Data: 2010-01-12 15:43:06
Temat: Re: Wschód Zachód
Od: DeDe <p...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jak przyglądam się kulturze wschodu, to oni nie mają takiego parcia do
> posiadania rzeczy. Wydawałoby się, że bardziej zalezy im na relacjach z
> otoczeniem/ludźmi, niż relacjach z rzeczami. Że rozumieją człowieka jak
> część całości
A co to ma do rzeczy? Hipoteza holistyczna jest dziś popularna i w naszej
kulturze, ale niczego nie tłumaczy i na nic nie pomaga. Jeśli jest jakis
problem, to innej natury: społeczeństwo zachodnie udało się dość
skutecznie przekonać, że poza życiem ziemskim nic nie istnieje, wobec
czego "realizowanie się" polega w największej mierze na chapaniu co
wpadnie w łapy. Gdybyś wierzyła w życie wieczne, nie miałabyś takiego
problemu, ponieważ nie interesowałoby Cię tak bardzo to, co jest teraz.
Wschód widzi to inaczej, u nich życie wieczne ma inny wymiar niż w
chrześcijaństwie, ale dzięki otwarciu na świat pozanaturalny i przeżycia
duchowe bogactwa ziemskie nie budzą w nich tylu emocji.
> ja się chcę tego nauczyć.
> Chcę to zobaczyć i zasymilować. Dusza mi się rwie do tego i jęczy.
Żaden problem. Na początek spróbuj uwierzyć, że to, co gromadzisz, na nic
Ci się nie przyda po śmierci. Że lepiej gromadzić dobra duchowe niż
materialne.
D.
|