Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-10 11:27:35

Temat: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "Maciek" <m...@b...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcialbym sie dowiedziec, czy moze miec wplyw na plodnosc faceta spora
ilosc napromieniowania rentgenowskiego. Podawana systematycznie przez
dlugi okres czasu?
Krotko mowiac, czy od tego mozna stac sie bezplodnym?

--
Pozdrowienia
Maciek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-01-10 16:08:12

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "RadeQ" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Maciek <m...@b...net.pl> napisał:

> Chcialbym sie dowiedziec, czy moze miec wplyw na plodnosc faceta spora
> ilosc napromieniowania rentgenowskiego. Podawana systematycznie przez
> dlugi okres czasu?
> Krotko mowiac, czy od tego mozna stac sie bezplodnym?
>
> --
> Pozdrowienia
> Maciek

No - coś mi się wydaje, że tak...
Poza tym regularnie wystawiając swoje rodzinne klejnoty na rentgenowe
słoneczko niesamowicie zwiększasz prawdopodobieństwo mutacji, która będzie
przenoszona na potomstwo.....
Nie wiadomo co gorsze.

pozdr.

R a d e Q
r...@k...chip.pl
UIN:73210848 #GG:78524


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-01-11 14:33:30

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "RadeQ" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Maciek <m...@b...net.pl> napisał:

> Chcialbym sie dowiedziec, czy moze miec wplyw na plodnosc faceta spora
> ilosc napromieniowania rentgenowskiego. Podawana systematycznie przez
> dlugi okres czasu?
> Krotko mowiac, czy od tego mozna stac sie bezplodnym?
>
> --
> Pozdrowienia
> Maciek

No - coś mi się wydaje, że tak...
Poza tym regularnie wystawiając swoje rodzinne klejnoty na rentgenowe
słoneczko niesamowicie zwiększasz prawdopodobieństwo mutacji, która będzie
przenoszona na potomstwo.....
Nie wiadomo co gorsze.

pozdr.

R a d e Q
r...@k...chip.pl
UIN:73210848 #GG:78524


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-01-13 12:01:47

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "LiBi" <l...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc...
A ja to potwierdzam, nie duze ilosci promieniowania rentgenowskiego
podawane przez jakis czas moga doprowadzic do bezplodnosci. Jendak moga
takze doprowadzic (bozsze co ja gadam, nie moga ale doprowadza) do zmian
mutogennych, co bedzie powodowalo wady genetyczne u potomstwa.
Dal przykladu... lekarz ktory robi specjalizacje w radiologii jest
informowany rpzed wyborem specjalizacji, ze bardzo wskazane jest tutaj
dorobienie sie potomstwa przed zrobieniem specjalizacji...
W najlepszej sytuacji sa tu chyba lekarze geje... czy lesbijki... nic im
nie wadzi;]
Pozdrawiam... i radze nie wystawiac przyrodzenia ....
LiBi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-01-13 21:08:50

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: Kaja <f...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

LiBi napisał(a):

> Czesc...
> A ja to potwierdzam, nie duze ilosci promieniowania rentgenowskiego
> podawane przez jakis czas moga doprowadzic do bezplodnosci. Jendak moga
> takze doprowadzic (bozsze co ja gadam, nie moga ale doprowadza) do zmian
> mutogennych, co bedzie powodowalo wady genetyczne u potomstwa.
> Dal przykladu... lekarz ktory robi specjalizacje w radiologii jest
> informowany rpzed wyborem specjalizacji, ze bardzo wskazane jest tutaj
> dorobienie sie potomstwa przed zrobieniem specjalizacji...

