Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: FEniks <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wrazliwosc i wyobraznia
Date: Mon, 15 Dec 2014 19:48:15 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 33
Message-ID: <m6nade$sor$4@news.icm.edu.pl>
References: <548f1bc3$0$701$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: bdl108.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1418669294 29467 83.27.253.108 (15 Dec 2014 18:48:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 15 Dec 2014 18:48:14 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:24.0) Gecko/20100101 Thunderbird/24.6.0
In-Reply-To: <548f1bc3$0$701$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:689170
Ukryj nagłówki
W dniu 2014-12-15 18:34, Ghost pisze:
> Tak mję najszło, bo się cóś przypomniało, a i dirko będzie mógł sobie
> poczytać o mojej głupocie wreszcie.
>
> Jeśli chodzi o wspominane współczucie, że niby gdy empatią albo
> przypominaniem widzimy jakąś sytuację to brak adrenaliny (dostępnej
> podczas uczestniczenia w danej sytuacji) powoduje, że uczuciowo coś
> bardziej przeżywamy.
>
> Wyszło mi, że nie do końca.
>
> Parę lat temu zakupiłem sobie ostry nóż, ceramiczny nóż - od tej pory
> zawsze już mam przynajmniej jeden taki.
>
> Ale gdy go sobie zakupiłem, demonstrowałem żonie jego ostrość wziąłem w
> paluszki papier i szybkim ruchem noża elegancko ścinałem zwisającą
> swobodnie kartkę. Oczywiście żona: "łaaaa ja na to nie patrze, nie
> pokazuj mi!", bo wyglądało lekko hardcorowo.
>
> Kartka była coraz mniejsza, i ciecia coraz bliżej paluszków, aż.. stało
> się, poleciałem po palcach. ZERO BÓLU i nie z powodu adrenaliny, tylko,
> nóż piękny i ostry zapewnił komfort cięcia (ból to był później).
>
> Jednakowoż kiedykolwiek sobie to przypominam, to aż ciarki mnie
> przechodzą, i przechodzą na myśl o ewentualnym bólu.
>
> Innymi słowy znów wracam do mojej ulubionej tezy - strach ma wielkie oczy.
Z tego też powodu wolę nie patrzeć, gdy mi krew pobierają. Jakoś wtedy
mniej boli. ;)
Ewa
|