« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-02 11:10:18
Temat: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy pspTrzy pytania do psycholubnych.
1. W jaki sposób może odziaływać na środowisko pl.sci.psychologia
pojawienie się słowa "pierdol" jako naturalnego składnika codziennej
korespondencji - składnika z którym każdy, chcąc nie chcąc, musi
się zetknąć (przy założeniu, że na psp nie używa się KF)?
2. W jaki sposób zmieni sie skład grupy psp pod natłokiem tematyki
onanistyczno-seksiarsko-politycznej. Czy niejasne wrażenie, że
oto grupa spływa w kierunku zaintersowań dalekich od psychologii
jest czymś odosobnionym? A może jest to widziane jako tchnienie
ożywczego, świeżego powietrza?
3. Jaki jest los grupy, która nie potrafi obronić się przed zalewem
tandety? (wrażenie jak najbardziej subiektywne)
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-02 12:41:22
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy psp
"... z Gormenghast"
> Trzy pytania do psycholubnych.
>
> 1. W jaki sposób może odziaływać na środowisko pl.sci.psychologia
> pojawienie się słowa "pierdol" jako naturalnego składnika codziennej
> korespondencji - składnika z którym każdy, chcąc nie chcąc, musi
> się zetknąć (przy założeniu, że na psp nie używa się KF)?
Odpowiem pytaniem na pytanie: jaki procent osób czytajacych grupę zwraca
uwage na to, co jest przed lub za "@"?
KF używam, jak najbardziej. Nastawiam go na wyłapywanie nielubianych
ksywek/imion.
> 2. W jaki sposób zmieni sie skład grupy psp pod natłokiem tematyki
> onanistyczno-seksiarsko-politycznej. Czy niejasne wrażenie, że
> oto grupa spływa w kierunku zaintersowań dalekich od psychologii
> jest czymś odosobnionym?
Nie jest, ale mimo wszystko grupa trzyma się na pograniczu głównego toru.
> A może jest to widziane jako tchnienie
> ożywczego, świeżego powietrza?
A, to swoją drogą.
> 3. Jaki jest los grupy, która nie potrafi obronić się przed zalewem
> tandety? (wrażenie jak najbardziej subiektywne)
To minie, jak każda moda. Z półtora roku temu była wielka fala poezji (Mania
chyba żałuje, że wtedy jej tu nie było). Za mojej kadencji - religia,
mistycyzm, Bhagawadgita i wykłady Rinalda n/t "psychicznych latarek". Potem
zalew "no popatrzcie, jak cierpię".
Muszę sobie odświeżyc wątek "95% czasu myslę o seksie". Wtedy też skręciło
na tę tematykę i zrobiło się nagle ok. 400 postów. Nie pamiętam już co Ty
wtedy pisałeś. Ale potem na długi czas przeszło.
A, zapomniałem o feminiźmie. Też długo było to popularne. Zawsze też można
dołożyć parę wątków n/t Maslova. A tak swoją drogą, ktoś to w końcu
zweryfikował?
Pozdrowienia
Mefisto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-02 15:52:38
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy pspUżytkownik "... z Gormenghast" <....>
> 1. W jaki sposób może odziaływać na środowisko pl.sci.psychologia
> pojawienie się słowa "pierdol" jako naturalnego składnika codziennej
<....>
(zdaje sie ze ten temat byl juz ostro walkowany)
mnie to nie przeszkadza bardziej niz prawdziwe p.... z jakim mamy tu na
codzien do czynienia
fakt ze uzyte jest przez NMM troche bez sensu jak na moj gust...
(bo chyba o to nia ci sie rozchodzi?)
> 2. W jaki sposób zmieni sie skład grupy psp pod natłokiem tematyki
doloz do tego jeszcze awaturnictwo i szukanie winnych.
pozostana sami sobie
> 3. Jaki jest los grupy, która nie potrafi obronić się przed zalewem
> tandety? (wrażenie jak najbardziej subiektywne)
robale rozwijaja sie na padlinie. jesli zauwaza ze tu jeszcze zycie same
sobie pojda.
mam nadzieje ze ten watek szybko padnie, prosze wiec nie rozwijac i nie
odpowiedac
ps.
skad wytrzasnales taki tytul? ze swoje starej pracy semestralnej? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-02 16:23:17
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy psp
"... z Gormenghast"
Al, odpowiem ci nie wprost, opisujac moje ( subiektywne, oczywiscie:)
wrazenia.
