Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 22 października 2006 16:11
użytkownik Ula Kapała, sącząc kawkę, wyklepał:

>>> a wtorek?
>>> 24.10, godzina i miejsce bez zmian?
>>>
>>>
>>
>> No dziewczyny, godzina zero się zbliża, czas na męską decyzję :) Kiedy?
>> Bo gdzie i o której, to wiadomo :)
>>
>> Krusz.
>>
> We wtorek mam zajęcia do 20 :/

Dziewczyny, proponuję dwa wyjścia, żeby już nie mieszać więcej :)
1) Mimo wszystko spotkamy się w poniedziałek
2) Spotkajmy się w piątek, bo wygląda na to, że to jedyny dzień, do którego
nikt nie zgłaszał zastrzeżeń i jest szansa, że w ten dzień będzie nas
najwięcej, a ja nie wyjdę najwcześniej, bo w sobotę nie pracuję (a
przynajmniej dzisiaj o tym nie wiem).
Co Wy na to?
Krusz.
PS. Na wszelki wypadek puszczam Wam to na priv :)
--
Kruszyna
ręcznie robione co nieco: http://www.manufakturka.pl
"Primum non stresere..."