Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wspomnienie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wspomnienie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-12 22:31:19

Temat: Wspomnienie
Od: b...@o...pl (Biko 77) szukaj wiadomości tego autora

HEJ

pijany troche wiec przepraszam za pomylki...

gdziekolwiek pojde gdzie Z NIA bylem - nie moge,
nie jestem w stanie normalnie sie bawic - uczesniczyc w rozmowie...
nie jestem w stanie cieszyc sie kolejnym piwem, niczym...
k... i jeszcze dzis jak bylem w tym klubie co ostatnio bylismy... to
jeszcze ten sam band zagral... i jeszcze k.. zagral U2 with or
without YOU...

za wiele jak dla mnie,

wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-12 23:09:29

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
> ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
> chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
> cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?

Piszesz troche, jakby zginela.
Nie ma nadziei, ze wroci? Jaki byl powod zerwania?
A co do wspomnien, proponuje na pewien czas, pol roku, rok lub nawet
wiecej, nie odwiedzanie miejsc "wspolnych", nie sluchania waszych
piosenek i robienia nic co kojarzy ci sie z nia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-12 23:15:47

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "pp" <p...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cs4an7$a6u$1@bp.bipnet.pl...
>> wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
>> ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
>> chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
>> cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?
>
> Piszesz troche, jakby zginela.
> Nie ma nadziei, ze wroci? Jaki byl powod zerwania?
> A co do wspomnien, proponuje na pewien czas, pol roku, rok lub nawet
> wiecej, nie odwiedzanie miejsc "wspolnych", nie sluchania waszych
> piosenek i robienia nic co kojarzy ci sie z nia.

najlepszy sposob... nastepna ;)
a reszta...samo przejdzie ;) serio... nie ma wyjscia, musi przejsc :)

pozdro


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-12 23:16:18

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Joe" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Biko 77" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20050112223043.07B2133CD0@rekin5.o2.pl...
> HEJ
>
> pijany troche wiec przepraszam za pomylki...
>
> gdziekolwiek pojde gdzie Z NIA bylem - nie moge,
> nie jestem w stanie normalnie sie bawic - uczesniczyc w rozmowie...
> nie jestem w stanie cieszyc sie kolejnym piwem, niczym...
> k... i jeszcze dzis jak bylem w tym klubie co ostatnio bylismy... to
> jeszcze ten sam band zagral... i jeszcze k.. zagral U2 with or
> without YOU...
>
> za wiele jak dla mnie,
>
> wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
> ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
> chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
> cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?
>

jesteś zaćpany fenyloetyloaminą, a Pea (czyli zakochanie, zafascynowanie,
przyzwyczajenie, itd) działa tak samo jak narkotyki; teraz zaś produkujesz
silnie dopaminę, a to jeszcze gorsze... tak jak na narkotyki nie ma na to
rady, ale tak jak z narkotykami - szybciej się człowiek uniezależnia kiedy
ktoś nie macha mu przed nosem fiolką z prochami. Omijaj knajpy, "wspólne"
miejsca, zajmij umysł i ręcę jakimiś swoimi pasjami, hobby (tylko nie pisz
mi tu że ona była twoją pasją.... boszsz....), a za miesiąc, dwa, trzy góra,
wstaniesz rano, przeciągniesz się, puszcisz bąka, podrapiesz lewą ręką po
jajach i dojdziesz do wniosku: "o kurde, jaki ja gupi byłem, tak się nad
sobą użalałem, tak zamiartwiałem, że ona taka wspaniała, taka jedyna, że
tyle wspomnień wspólnych planów, etc... o rany, ale wstyd,... .ale jestem
stary a gupi...".
i stwierdzisz że świat jest piękny! serio tak będzie!! znam to z
autopsji! :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 09:47:01

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Dygot" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> HEJ
>
> pijany troche wiec przepraszam za pomylki...
>
> gdziekolwiek pojde gdzie Z NIA bylem - nie moge,
> nie jestem w stanie normalnie sie bawic - uczesniczyc w rozmowie...
> nie jestem w stanie cieszyc sie kolejnym piwem, niczym...
> k... i jeszcze dzis jak bylem w tym klubie co ostatnio bylismy... to
> jeszcze ten sam band zagral... i jeszcze k.. zagral U2 with or
> without YOU...
>
> za wiele jak dla mnie,
>
> wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
> ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
> chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
> cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>


Z własnego zamierzchłego doświadczenia mogę dodać,
że rzuczenie się w wir ludzi -
nie być samemu ile się tylko da, może być pomocne w tej sprawie.