Fachowosc grupy widze, zasadniczo, w dwoch miejscach;
1. Pytaniach typu "Kto ma ksiazke X" badz "Gdzie kupic testy"?
2. Uzeraniu sie licznych oponentow z Dorrit, ktor a oceniam jako wyjatkowo
potrafiaca sie trzymac profilu grupy i ktora czytam ze szczegolna
ciekawoscia, czasami lekko przystopowujac ja, kiedy wychodzi ona poza
granice swoich kompetencji i sie ewidentnie myli. Nie bede juz, zreszta tego
robic, bo obawiam sie iz sama Dorrit traktuje to jako postawe krytykancka
( nie! Dorrit, nie!).
Z rzadka w jakims watku pojawia sie ulotny zwiastun fachowej wypowiedzi, ale
szybko zmyka, nie rozwijajac skrzydel.
A poza tym, dominuje tutaj tzw. gadanie " o zyciu". Widac, psychologowie
sie na to poobrazali, bo cos cicho siedza:):):)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-02 16:32:40
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy pspUżytkownik "Pyzol" <...>
prosze was, nie zamujcie sie tym tematem.. to bagno wciaga tym bardziej
im bardziej sie szamotac. zostawcie to nam maluczkim.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-02 19:12:38
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy psp
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aie0da.3vs4jol.1@Gst.h75de7587.invalid...
> Trzy pytania do psycholubnych.
>
> 1. W jaki sposób może odziaływać na środowisko pl.sci.psychologia
> pojawienie się słowa "pierdol" jako naturalnego składnika codziennej
> korespondencji - składnika z którym każdy, chcąc nie chcąc, musi
> się zetknąć (przy założeniu, że na psp nie używa się KF)?
To zależy od mentalności, tfu - psychologii małej grupy. Jednak nie
jestem pewna, czy do wyjaśnienia reakcji grup internetowych można
stosować jakiekolwiek psychologiczne reguły funkcjonowania grup
społecznych. Osobiście mnie ten pierdol nie przeszkadza. Nie mam w
związku z tym grzesznych myśli. Owszem, brzydkie ale Sartre był
bardziej obrazoburczy ;). A propos - czy Ty jesteś zodiakalnym
Koziorożcem? To by wiele tłumaczyło...
>> 2. W jaki sposób zmieni sie skład grupy psp pod natłokiem tematyki
> onanistyczno-seksiarsko-politycznej. Czy niejasne wrażenie, że
> oto grupa spływa w kierunku zaintersowań dalekich od psychologii
> jest czymś odosobnionym? A może jest to widziane jako tchnienie
> ożywczego, świeżego powietrza?
Uwielbiam dyskusje o polityce. Jednakże z pl.soc polityka nie
korzystam, ponieważ nie odpowiada mi styl prowadzonych tam dyskusji,
dogmatyzm, sekciarstwo, ksenofobie, nastawienia urojeniowe i zwykłe
chamstwo. Polityka z psychologią ma przecież wiele wspólnego.
Natomiast seksuologia nie interesuje mnie zupełnie, więc posty o
takiej tematyce kasuje bez czytania.
>
> 3. Jaki jest los grupy, która nie potrafi obronić się przed zalewem
> tandety? (wrażenie jak najbardziej subiektywne)
Nie masz większych zmartwień Alfredzie?
Dorrit
>
>
> S.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-02 23:02:25
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy pspLittle Dorrit w news:aieu24$j18$3@news2.tpi.pl...
/.../
> > 1. W jaki sposób może odziaływać na środowisko pl.sci.psychologia
> > pojawienie się słowa "pierdol" jako naturalnego składnika codziennej
> > korespondencji /.../
> To zależy od mentalności, tfu - psychologii małej grupy. Jednak nie
> jestem pewna, czy do wyjaśnienia reakcji grup internetowych można
> stosować jakiekolwiek psychologiczne reguły funkcjonowania grup
> społecznych.
Dlaczego nie? A jesli nawet nie mieści się to w dotychczasowych "rozpracowaniach"
psychologii, to najwyższy czas aby się tym zająć ;). Tak sądzę. Jestem amatorem
w tej dziedzinie a przecież aż ręce świeżbią aby, tak jak sugeruje wyżej Marsel ;)),
napisać sobie jakąś pracę na ten temat. Tyle, że nie semestralną bo ja już wszystkie
semestry mam od dawna zaliczone ;)).
