Data: 2002-02-14 20:58:03
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Od: "ania" <p...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Całkowicie zgadzam się z panem kuchciakiem. Ja nie rozumiem, dlaczego ludzie
stanu wolnego w ogole chcą żyć w konkubinacie i traktować go jak poważny
związek. Jeżeli uważają, że ich związek jest poważny, to czemu go nie
zalegalizują? Chyba właśnie dlatego, żeby w dowolnej chwili "zabrać swoje
zabawki i iść do innej piaskownicy," bez żadnych korowodów i konsekwencji.
Czyli chyba nie wierzą w trwałość swojego związku, albo z góry zakładają, że
prędzej czy później się rozstaną.
Jestem całkowicie przeciw, by mogli rozliczać się wspólnie. Pamięacie, kilka
lat temu można było odliczać sobie darowizny i wszyscy dawali fikcyjne
darowizny wszystkim, byle tylko moc to sobie odliczyć. Teraz będzie tak
samo. każdy będzie szukał partnera do rozliczenia, bo jeśli nawet Urząd
Skarbowy ich skontroluje, to powiedzą, że rozstali sie dopiero po złożeniu
PITU a wczesniej nie mieli tego w planach.A nie ma żadnych dowodów, czy ktoś
rzeczywiście żyje w tym konkubinacie na wspólnym gospodarstwie, czy nie.
Poza tym idąc dalej, może zrobmy, że dzieci z konkubinatów automatycznie
będą dostawać nazwiska konkubentów i co za tym idzie alimenty. Mamusia
wskaże pana, z ktorym podobno mieszka i juz. A pan nie ma nic do
powiedzenia, nawet, jeżeli jej nigdy nie widział na oczy.
Pozdrowienia
Ania
|