Data: 2019-02-01 16:48:10
Temat: Re: Wszystkim
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2019-02-01 o 15:13, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2019-02-01 o 13:57, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>> W dniu 2019-02-01 o 11:49, XL pisze:
>>>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>>
>>>>>>
>>>>>> Tylko o tych kapłanach którzy usiłują "uczyć" innych.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Kapłani z istoty rzeczy od tego są.
>>>>
>>>> Nie. Od uczenia innych są naukowcy, nauczyciele - ludzie, którzy mają
>>>> wiedzę. Ewentualnie praktycy, którzy potrafią swoją wiedzę przekazać.
>>>>
>>>> Kapłan nie ma nic wspólnego ani z jednym, ani z drugim.
>>>
>>> ,,Nauczyciele i naukowcy" są w stanie w KAZDEJ chwili na życzenie...
>>
>> Nie na życzenie.
>
> Na rozkaz. No tak :-|
Cały czas mylisz naukę z uległością przed funkcjonariuszami partyjnymi
zastraszającymi ludzi.
Przecież ci wytłumaczyłem, że to nie jest nauka i z obiektywną wiedzą
nie ma to nic wspólnego.
Znowu nie dotarło?
>>> odpowiedniego czynnika...
>>
>> Naukowego.
>
> Willard Van Orman Quine (1953) ,,Cała wiedza ludzka jest tylko materią
> skonstruowaną przez człowieka, dotykającą rzeczywistości co najwyżej na
> swych brzegach"
I czego nie zrozumiałaś?
Przecież naukowcy przyznają, że wielu rzeczy nie wiedzą.
W przeciwieństwie do religiantów, którzy gdy czegoś nie wiedzą, to zmyślają.
>>> w jednej minucie wywrócić całą ,,wiedzę" na opak -
>>
>> "Wiedzę" może i tak.
>> Wiedzy nie da się wywrócić.
>
>>
>>> i są tego liczne dowody wszędzie tam, gdzie rozpanoszyło się lewactwo.
>>
>> Albo narodowcy, którzy np. chcieli naukowo udowodnić wyższość rasy panów.
>> Nauka ma to do siebie, że błądzi, ale też do błędu potrafi się przyznać.
>> Dzisiaj już nikt normalny nie twierdzi, że istnieją dowody na istnienie
>> rasy panów.
>>
>>> Przykład? - tzw. nauka o ekonomii socjalizmu wtłaczała ludziom przez 50
>>> lat, że ,,w gospodarce socjalistycznej nie istnieje kryzys gospodarczy -
>>
>> I udało im się wtłoczyć?
>
> Na przynajmniej 50 lat WYZNACZYŁO, kto jest ,,niebezpieczny" :-|
Tak, państwa totalitarne są niebezpieczne.
Ale wiesz, że w gospodarce socjalistycznej istnieją kryzysy? Czy nie wiesz?
Udało im się naukę wywrócić na opak, czy nie?
>>> linia trendu gospodarki socjalistycznej to prosta wznosząca się,
>>
>> To nie była wiedza.
>> To była hipoteza, że będzie się wznosić w nieskończoność. Trudno orzec,
>> czy ta hipoteza był pisana z głębokim przekonaniem, że tak będzie, czy
>> pod wpływem władz uczelni kierowanej przez funkcjonariusza partyjnego.
>> Hipotezy się sprawdzają, albo nie. Ta się nie sprawdziła - została
>> zweryfikowana i teraz wiemy, że tak nie jest.
>>
>>> w
>>> przeciwieństwie do linii trendu w kapitalizmie, która obrazuje wiele
>>> gwałtownych spadków i zapaści
>>
>> Bo obrazuje.
>>
>>> i nie wykazuje tendencji wzrostowej".
>>
>> Skoro było wiele spadków i zapaści (bo było), to musiały być też
>> tendencje wzrostowe. Z czegoś musiało spadać.
>
> ONG, Ty nie masz pojęcia, co to jest LINIA TRENDU ?
> LOL
ONG LOL
To może się dowiedz? Tu masz w miarę prosto wytłumaczone:
https://www.edukacjagieldowa.pl/gieldowe-abc/analiza
-techniczna/narzedzia-analizy-technicznej/linie-tren
du/
>> Nauka polega na tym, że stawia się hipotezy i się je weryfikuje.
>> Co w tym dziwnego?
>> Hipotezy nie wywracają "całej wiedzy na opak".
>>
>> I świat nauki tak nie działa. Równie dobrze mogłabyś zacytować jakąś
>> pracę naukową ekonomisty z Korei Północnej.
>> W przeciwieństwie do religii, można zweryfikować czy taki ktoś pisze o
>> faktach naukowych, czy spekuluje.
>>
>> Jest nawet gorzej niż ci się wydaje. Nauka polega również na tym, że
>> jeżeli jakiś naukowiec się pomyli, to nie brnie dalej i nie pali na
>> stosach ludzi, którzy mu taką pomyłkę wykazali. Nauka polega na
>> stawianiu hipotez, choćby najgłupszych, ale nikt normalny nie upiera się
>> (dopóki hipoteza nie została zweryfikowana), że tak właśnie jest
>
> Polecam!
> http://sprawynauki.edu.pl/index.php?option=com_conte
nt&view=article&id=3104:obiektywno-w-nauce-a-etyka&c
atid=284&Itemid=30
Dziękuję za link (tylko dlaczego sama sobie strzelasz w stopę?).
Ciekawy fragment (reszta ma niewiele wspólnego z tym, co ci tłumaczę):
"Po pierwsze, z tego metazałożenia wynika, że nie ma prawd absolutnych.
Skoro przyszłe pokolenia będą dalej rozwijać wiedzę i cywilizację, to
nie można im odmawiać prawa do kwestionowania wiedzy im przekazanej;
zatem jakiekolwiek stwierdzenie o prawdzie absolutnej jest wyrazem
arogancji ograniczającej prawa przyszłych pokoleń.
I to ci właśnie już tłumaczyłem: naukowcy przyznają się do tego, że nie
wszystko wiedzą.
Aroganccy religianci wciskają kit, że posiedli prawdę absolutną.
Nie wiedzą czy bóg istnieje, a mimo tego twierdzą, że istnieje. I
odmawiają prawa do kwestionowania tego.
Jeszcze raz dziękuję za link :)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|