Data: 2012-11-05 19:21:19
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-11-05 00:29, Wygramy Pl pisze:
> ***** I do tego kłopty z pamiecią, z prostymi czynnościami. Matka krzyczy na mnie,
że na nie tej stronie deski kroję chleb, że nie chowam łyżeczek.
> I tak dalej. A ja tego nie robię specjalnie i nie mam na to wpływu. I chodzę jak
zaszczuty pies nawet u siebie w domu bo boję się, że znów coś zrobię i będzie się
drzeć. ******
W takim klimacie to najzdrowszy psychicznie zacząłby szwankować.
>
> Czy myślicie, że powinienem przestać mówić? Co może się stać? Może dzięki temu
osiągnę wewnętrzny spokój. Po prostu nic nie mówić. Mam pustkę w głowie więc nic nie
mówię, ale coś mi każe odpowiedzieć jak jestem pytany i to tak bardzo boli.
Nie przestawaj mówić i staraj się nie stronić od ludzi ani też od pracy,
bo oprócz zalet oczywistych to także okazja do spotykania różnych osób.
O ile to możliwe, wybieraj ludzi nastawionych optymistycznie do życia, a
nie małostkowych i dołujących - na pewno doskonale wyczuwasz, jaki typ
człowieka działa na Ciebie wzmacniająco. Dobrze też radzi Ci Izka z tą
działalnością artystyczną. Wybierz jakąkolwiek, nie musi to być
malarstwo, może coś ruchowego np. taniec jeśli wolisz, ale coś, w czym
mógłbyś jakoś wyrazić siebie (nie trzeba tego robić za pomocą słów,
jeśli Cię to męczy lub wydaje Ci się nieadekwatne do tego, co czujesz).
No i poza wszystkim - wcale nie musisz być jakoś nader interesującym
człowiekiem, żeby zasługiwać na czyjąś sympatię. Wystarczy, że będziesz
tym, kim jesteś. :)
Pozdrawiam
Ewa
|