Data: 2009-12-30 19:07:12
Temat: Re: Wsch?d vs Zach?d
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 napisał(a):
> glob pisze:
> > glob napisaďż˝(a):
> >> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=46
> >>
> >> O...... znalaz�em ten artyku� pojmowania czasu w r�nych regionach
> >> �wiata.
> >> -
> >> -
> >> '' kocha nienawidzi , rozczarowana oczarowana szcz�liwa
> >> nieszcz�liwa, ale mog�a by� tym wszystkim naraz, ale najpewniej nie
> >> by�a niczym z tego wszystkiego.''
> >>
> >>
> >
> > Acha zapomnia�em, bo ten artyku� pisa�a psycholod�ka kliniczna, czyli
> > b�dzie stara�a si� zr�wnowa�y� czas, by cz�owiek jak najlepiej
> > wykorzysta� czas wzgl�dem otoczenia, by� bliski zegarka..............a
> > ja pisa�em naodwr�t, ca�kowicie znier�wnowa�y� si� w czasie, na
> > przek�r post�powa�.......taka jest r�nica.
> >
> >
> >
> wiele z tego pokrywa si� z tym co pisze E.Tolle w "pot�dze
tera�niejszo�ci".
> ogl�da�em jeszcze jaki� film dokumentalny w kt�rym por�wnywali stres
> panuj�cy w ciele osoby kt�ra aktualnie bierze udzia� w jakich�
> niebezpiecznych ulicznych zamieszkach i osoby, kt�ra stoi w korku,
> sp�niona na spotkanie.
> W obu przypadkach stres by� por�wnywalny, mimo �e warunki by�y totalnie
> inne i wydawa�oby si� �e irracjonalny by�by tak silny stres z powodu
> sp�nienia.
> Stanie w korku to jedna z w sumie do�� nielicznych sytuacji, w kt�rych
> ca�kowicie tracimy kontrol�. Jeste�my zdani na zewn�trzne czynniki. I
> w�a�nie ten stan braku kontroli wywo�uje tak silne reakcje.
> Jak dla mnie to chore.
>
> --
> "Trzy pot�gi rz�dz� �wiatem: g�upota, strach i chciwo��."
Warunki w korku i w zamieszkach mają podobieństwo, gdyż człowiek w
jednym i drugim przypadku jest poddany woli tłumu, on jako jednostka w
tłumie właśnie traci kontrolę nad własnym życiem, nawet widzeniem
rzeczywistości.
Tak zawsze jak widzę poruszenia polaków, zjednoczenia , jak np;
podczas śmierci JP2 , zawsze po takich zjednoczeniach w masie, narasta
wzajemna pogarda do siebie nawzajem i to potwierdzają badania. Gdyż ci
ludzie w masie zatracili swoje życie i potrzeby, przez te dni żywili
się wspólnymi emocjami, odstępstwo zrobienia czegoś innego, nawet
czucia , narażało jednostkę na gniew masy. Cudzoziemcy byli
przerażeni, tym brakiem programów w telewizji i tą wspólnotą
zachowania, musieli przeżyć niezły stres i efektem tego stresu są
polacy nazywani = fanatykami. Bo masa ,to jest czucie w masie, odrywa
od rzeczywistości, gdyż dane uczucie nie wyraża nikogo z nich
osobiście, tylko jest arbitralnym z góry narzuconym wzorem i im
bardziej nie pasujesz, a nikt z nas nie pasuje do tego wzoru, jesteśmy
nawzajem według tego wzoru narażani na pogardę. Więc człowiek
intuicyjnie przygotowuje się do tego przeżycia, przewiduje atak.
|