Data: 2005-03-06 15:03:17
Temat: Re: [Wroc] No to byłam :(((
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik medea, sącząc kawkę, wyklepał:
> Łojeżu! A ja myślałam, że marino już zbankrutowało. Może też się wybiorę
> po jakieś sztruksy :-)
Nie wybieraj się, nie ma sensu. Byłam tam dzisiaj, tak jak chciałam i co?
Rozpacz, nędza! Z dawnego wyboru nic nie zostało, tylko parę par portek
męskich (ładnych tak swoją drogą). Jestem zła strasznie, bo wymarzłam się
na przystankach zupełnie na próżno. Nie zdziwię się, jeśli to całe Marino
zbankrutuje lada moment. A jeszczze latem był taki wybór, że hej!
Jest światełko w tunelu: Marino ma bogatą ofertę dla pań po 50-tce
szukających rozmiaru od 44 w górę ;>
Słowem, ze sztruksów nie zostało nic.
A czego szukałam? Jest taka firma, polska, co się zowie Adamo. Robią tanie
portki bardzo dobrej jakości. Właściciel tej firmy ma zakład produkcyjny na
osiedlu, na którym mieszkałam, przy ul. Kiełczowskiej i przez lata całe
kupowałam u niego spodnie (po cenie hurtowej, bo u źródła), spódnice i
sukienki. Nigdy się nie zawiodłam. No, a ponieważ z przyczyn obiektywnych
łatwiej jest mi się udać do Marino w niedzielę niż na Kiełczowską w dzień
powszedni, więc się wybrałam, bo wiedziałam, że tam właśnie jest duży wybór
spodni Adamo. Portki są w cenie między 55 a 70 zł, więc naprawdę niedrogo.
A tu takie rozczarowanie :( Nic, trzeba jechać do mamy :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|