Data: 2012-11-06 16:34:45
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-11-06 17:09, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
> Dnia Tue, 06 Nov 2012 16:55:14 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-11-06 16:05, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>> Dnia Tue, 06 Nov 2012 15:43:44 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2012-11-06 15:01, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Mon, 5 Nov 2012 23:02:10 +0100, Ghost napisał(a):
>>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:k79ch4$ehm$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:49, Ghost pisze:
>>>>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w
>>>>>>>> wiadomości news:k79c5j$ehl$4@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:33, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Mon, 05 Nov 2012 22:10:15 +0100, ISKA napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> byłam uzależniona od papierosów
>>>>>>>>>>> wiec wiem czym jest głód nikotyny
>>>>>>>>>>> wiec nie pleć mi tu głodnych kawłakow.
>>>>>>>>>>> niekt mi papaierochow w gebe nie wciskał.
>>>>>>>>>>> nie mam litości dla nałogów
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Iska, nie porównuj papieroska do narkotyku. Wyobraź sobie uzależnienie
>>>>>>>>>> tysiac razy bolesniej się objawiajace.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Tia to zaproponujcie gościowi warsztaty z szydełkowania, a nie skoro
>>>>>>>>> amfe wciąga to lepiej coś szybszego, może jakieś warsztaty z salsy...
>>>>>>>>> Ciekawe czy na komisji ZUS przedstawił się jako czynny narkoman.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jesli jest prawda co pisze, ze ma schize i bierze, to psychiatrzy raczej
>>>>>>>> wiedza, bo przeciez w psychiatryku bada sie pacjentow na ta okolicznosc
>>>>>>>> w pierwszej kolejnosci.
>>>>>>>
>>>>>>> To co w taki razie powinien w pierwszej kolejności zrobić?
>>>>>>
>>>>>> Proste, przestac brac.
>>>>>>
>>>>> Ale chyba wiesz, że aby przestać brać, trzeba CHCIEĆ przestać brać i mieć
>>>>> niezwykle silną motywację? I trzeba chcieć dać sobie pomóc i chcieć o tę
>>>>> pomoc poprosić? A żeby dać sobie pomóc, to trzeba szczerze z odpowiednimi
>>>>> osobami rozmawiać. Itd. Zaczyna się jednak zawsze od prawdziwej chęci
>>>>> zerwania z nałogiem.
>>>>> Nie wiem, czy schozofrenia w jakiś sposób nie blokuje zaistnienia tej
>>>>> chęci. Obstawiam, że prędzej zarówno sama choroba, jak i leki stosowane,
>>>>> tłumią chęć zwalczenia nałogu, i utrudniają w miarę racjonalną ocenę całej
>>>>> sytuacji. I to jest straszne. Sytuacja bardzo moim zdaniem trudna i
>>>>> złożona.
>>>>>>
>>>>>> Ale to go raczej przerasta.
>>>>>>
>>>>> Problem jest IMO w tym o czym już wspomniałam, że oprócz uzależnienia,
>>>>> wątkodawca najprawdopodobniej dodatkowo choruje na schizofrenię (pomińmy
>>>>> tutaj, czy jest to schizofrenia pierwotna, czy wtórna, będąca efektem np.
>>>>> wieloletniego stosowania substancji psychoaktywnych, w tym np. narkotyków;
>>>>> załóżmy, że zaburzenia schizofreniczne tak czy siak stały się jego
>>>>> problemem). IMO choroba utrudnia mu w miarę racjonalną ocenę sytuacji, w
>>>>> której się znajduje. I dodatkowo, jak już wspomniałam wyżej, tłumi, a w
>>>>> połączeniu z lekami może wrecz blokuje, pojawienie się CHĘCI zerwania z
>>>>> nałogiem. A może wręcz wyzwala chęć brania.
>>>>>>
>>>>>> Nikt mu tutaj nie pomoze.
>>>>>> Co najwyzej rozerwie sie troche i bedzie mial nieco wieksza strefe komfortu.
>>>>>> Oczywiscie o ile cala ta historyjka ma cokolwiek wspolnego z prawda.
>>>>>>
>>>>> Tego nie wiemy, ale ja człowiekowi póki co wierzę :)
>>>>
>>>> Wszystko, co piszesz, jest bardzo piękne
>>>>
>>> Nie, nie jest piękne. Nie pitol, qra.
>>>>
>>>> , bardzo prawdziwe,
>>>>
>>> Tak, prawdziwe.
>>>>
>>>> ale... Czy
>>>> to będzie krótkie: "weź przestań" czy też empatyczne pochylanie nad
>>>> problemem czy coraz rzadziej spotykana (niestety) DUPA, nic tu bez
>>>> właściwej AUTOmotywacji nie pomoże.
>>>>
>>> Oczywiście. To właśnie napisałam.
>>>>
>>>> A tej nie zbuduje się wysłuchiwaniem
>>>> i wypisywaniem pierdół w juznecie.
>>>>
>>> No to albo "prawdziwe", albo "pierdoły". Gdzieś po drodze zgubiłaś
>>> spójność :)
>>
>> Jest spójność. To się nazywa subiektywizm.
>>
> Eee tam, spójność. Raczej "przekąs". Bądźmy szczerzy.
> No, ale skoro spójność, należałoby utworzyć nowy słownik synonimów. Qrzy
> słownik, w którym piękna=prawdziwa=pierdoła.
Nie stawiam znaku równości w miejscu i sposób, jaki być może Ty chcesz u
mnie zobaczyć.
Ale, bądźy szczerzy, mię tą...
>>> Co do zbudowania motywacji, to oczywiscie masz świętą rację. I nikt, a
>>> przynajmniej nie ja, nie zamierza jej nawet próbować tu budować. Bo tak se
>>> ne da. Automotywacja albo kiedyś się pojawi, albo nie. Trzeciego wyjścia
>>> nie ma. A jaka będzie przyczyna i mechanizm jej ewentualnego, daj Boże,
>>> pojawienia się, to już nie nam wyrokować. Ja jedynie opisałam swoje
>>> przemyślenia i pewne fakty, poparte pewną, nazwijmy to 'wiedzą' w danym
>>> temacie.
>>
>> Cieszę się, że Ty masz swoje przemyślenia i fakty.
>> A inszym pozwolisz mieć ichnie?
>>
> Jak najbardziej. Tylko Ty zdajesz się mnie moich zabraniać.
Gdzie tak napisałam?
> Tak więc z tą
> spójnością coś jednak jest u qry na rzeczy :)
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|