A kobieta?...Moja sąsiadka pracuje jako technik rentgenolog ( czy jakoś tak), ma
troje bardzo ładnych i udanych dzieci :-P

Kaja




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-01-14 11:46:04

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "LiBi" <l...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Kaju!
Hmmm, u kobiet jest identycznie jak u mozczyzn, promieniowanie
jonizujace dziala destrukcyjnie na organizm czlowieka albo niszczac komorki
albo dokonujac mutacji spirali DNA, co doprowadza do zmian genetycznych u
potomstwa, wcale nie jest powiedziane, ze zmiana mutogenna musi sie ujawnic
w pierwszym pokoleniu!!!! Zmiana mutogenna moze rownie dobrzepojawic sie w
2, 3, badz 4 pokoleniu. Z tad wynika, ze twoja znajoma, moze miec piekne w
pelnii rozwiniete dzieci, ale nie pytaj co bedzie z wnukami i prawnukami!
Tego nieda sie rpzewidziec, mze sie zdarzyc ze beda calkowicie ebz bciazenia
genetycznego, ale istnieje masa mozliwosci! I na rpawde nie sposob tego
jednoznacznie okreslic.
Pozatym dawki promieniowania jonizujacego pochlaniane podczas np.
wykonania zdjecia rentgenowskiego sa zalezne od tego czy mamy do czynienia z
mezczyna czy kobeita, oraz jaka czesc ciala chcemy przeswietlic... A roznice
sa na rpawde dosc znaczace!
Pozdrawiam
LiBi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-01-15 00:14:45

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: Kaja <f...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

LiBi napisał(a):

> Witam Kaju!
> Hmmm, u kobiet jest identycznie jak u mozczyzn, promieniowanie
> jonizujace dziala destrukcyjnie na organizm czlowieka albo niszczac komorki
> albo dokonujac mutacji spirali DNA, co doprowadza do zmian genetycznych u
> potomstwa, wcale nie jest powiedziane, ze zmiana mutogenna musi sie ujawnic
> w pierwszym pokoleniu!!!! Zmiana mutogenna moze rownie dobrzepojawic sie w
> 2, 3, badz 4 pokoleniu. Z tad wynika, ze twoja znajoma, moze miec piekne w
> pelnii rozwiniete dzieci, ale nie pytaj co bedzie z wnukami i prawnukami!
> Tego nieda sie rpzewidziec, mze sie zdarzyc ze beda calkowicie ebz bciazenia
> genetycznego, ale istnieje masa mozliwosci! I na rpawde nie sposob tego
> jednoznacznie okreslic.
> Pozatym dawki promieniowania jonizujacego pochlaniane podczas np.
> wykonania zdjecia rentgenowskiego sa zalezne od tego czy mamy do czynienia z
> mezczyna czy kobeita, oraz jaka czesc ciala chcemy przeswietlic... A roznice
> sa na rpawde dosc znaczace!
> Pozdrawiam
> LiBi

Tnx i także pozdrawiam :-)

Kaja





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-01-15 02:15:46

Temat: Odp: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "priv6.onet.pl" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jako lekarz pracujacy z promieniowaniem na codzien nie moge sie do konca zgo
dzic z prezentowanymi opiniami. Akerykanie napisali duza prace na ten temat
ktora oparli na obserwacjach statystycznych. Zbadali 10000 osob z ktorych 5
000 pracowalo w warunkach stalego narazenia na promieniowanie jonizujace. O
kazalo sie ze dawki przekraczajace 10 krotnie dopuszczalne normy sa stymuluj
ace i tacy ludzie maja ciaze blizniacze potomstwo jest zdrowsze oraz w tej g
rupie osob zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza oczywiscie byly jeszc
ze i inne szczegolwsze dzne ale wniosek jest taki ze ogolnie jest to korzyst
ne. Natomiast w iwekszych dawkach to promieniowanie napewno nie jest korzyst
ne i tu zgadzam sie z przedmowcami.

Użytkownik Maciek <m...@b...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napi
sał:3a5c4702$...@n...bsi.net.pl...
> Chcialbym sie dowiedziec, czy moze miec wplyw na plodnosc faceta spora
> ilosc napromieniowania rentgenowskiego. Podawana systematycznie przez
> dlugi okres czasu?
> Krotko mowiac, czy od tego mozna stac sie bezplodnym?
>
> --
> Pozdrowienia
> Maciek
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-01-15 16:05:40

Temat: Re: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "LiBi" <l...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
Zaraz zaraz, ktore to zrodla podaja takie "nieomal dziwaczne" dane?
(jest to moja i tylko moja sugestia!) Czy mozesz podac tytul tej pracy, oraz
mozliwie gdzie jej szukac, z checia przeczytam, lecz na uczelni nie podziele
sie tymi wiadomosciami, bo jeszcze mnie na stosie spalom!

"Okazalo sie ze dawki przekraczajace 10 krotnie dopuszczalne normy sa
stymuluj
ace i tacy ludzie maja ciaze blizniacze potomstwo jest zdrowsze oraz w tej g
rupie osob zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza "

Jest zdrowsze? "zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza" Czy te
wypowiedzi sie przypadkiem nie wykluczaja? Bo cos mi sie tak wydaje!
Moze i promieniowanie jonizujace jest korzystnie, ale takim razie moze
specjalnie bedziemy sie poodawac napromieniowaniu? Moze od razu Czarnobyl?
To wogole po co sa normy emisji promieniowania... nie nie nie za duzo tych
niedorzecznosci "moim zdaniem"... no coment... to siem ni kuby ni
(przepraszam ) du** nie trzyma!
Pozdrawiam, i milego napromieniowywania (bo to zdrowe)
LiBi
PS. ide poszukac czegos co moze poprawi moje samopoczucie... moze rad? hueh
polon bedzie lepszy:P


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-01-15 19:24:56

Temat: Odp: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "priv6.onet.pl" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ta prace ma moj kolega wiec poprosze go aby powiedzial mi gdzie byla wydana
A na uczelni to lepiej nie mow bo sie narazisz wiekszosc ludzi
zajmujacychsie tym zagadnieniem tez o tym wie ale nie mowi sie o tym glosno
poniewz jak wiesz praca w takich osrodkach wiaze sie z niby szkodliwoscia i
5 godzinnym trybem racy .Jak by bylo o tym glosno to by to zlikwidowano. No
coz kazdy broni swoich przywilejow. U nas w zakladzie to co napisalem sie
sprawdza stosunek ciaz blizniaczych u kobiet wynosi 7 do 1 u mezczyzna 5 do
1


Doktorek
Użytkownik LiBi <l...@n...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93vcvv$96v$...@n...tpi.pl...
> Witam...
> Zaraz zaraz, ktore to zrodla podaja takie "nieomal dziwaczne" dane?
> (jest to moja i tylko moja sugestia!) Czy mozesz podac tytul tej pracy,
oraz
> mozliwie gdzie jej szukac, z checia przeczytam, lecz na uczelni nie
podziele
> sie tymi wiadomosciami, bo jeszcze mnie na stosie spalom!
>
> "Okazalo sie ze dawki przekraczajace 10 krotnie dopuszczalne normy sa
> stymuluj
> ace i tacy ludzie maja ciaze blizniacze potomstwo jest zdrowsze oraz w tej
g
> rupie osob zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza "
>
> Jest zdrowsze? "zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza" Czy te
> wypowiedzi sie przypadkiem nie wykluczaja? Bo cos mi sie tak wydaje!
> Moze i promieniowanie jonizujace jest korzystnie, ale takim razie moze
> specjalnie bedziemy sie poodawac napromieniowaniu? Moze od razu Czarnobyl?
> To wogole po co sa normy emisji promieniowania... nie nie nie za duzo tych
> niedorzecznosci "moim zdaniem"... no coment... to siem ni kuby ni
> (przepraszam ) du** nie trzyma!
> Pozdrawiam, i milego napromieniowywania (bo to zdrowe)
> LiBi
> PS. ide poszukac czegos co moze poprawi moje samopoczucie... moze rad?
hueh
> polon bedzie lepszy:P
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

GUILLAN-BARRE
Littmann
aborjca-konflikt światopopoglądów
Jaki cisnieniomierz?
Za mało pokarmu w piesiach - pomocy!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »