« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-06-12 15:00:49
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)Dnia Sun, 12 Jun 2005 15:57:22 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Kamil Raczynski*,
w wiadomości news:<news:d8heuc$esa$1@inews.gazeta.pl> zawarł, co następuje:
> Teraz pewnie zajadacie ze smakiem. Poproszę dokładną relację jak
> wyglądało/smakowało etc. :o)
Zjedliśmy ze smakiem. Doprawiłam musztardą (użyłam rosyjskiej Kamisa, innej
nie było), odparowałam trochę i obawiam się, że zbyt mocno, bo tak, jak
mięso najpierw mi się nie rozpadało, tak w końcowej pół godzinie mnie
zaskoczyło i trochę zagęściło sos.
W smaku - boskie. Tak jak nie jestem miłośniczką wołowiny, tak to mnie
powaliło. Podane z ziemniakami i winem, aczkolwiek innym, niż to do sosu, bo
argentyńskim (oj jakie pyszne, muszę spisać na przyszłość).
I ta marchewka tam i pieczarki świetnie się komponują.
A wyglądało jak hmmm... gęsty gulasz z marchewką i pieczarkami? :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-06-12 15:09:39
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)Dnia Sun, 12 Jun 2005 17:18:08 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Ewa (siostra Ani)
N.*, w wiadomości news:<news:2983043048$20050612171808@ewcia.kloups> zawarł,
co następuje:
> Mi sie tez to zdazylo, mieso ktore sie nagle rozpadlo w ostatniej
> chwili. W tradycyjnym przepisie mieso ma byc tak miekkie "ze mozna
> jesc lyzka" ale jeszcze w kawalkach. Czego nie zawsze sie da
> dopilnowac...
Większość była w miękkich, przepysznych kawałkach, całe szczęście.
Bardzo dziękuję za uwagi i dobry przepis.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-06-12 15:09:50
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 16:50:05, dans
<w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>> > Tymianek w ogóle wyjątkowo dobrze komponuje się z czerwonym winem.
>>
>> Tak. Ziola prowansalskie tez (ktore zawieraja sporo tymianku).
> Zioła prowasalskie do wołowiny po burgundzku?
Nie, ziola prowansalskie do wina w gotowaniu.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-06-12 15:18:08
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 17:00:49, dans <1...@c...net> vous
écriviez :
> Zjedliśmy ze smakiem. Doprawiłam musztardą (użyłam rosyjskiej Kamisa, innej
> nie było), odparowałam trochę i obawiam się, że zbyt mocno, bo tak, jak
> mięso najpierw mi się nie rozpadało, tak w końcowej pół godzinie mnie
> zaskoczyło i trochę zagęściło sos.
Mi sie tez to zdazylo, mieso ktore sie nagle rozpadlo w ostatniej
chwili. W tradycyjnym przepisie mieso ma byc tak miekkie "ze mozna
jesc lyzka" ale jeszcze w kawalkach. Czego nie zawsze sie da
dopilnowac...
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-06-12 15:33:52
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)In article <7083745708$20050612170950@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 16:50:05, dans
> <w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>
> >> > Tymianek w ogóle wyjątkowo dobrze komponuje się z czerwonym winem.
> >>
> >> Tak. Ziola prowansalskie tez (ktore zawieraja sporo tymianku).
>
> > Zioła prowasalskie do wołowiny po burgundzku?
>
> Nie, ziola prowansalskie do wina w gotowaniu.
Myślałem, że dyskutujemy o wołowinie po burgundzku.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-06-12 15:41:09
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)In article <2048553568$20050612165317@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 16:15:49, dans <d8hgcd$n8g$1@nemesis.news.tpi.pl>
> vous écriviez :
>
>
> >> Tak. Ziola prowansalskie tez (ktore zawieraja sporo tymianku).
>
> > Zawsze mi sie wydawało, że dominuje w nich rozmaryn. Właściwie jaki jest
> > skład tej mieszanki w wersji pierwotnej?
>
> Na polskich stronach widze rozmaite fantazyjne sklady (w tym z mieta
> pieprzowa i z hyzopem).
>
> Natomiast na opakowaniu ktore mam w kuchni sklad jest nastepujacy :
> rozmaryn, tymianek, bazylia, majeranek, pietruszka, oregano oraz 3
> ktorych nazwy po polsku nie znam : sariette,
cząber
> cerfeuil,
trybula
> liveche.
lubczyk
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-06-12 22:07:27
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 17:33:52, dans
<w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>> > Zioła prowasalskie do wołowiny po burgundzku?
>>
>> Nie, ziola prowansalskie do wina w gotowaniu.
> Myślałem, że dyskutujemy o wołowinie po burgundzku.
A ja myslalam ze napisales :
> "Tymianek _w ogóle_ wyjątkowo dobrze komponuje się z czerwonym
> winem.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-06-14 15:57:50
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> nakibordził(a):
> Wczoraj przygotowałam marynatę, użyłam Sofii Melnik (bo ktoś pisał, że ma
> dużo taniny), zgubiłam tymianek w kuchni i użyłam niestety bazylii. Ale w
> zapachu jest to miłe i mnie się nawet komponuje :)
Pytania techniczne.
Primo - jakiego mięsa użyłaś? Tzn. że wołowiny to ja się domyślam, ale
konkretnie? Karczek? Szynkę? Coś innego?
Secundo - objętościowo ile mniej więcej to zajmuje? Znaczy z kilograma
wołowiny. Bo nie wiem czy nie będę musiał gara kombinować jakiegoś większego
Jutro marynuję, pojutrze gotuję, a pytam już dziś :o)
--
Kamil 'Raczek' Raczyński
Co Usenetowicz wiedzieć powinien: http://evil.pl/pip/
Co to jest spam: http://nospam-pl.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-06-14 16:53:39
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)Dnia Tue, 14 Jun 2005 17:57:50 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Kamil Raczynski*,
w wiadomości news:<news:d8munv$dol$1@inews.gazeta.pl> zawarł, co następuje:
> Pytania techniczne.
> Primo - jakiego mięsa użyłaś? Tzn. że wołowiny to ja się domyślam, ale
> konkretnie? Karczek? Szynkę? Coś innego?
Udziec z łopatką. Łopatka była taka gorsza, udziec taki lepszy :)
> Secundo - objętościowo ile mniej więcej to zajmuje? Znaczy z kilograma
> wołowiny. Bo nie wiem czy nie będę musiał gara kombinować jakiegoś większego
Eee... no dużo dość tego. U mnie to w sporą brytwannę weszło, wybacz, ale
nie mam czasu pomierzyć.
> Jutro marynuję, pojutrze gotuję, a pytam już dziś :o)
Warto, warto! Ja dzisiaj miałam drugą porcję na obiad, bo z podanej ilości
starczyło na dwa obiady dla 4 osób.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-06-17 15:53:03
Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
"Tatiana" pisze:
> Warto, warto! Ja dzisiaj ...
Hmmm... ten watek juz jest historyczny, a ja niestety dopiero dzis go
czytam, wiec dla potomnych dodam, ze jest rewelacyjny :-))). Dobry przepis,
wartka akcja i najfajniejsi bohaterowie. Praktyczne wskazowki, ktorych
czesto nie ma w typowych "tu skladniki, a tu wykonanie" przepisach, nie?
No to ide gotowac :-)
Pozdrawiam serdecznie,
eM (z wypiekami na twarzy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |