Data: 2010-02-02 15:02:54
Temat: Re: Wszystko, co naukowcy wiedzą o zdradzie... (długie)
Od: "Reda rt" <p...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hk95tp$3se$1@news.onet.pl...
> Moim (skromny oczywiście zdaniem) tu chodzi o coś innego...
> Dla większości (!) kobiet mężczyzna w towarzystwie innej kobiety jest już
> "zaklepany". Stąd śmielsze spojrzenia i gotowość do potraktowania Cię jak
> człowieka, a nie jak faceta skorego do porywki.
>
> Nie patrząc komuś w oczy staramy się po prostu unikać, nie prowokować tych
> podrywek własnie.
A ja jednak jestem bardziej za opcją Dębskiego ;)
Ludzie w towarzystwie innych ludzi, szczególnie jak grupa jest większa,
są dla mnie bardziej atrakcyjni, niż samotnicy. Łatwiej się obserwuje, jak
się
zachowują, jakie mają temperamenty, są mniejszą zagadką, są
'bezpieczniejsi'.
Najgorzej, jak ktoś siedzi i w samotności pije alkohol. Brrrr ... I mam
podobne
doświadczenia co do 'strzelania oczami'.
Aczkolwiek moja luba często sama idzie posiedzieć do knajpki z książką
i mówi, że na taką 'samotność z książką' ciągle jej się ktoś łapie do
stolika ;) Tyle, że to są głownie ludzie z jakimiś problemami, którzy po
prostu
chcą sie zwierzyć ze swoich problemów, czasem coś wyżebrać.
Tyż ciekawa opcja.
|