> Osobiście mnie ten pierdol nie przeszkadza. Nie mam w
> związku z tym grzesznych myśli.
Grzesznych? Czyli jakich? ;)
Mnie, przyznaję, przeszkadza, ale również zdaję sobie sprawę, że z tym akurat
poglądem znacznie odstaję od większości. Po prostu mierzi mnie wulgaryzacja
języka powszedniego - a juz mocno wkurza, gdy robi się z tego normalne
narzędzia (adres) wspólpracy z otoczeniem. Dla mnie jest to czysta prowokacja
o charakterze marketingowym - i pewnie skuteczna. Zresztą - było to już kiedyś
omawiane - co nie zmienia stanu rzeczy, że 'panienka' chełpiąca się dyplomem
filozofa robi sobie sama takie kuku - sepuku.
Niech sobie robi oczywiście - to wolny kraj.
> Owszem, brzydkie ale Sartre był
> bardziej obrazoburczy ;). A propos - czy Ty jesteś zodiakalnym
> Koziorożcem? To by wiele tłumaczyło...
O! To znaczy, że wierzysz w gusła i czary? ;)))
Nie, nie mam nic wspólnego z Koziorożcem.
Jestem tym samym co ... Jo. i po chińsku Eva.
> >> 2. W jaki sposób zmieni sie skład grupy psp pod natłokiem tematyki
> > onanistyczno-seksiarsko-politycznej. /.../
> Uwielbiam dyskusje o polityce. Jednakże z pl.soc polityka nie
> korzystam, ponieważ nie odpowiada mi styl prowadzonych tam dyskusji,
> dogmatyzm, sekciarstwo, ksenofobie, nastawienia urojeniowe i zwykłe
> chamstwo. Polityka z psychologią ma przecież wiele wspólnego.
O ile psychologia rozważa politykę pod kątem mechanizmów rządzących
politykami - to jak najbardziej - miejsce doskonałe. Ale gdy w zapale
rozmówcy robią się czerwoni na twarzach :))), rozważając w jakim ustroju
było lepiej i dlaczego - no to już jest klasyczne NTG...
No ale mamy kanikuły a więc potwór z Loch Ness też może być.
> Natomiast seksuologia nie interesuje mnie zupełnie, więc posty o
> takiej tematyce kasuje bez czytania.
Tak też można :).
> > 3. Jaki jest los grupy, która nie potrafi obronić się przed zalewem
> > tandety? (wrażenie jak najbardziej subiektywne)
> Nie masz większych zmartwień Alfredzie?
MAM!!! I właśnie dlatego czasem przychodzę na PSP aby sobie od nich
odpocząć! A tu się okazuje, że przyjazna i sympatyczna enklawa zamienia się
z dnia na dzień w poletko pełne różowych prezerwatyw i jakiegoś za
przeproszeniem "pier*...". Więc nie wytrzymuję i się ciskam ;))).
Przy tandecie nie da się wypocząć! Tandeta męczy! Wkurza, zżera energię :))
A już całkiem odbiera chęć do życia tandeta będąca w doskonałym humorze,
której wszędzie pełno.
A na psychologii nie wypada (tak mnie uczono ;)), używać KF.
> Dorrit
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-03 11:31:16
Temat: Odp: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy pspUżytkownik ... z Gormenghast <p...@p...onet.pl>:
A moze przeanalizuj jaki jest TWOJ wklad w ten watek "onanistyczny". To
Ciebie on tak pochlania, ze az musiales osobny watek zalozyc ;) Ja np w
ogole bym sie nie odzywala, gdyby nie Twoje wywody i pokrzykiwania pt "to
niemozliwe, ze ktos tak czuje bo JA sobie tego nie wyobrazam!". To w Twoich
postach najwiecej przewija sie slow o rozowych prezerwatywach i tym
podobnych. A mow tak do swojej zony, a nie tu sie tanio podniecasz pod
przykrywka psychologicznych rozwazan! ;)
Swoja droga to wlasnie agitujesz do wprowadzenia cenzury tematow..?