HTH
D

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 09:58:10

Temat: Re: Wspomnienie
Od: Hollow Mind <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Biko 77 napisał(a):

> HEJ
>
> pijany troche wiec przepraszam za pomylki...

spoko ;)

> gdziekolwiek pojde gdzie Z NIA bylem - nie moge,
> nie jestem w stanie normalnie sie bawic - uczesniczyc w rozmowie...
> nie jestem w stanie cieszyc sie kolejnym piwem, niczym...
> k... i jeszcze dzis jak bylem w tym klubie co ostatnio bylismy... to
> jeszcze ten sam band zagral... i jeszcze k.. zagral U2 with or
> without YOU...

Zacznij chodzić do tych samych miejsc, tylko z inną dziewczyną. Nowe
wspomnienia zastąpią stare. Unikanie tych miejsc IMO nic nie pomoże, bo
prędzej czy później będziesz musiał znaleźć się w ich pobliżu i wtedy wrócą
wspomnienia. Zaczniesz sobie przypominać jak to było z nią i diabli wezmą
cały Twój nastrój. Czasami tak jest, że jakiś bodziec przypomina nam pewien
okres w życiu, czy zdarzenie. Taka kotwica. Zapach smoły wywołać może
jakieś wspomnienie z dzieciństwa, siano na polu może przypomnieć starą
miłość itd.
Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że poprzez unikanie tamtych miejsc,
w których byłeś z dziewczyną jedynie pogłębiasz lęk przed nimi. Przebywanie
w tych miejscach zamiast sprawiać Ci radość, będzie wywoływać negatywne
emocje. Z czasem miła knajpka, będzie Ci się kojarzyć tylko ze smutnymi
wspomnieniami, a wtedy w całym mieście będą obszary, których będziesz
unikał, a to nie ma sensu.
Jeśli wrócisz do tamtych miejsc z inną dziewczyną, niekoniecznie muszą was
łączyć jakieś uczucia, wzmocnisz w sobie świadomość, że nic złego się nie
stanie jeśli będzisz znowu w sytuacji wywołującej obecnie wspomnienia, z
czasem tamte miejsca zaczną kojarzyć Ci się z innymi zdarzeniami, a stare
wspomnienia stracą swoją siłę.

> za wiele jak dla mnie,
>
> wiem ze bedzie dobrze w przyszlosci... wiem...
> ale czy ktos tu k... ma przepis (nie na zapominanie bo tego nie
> chce) przepis na cieszenie sie zyciem bez tej... boze... na
> cieszenie sie chwila w chwili kiedy tymczasem jej nie ma....?

Raczej o Niej nie zapomnisz, jeśli nie jesteście razem, jedyne co możesz
robić to nie litować się nad sobą, ani nie wmawiać sobie jakiejkolwiek
winy.
Kiedy człowiek raz posmakuje uczucia miłości do drugiej osoby, trudno mu
będzie żyć bez tego. Zawsze czegoś brakuje, życie nagle zaczyna wydawać się
szare i jałowe, chociaż wcześniej człowiek nigdy o tym nie myślał w ten
sposób. Najlepsze co można zrobić w tej chwili to znaleźć sobie nowy
obiekt. Zresztą teraz, kiedy w Twoim mózgu szaleją hormony, nie będzie to
trudne, bo bardzo prawdopodobne, że zacznie Ci się podobać każda dziewczyna
jaką spotkasz.
W sumie Twoje życie jeszcze długo nie będzie normalne, a napewno nie przez
najbliższe miesiące...

--
Pozdr. H.M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 09:59:36

Temat: Re: Wspomnienie
Od: SzybkiKOn <k...@a...ps> szukaj wiadomości tego autora

Rownie dobrze moze wstac rano i powiedziec ze kurwa popelnil najgorszy
blad swego zycia!!

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 11:15:25

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Rownie dobrze moze wstac rano i powiedziec ze kurwa popelnil najgorszy
> blad swego zycia!!

Wlasnie. Joe pierdoli troche od rzeczy.
Zupelnie jakby byl nieszczesliwy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 11:30:39

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zacznij chodzić do tych samych miejsc, tylko z inną dziewczyną. Nowe
> wspomnienia zastąpią stare.

Wg mnie nie powinien sie zmuszac. Ten pomysl moze byc tak samo dobry,
jak i zly. Niech wejdzie w grupe ludzi, zajmie sie czyms, a jak sie
pojawi pewna dziewczyna...musi wyczuc, czy potrzebuja nia zastapic
stara, czy potrzebuja ochlonac bez tego.

Unikanie tych miejsc IMO nic nie pomoże, bo
> prędzej czy później będziesz musiał znaleźć się w ich pobliżu i wtedy
wrócą
> wspomnienia.

IMO powinien unikac do chwili kiedy wspomnienia o bylej dziewczynie
przestana byc zywe, ze przestanie sie rozklejac i lapac doline. Kiedy
juz ochlonie i pojdzie do starego pubu z kumplami, owszem przypomni mu
sie, ale nie poczuje jakby mu ktos wypalal stare rany.

> Zapach smoły wywołać może
> jakieś wspomnienie z dzieciństwa,

Heh, tez tak mam.

> Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że poprzez unikanie tamtych
miejsc,
> w których byłeś z dziewczyną jedynie pogłębiasz lęk przed nimi.

Niech odwiedza inne miejsca, na razie. Pozniej wroci do starego, jesli
bedzie chcial.
Chyba ze stare miejsce to pubodyska we wsi a najblizsza 50 km...:)
Zreszta, ja mu proponuje, zeby nie odwiedzal, ale i to on sam musi
wyczuc czy powinien tam chodzic przez jakis czas. Jak bedzielapac doline
to po co sie zmuszac?

> Jeśli wrócisz do tamtych miejsc z inną dziewczyną,

Byles kiedys naprawde zakochany?
Czy miales, bedac z nia, takie mysli "ja nie chce byc juz z inna laska"
?
Jesli nie, to nie udzielaj chlopakowi takich rad, bo wtedy nie
przychodzi mu do glowy nic innego, jak ta mysl. Musi ochlonac a do tego
potrzebuje czasu. I duzo sil.

> Kiedy człowiek raz posmakuje uczucia miłości do drugiej osoby, trudno
mu
> będzie żyć bez tego. Zawsze czegoś brakuje, życie nagle zaczyna
wydawać się
> szare i jałowe, chociaż wcześniej człowiek nigdy o tym nie myślał w
ten
> sposób. Najlepsze co można zrobić w tej chwili to znaleźć sobie nowy
> obiekt. Zresztą teraz, kiedy w Twoim mózgu szaleją hormony, nie będzie
to
> trudne,

Poczytaj siebie, cos tu sie nie zgadza.


bo bardzo prawdopodobne, że zacznie Ci się podobać każda dziewczyna
> jaką spotkasz.

tylko, jesli byles dziewczyny nie kochal. A im bardziej kochal, tym
trudniej bedziemu skonczyc z tymi myslami i co za tym idzie, ty mniej
masz racji.

> W sumie Twoje życie jeszcze długo nie będzie normalne, a napewno nie
przez
> najbliższe miesiące...

To wszystko zalezy od niego.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-13 21:12:32

Temat: Re: Wspomnienie
Od: b...@o...pl (Biko 77) szukaj wiadomości tego autora

> > Rownie dobrze moze wstac rano i powiedziec ze kurwa popelnil
najgorszy
> > blad swego zycia!!
>
> Wlasnie. Joe pierdoli troche od rzeczy.
> Zupelnie jakby byl nieszczesliwy.
>

dokladnie juz tak kurwa mialem, i teraz juz drugi raz nie chce,
popelnilem k....

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Niebo na ziemi
Indiana Jones
...
link dla BLUZGACZA mam
im blizej slubu ty mniej chce mi sie zenic - o co chodzi?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »