Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Date: Sat, 16 Feb 2002 11:01:40 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <a4lf5e$ngk$1@news.tpi.pl>
References: <3c6b55ca$1@news.vogel.pl> <a4fm22$big$1@korweta.task.gda.pl>
<3c6b6ed9$1@news.vogel.pl> <a4fro1$gks$1@news.tpi.pl>
<3...@w...home.pl> <a...@m...org.invalid>
<a4gga7$i54$1@korweta.task.gda.pl> <a...@m...org.invalid>
<3...@w...home.pl> <a4h8ap$r28$1@news.tpi.pl>
<a4ijre$2fu$4@news.tpi.pl> <a4iujn$4hq$1@news.tpi.pl>
<a4iv0c$7er$1@news.tpi.pl> <a4j6ev$ata$1@news.tpi.pl>
<a4j7p4$n4e$1@news.tpi.pl> <i...@4...com>
NNTP-Posting-Host: pe68.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1013858287 24084 213.76.12.68 (16 Feb 2002 11:18:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 16 Feb 2002 11:18:07 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Wspólne rozliczanie podatków
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:3600
Ukryj nagłówki
Użytkownik Maciej Czerwiński <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:i...@4...com..
.
> Nie wiem jak się to odbywa teraz, ale na początku lat 90 procedura
> była taka: mężczyzna wskazany przez matkę dziecka jako ojciec musiał
> płacić alimenty do czasu przeprowadzenia badań, a to trwało, trwało i
> trwało.
Teraz jest trochę inaczej. I wiem to niestety z własnego doświadczenia.
Domniemanie odbywa się na podstawie zeznań świadków, dowodów itd. Badanie
krwi lub DNA jest tylko jednym z nich, choć trzeba przyznać - koronnym.
Moja sprawa ciągnie się od ponad roku (a jeśli zaliczyć również sprawy
"towarzyszące" - od 2 lat). Mimo, iż są świadkowie, dowody na wspólne
mieszkanie, na obecność tego człowieka przy porodzie i mimo iż on sam, będąc
świadkiem w "towarzyszącej" sprawie przyznał się przed sądem do ojcostwa,
ciągle nie potrafię określić kiedy będę mogła dostać pierwsze alimenty. O
żadnym zabezpieczeniu powództwa nie było nawet mowy :-( (i z tego co wiem, w
większości przypadków raczej nie praktykuje się już przyznawania alimentów
przed wyrokiem). W sumie podejrzewam, że skończy się na badaniu DNA, na
którego wyniki rzeczywiście czeka się długo. I do tej pory nie zobaczę ani
złotówki i nawet nie mam co liczyć, że zostanie mi to zrefundowane. Potem
spodziewam się kolejnych odwołań (z wnioskiem o kascję włącznie), a każde
takie odwołanie będzie oddalało moment otrzymywania przez mojego synka
pieniędzy.
A jednocześnie zdaję sobię sprawę, że ja mam wyjątkowo prostą sytuację -
dużo dowodów, dużo świadków (delikwent nie spodziewał się, że będzie
próbował się wykręcić i nie ukrywał przed otoczeniem faktu narodzenia
potomka :-)), wcześniejsze zeznania - podejrzewam, że w innych sprawach (np.
dzieci urodzonych w wyniku "jednej nocy") cała procedura się jeszcze wydłuża
i zmienia - wcale nie na korzyść kobiety.
Tak to wygląda obecnie - zapewne zmieniło się to o tyle na lepsze, że
trudniej o sądową pomyłkę, ale z drugiej strony - utrudnia to skutecznie
życie kobiet, które naprawdę nie próbują "wrobić" nikogo niewinnego.
pozdrawiam
Monika
|