Zdrowka Alfredzie i buziaczki na oslode tych strasznosci z jakimi musisz sie
zmagac :)
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-03 18:20:33
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy psp
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aifb8i.3vs6ud9.1@Gst.hf4753879.invalid...
> Little Dorrit w news:aieu24$j18$3@news2.tpi.pl...
>
> >>Dlaczego nie? A jesli nawet nie mieści się to w dotychczasowych
"rozpracowaniach"
> psychologii, to najwyższy czas aby się tym zająć ;). Tak sądzę.
Jestem amatorem
> w tej dziedzinie a przecież aż ręce świeżbią aby, tak jak sugeruje
wyżej Marsel ;)),
> napisać sobie jakąś pracę na ten temat. >
Pisz, pisz, Grupa może zająć się recenzją poszczególnych rozdziałów.
Jaką definicje grupy wybierzesz? Mam również nadzieję, że grupowi
schizmatycy zasłużyli w Twoich oczach na osobny rozdział :).
>>> Mnie, przyznaję, przeszkadza, ale również zdaję sobie sprawę, że z
tym akurat
> poglądem znacznie odstaję od większości. Po prostu mierzi mnie
wulgaryzacja
> języka powszedniego - a juz mocno wkurza, gdy robi się z tego
normalne
> narzędzia (adres) wspólpracy z otoczeniem. Dla mnie jest to czysta
prowokacja
> o charakterze marketingowym - i pewnie skuteczna.
Nince chyba raczej nie zależy ani na indywidualnych kontaktach ani
koncentracji uwagi otoczenia. O ile adres jest delikatnie mówiąc
kontrowersyjny, Ninka nie shańbiła się tutaj chamskimi odzywkami w
stylu Viadro, A.Lipek, Saulo, Drzewiecki, Elizabeth czy choćby
Turyński.
>>>Zresztą - było to już kiedyś
> omawiane - co nie zmienia stanu rzeczy, że 'panienka' chełpiąca się
dyplomem
> filozofa robi sobie sama takie kuku - sepuku.
Krótko zapieję - Ona nie chełpi się, tylko go posiada, podobnie jak
ja nie chełpię się swoim, co nieraz zarzucali mi tutaj różni
frustraci, lecz po prostu go mam. Z dyplomu mozna być dumnym, podobnie
jak z innych swoich osiągnieć zyciowych, ale chełpić się? A po co? W
sensie charakteru Ninka przypomina raroga a nie panienkę, którą
zresztą dawno juz nie jest. Uważam również, że o poziomie inteligencji
i kultury człowieka świadczą jego wypowiedzi, a nie adres www.
>
> > Nie masz większych zmartwień Alfredzie?
>
>
> MAM!!! I właśnie dlatego czasem przychodzę na PSP aby sobie od nich
> odpocząć!
Co Ty nie powiesz? Poczuwający się do odpowiedzialności za Grupę
zaczyna traktować ją ...rozrywkowo :))). Niebywałe!
>>>A tu się okazuje, że przyjazna i sympatyczna enklawa
Przyjazna i sympatyczna - nie rozśmieszaj mnie.
>>>Przy tandecie nie da się wypocząć! Tandeta męczy! Wkurza, zżera
energię :))
> A już całkiem odbiera chęć do życia tandeta będąca w doskonałym
humorze,
> której wszędzie pełno.
> A na psychologii nie wypada (tak mnie uczono ;)), używać KF.
A to prawda. Internet jest w ogóle dość tandetną rozrywką. Bądźmy
jednak tolerancyjni dla własnych słabości. Nie wstydźmy się ich.
Dorrit
>
> S.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 09:54:58
Temat: Re: Wpływ tematyki onanistyczno seksiarskiej na skład grupy psp
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:aihj7n$rfa$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:aifb8i.3vs6ud9.1@Gst.hf4753879.invalid...
> > Little Dorrit w news:aieu24$j18$3@news2.tpi.pl...
>Ninka nie shańbiła się tutaj chamskimi odzywkami w
> stylu Viadro, A.Lipek, Saulo, Drzewiecki, Elizabeth czy choćby
> Turyński.
Nadal uważam, że jesteś beznadziejna i nie rokujesz poprawy. Każdym Twoim
postem utwierdzam się w tym, iż dobrze Cię oceniłam. Nie mam poczucia
winy, o które Ci tak bardzo chodzi.
Elizabeth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |