"... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> wrote in message

> Amnesiakowi dziękuję za bezstronne podchodzenie do sprawy
> i bardzo żałuję, że tak mało jest odważnych do włączenia się w ten
> magiel. Zapraszam serdecznie.

Doprawdy?

Z zaproszenia skorzystam jak tylko doczytam ten watek, jakkolwiek
oczywiscie, widze wyraznie maniupulacje w zaprzszaniu do "magla". Niby
zapraszasz (oto, jaki jestes otwarty na dyskusje i krytyke!) ale
jednoczesnie uzywasz degradujacego slowa, aby odstraszyc ewentualnych
chetnych ( malo kto lubi udzielac sie w "maglu", nieprawdaz?, to tak zle
swiadczy o czlowieku - nieprawdaz? kto wiec sie bedzie sam pachal -
nieprawdaz?).A tym, biedny, ta korbka krecisz bo musisz, meczenniku wielkiej
sprawy. Dla dobra ludzkosic, a rpzedew wszystkim m;lodziezy - nieprawdaz?

Czesc zarzutow, jakie stawia Eva i ja ci stawialam. W odpowiedzi zawsze
slyszalam, ze czegos nie rozumiem - po czym nastepowaly kilometry metnych
esejow na tematy ogolne, pelne mrocznych przepowiedni i podejrzanej jakosci
"troski" o mlodziez.

Nie napraszaj sie o komentarze, bo naprawde, mozesz na nich nienajciekawiej
wyjsc i twoj zwyczaj wyrazania zachwytu, ze "dyskusja sie rozwija", czy tez.
dobrze, ze "sobie wyjasniamy"etc. etc. najzwyczajniej omine.

Kaska