glob pisze:
> glob napisał(a):
>> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=46
>>
>> O...... znalazłem ten artykuł pojmowania czasu w różnych regionach
>> świata.
>> -
>> -
>> '' kocha nienawidzi , rozczarowana oczarowana szczęśliwa
>> nieszczęśliwa, ale mogła być tym wszystkim naraz, ale najpewniej nie
>> była niczym z tego wszystkiego.''
>>
>>
>
> Acha zapomniałem, bo ten artykuł pisała psycholodżka kliniczna, czyli
> będzie starała się zrównoważyć czas, by człowiek jak najlepiej
> wykorzystał czas względem otoczenia, był bliski zegarka..............a
> ja pisałem naodwrót, całkowicie znierównoważyć się w czasie, na
> przekór postępować.......taka jest różnica.
>
>
>
wiele z tego pokrywa się z tym co pisze E.Tolle w "potędze teraźniejszości".
oglądałem jeszcze jakiś film dokumentalny w którym porównywali stres
panujący w ciele osoby która aktualnie bierze udział w jakichś
niebezpiecznych ulicznych zamieszkach i osoby, która stoi w korku,
spóźniona na spotkanie.
W obu przypadkach stres był porównywalny, mimo że warunki były totalnie
inne i wydawałoby się że irracjonalny byłby tak silny stres z powodu
spóźnienia.
Stanie w korku to jedna z w sumie dość nielicznych sytuacji, w których
całkowicie tracimy kontrolę. Jesteśmy zdani na zewnętrzne czynniki. I
właśnie ten stan braku kontroli wywołuje tak silne reakcje.
Jak dla mnie to chore.

--
"Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."