbyla sie
> operacja. w 3 dobie po operacji pacjent zaczal chodzic. w 7 dobie zostal
> wypisany ze szpitala... chcieli mu zalozyc kolnierz ... z ligniny... byl osoba
> nieubezpieczona.... nie mial rodziny... nie mial pieniedzy... udalo sie jednak
> *wytargac* kolnierz z gabki... lekarze wiedzac, ze musi przejechac pksem z 200
> km potem 30 minut tramwajem, wypuscili go bez zabezpieczenia transportu...
> bardzo cierpial. dali mu 2 katenole na droge w husteczce chigienicznej... po 2
> dobach od przyjazdu wymuszona karetka (bo przeciez nie ma zgrozenia zycia)
> zabrala go do szpitala, gdy naklamano, ze tracimy kontakt z chlopakiem.... nie
> pomagaly mu zadne leki przeciwbolowe.... po przyjezdzie do szpitala
> stwierdzono wyciek plynu mozgowo-rdzeniowego... kontakowali sie ze szpitalem w
> ktorym byla operacja... na drugi dzien mila przyjechac do chlopaka profesor,
> bo .. w tym dniu nie bylo lekarza... nie zdarzyl dojechac.. chlopak zmarl o
> 5.30... czy to normalna droga pozbywania sie pacjenta po takiej operacji...
> prosze o odpowiedz na c...@w...pl
>
> Zmyślone albo
>
>
Normalna praktyka, mam znajomego pielegniarza na Rce i czasami przy
wodce opowiada historie ze szpitala wziete.
Staruszkowie z jeszcze wyczuwalnym pulsem ze stwierdzonym zgonem,
rakowcy ktorych sie nie leczy bo sa biedni mlodzi ludzie z zatruciem
alkocholowym ktorzy odeslani do izby wytrzezwuien umieraja itp itd.
Dluga jest lista grzechow polskich szpitali i lekarzy.
|