Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!c3g2000yqd.googlegroups.com!not-for-mail
From: Iza <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Włosy mi staneły dęba
Date: Sun, 8 Nov 2009 08:17:57 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 78
Message-ID: <4...@c...googlegroups.com>
References: <hckuot$hvo$1@inews.gazeta.pl> <hcmglp$oeu$2@nemesis.news.neostrada.pl>
<hcmh2p$lrb$1@inews.gazeta.pl>
<b...@b...googlegroups.com>
<hcne7n$jen$1@inews.gazeta.pl> <hcpdl3$hi1$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hcpe58$ncu$1@inews.gazeta.pl> <hcpf8v$7pu$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hcpfap$rrc$1@inews.gazeta.pl> <hcs42b$2pa$2@nemesis.news.neostrada.pl>
<hcsarn$i85$1@inews.gazeta.pl> <hcsdig$8dn$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hd1es4$jq1$1@inews.gazeta.pl>
<2...@m...googlegroups.com>
<hd451v$jvk$1@inews.gazeta.pl>
<0...@t...googlegroups.com>
<hd6iu7$lqp$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.28.124.76
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1257697077 23523 127.0.0.1 (8 Nov 2009 16:17:57 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sun, 8 Nov 2009 16:17:57 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: c3g2000yqd.googlegroups.com; posting-host=83.28.124.76;
posting-account=lwPgZAoAAACY17aBy269wMC4-U3_96l5
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.0; Trident/4.0;
GTB6; SLCC1; .NET CLR 2.0.50727; Media Center PC 5.0; .NET CLR
3.5.30729; .NET CLR 3.0.30729),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:260501
Ukryj nagłówki
On 8 Lis, 15:00, "tomek wilicki" <j...@W...gazeta.pl> wrote:
> Wiesz, chyba masz "kompleks polactwa". Jak to kiedyś cudownie opisał
> Ziemkiewicz (którego niezbyt lubię, ale tu trafił w sedno), Polska to coś jak
> wielki folwark, na którym zabrakło Pana. I polactwo się miota od jednego
> "autorytetu" do drugiego, ale żadnego nie stać na osobistą refleksję i
> samodzielne myślenie.
moje autorytety dziecino, nie mają nic wspólnego z psm
> Chyba po prostu masz wielki kompleks do "jasnie pana dochtora", nieważne czy
> dobry, czy zły, ważne że ma papierek, to musi być wielkim panem i mu się
> szacunek za papierek i stanowisko należy.
Nie, ja nazwałabym to słabość do jaśnie pana doktora na zasadzie
kompetentny- wykształcony -inteligentny- błyskotliwy- altruista kontra
uparty Tomasz, którym chyba już każdy wytarł buzie,
jednak nie dlatego ,ze jest głupi. ..jest uparty, pyszny i zdaje się
być niereformowalny.
Tomasz...tylko "krowa" zdania nie zmienia po otrzymaniu
satysfakcjonujących argumentów.
> Ja szanuję lekarzy, którzy wychodzą z założenia, że leczyć trzeba człowieka, a
> nie chorobę, którzy przede wszystkim starają się dążyć do tego, by człowiek
> nie musiał ich odwiedzać, by był zdrowy - tym samym podcinają gałąź, na której
> siedzą, bo tracą źródło kasy. Pojęcia nie mam, czy tacy są na grupie, skąd
> niby mam to wiedzieć? Nikt tutaj się nie chwali praktyką prywatną.
Tomasz... marzysz utopiami. Nie ma ludzi zdrowych. Jest takie mądre
powiedzenie, że
'lekarz,ksiądz i grabarz zawsze mieli zajęcie' Dziś do tego dodała bym
farmaceutów a właściwie
koncerny i właścicieli aptek.
> Natomiast wielkim szacunkiem jako ROZMÓWCĘ darzę pana Trzeciaka, który potrafi
> dyskutować na najwyższym merytorycznym poziomie - i nie chodzi tu jedynie o
> wiedzę ogólną z zakresu medycyny czy samą kulturę dyskusji, ale przede
> wszystkim o przestrzeganie zasad metodologii nauk empirycznych.
Zgadzam się podchodzi bardzo rzetelnie i sumiennie. Zdaje się nie
poddawać niczyim wpływom.
> Co zaś do ogólnego szacunku dla "opieki zdrowotnej" jako struktury, myślę, że
> mój stosunek dobrze odzwierciedla zdarzenie opisane w poście, który
> zapoczątkował ten wątek. Mogę się założyć, że ani ludzie którzy do tej
> sytuacji dopuścili nie poczują się do złożenia dyplomów, ani też żaden ich
> kolega nie zaryzykuje stanowiska i pracy w imię idei wnosząc sprawę do
> prokuratury.
Cóż, żeby nie wyjść na oportunistkę, bo istotnie moje odczucia są w
tej
istotnej kwestii ambiwalentne powiem, że jestem rozdarta. Wczuwam sie
w odczucia subiektywne pacjentów jako jeden z nich jednakowoż
wczuwając się w położenie lekarzy prawdziwych ,którzy są obarczeni
ogólna opinią i sa bogu ducha winni.
_____
jilett
|