Data: 2001-07-19 01:43:17
Temat: Re: Wolność prymitywna (niedojrzała)
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9j4ujt$2ir$1@news.tpi.pl...
> Nie śledziłam wątku, więc nie wiem o jakich nałogach wspominał Rinaldo,
ale
> w dzisiejszej GW jest streszczenie badań naukowych z zakresu pewnych
> obszarów genetyki.Wynika z niego, że istnieją i są genetycznie
uwarunkowane
> wrodzone predyspozycje do alkoholizmu, narkomanii i ...rozwodów.
Nie czytalem tego artykulu, ale wiem na czym polegaja wrodzone predyspozycje
do alkoholizmu.
Pozornie to ich nie ma wcale. Dziecko alkoholika i alkoholiczki moze bowiem
byc zagorzalym abstynentem i patrzec na alkohol z obrzydzeniem.
Mozliwosc uzaleznienia sie od alkoholu jest jednak pewna predyspozycja
organizmu na alkohol. Wiekszosc ludzi pijac alkohol nawet czesto - nie
uzaleznia sie od niego. Inni sa "organicznie" uczuleni, to znaczy po pewnym
okresie czestego picia uzalezniaja sie trwale. Te okresy czasu potrzebne do
uzaleznienia sie sa u roznych ludzi - rozne. Jedni uzalezniaja sie dopiero
po 10 latach "tankowania", inni juz po roku, jeszcze inni nawet po miesiacu
albo krocej. Im mlodszy wiek rozpoczecia "picia" - tym wieksza szansa na
uzaleznienie.
Potomek uzaleznionego ma skrocony okres "wylęgania" sie owego uzaleznienia.
A zatem zamiast po 10 latach - moze sie uzaleznic powiedzmy juz po 2 lub 3
latach picia, albo po kilku miesiacach.
Jesli jednak nie zacznie pic - nie uzalezni sie!
Tak wiec genetycznie przekazywana jest jedynie "tendencja" do uzaleznienia
(skraca sie okres potrzebny do uzaleznienia), natomiast nie dziedziczy sie
samego uzaleznienia.
Rinaldo
|