Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> napisał:
> i bardzo żałuję, że tak mało jest odważnych do włączenia się (..)
> To się raczej nazywa cywilną odwagą
> bycia uczciwym wobec własnych poglądów.

Ale chyba nie chodzi Ci o wlaczenie sie tej, co pisala o Twoim kopaniu w
"bialych rekawiczkach"? ;) To co pisze Eva ma swoją prawdę, której nie da
sie latwo udowodnić. Nie da sie pokazac jednego czy dwoch postow i jestem
pewna, ze wyjdziesz z tej rozmowy "z tarczą". Ladnie piszesz, masz dar, ale
stosujesz techniki rozmowy (dyskusji, argumentowania) ponizej pasa. Z tym,
ze tak zgrabnie ubierasz to w slowa, ze trudno sie nie zgodzic - cokolwiek
nie napiszesz ;) A co napiszesz w to wierzysz - zapewne. Lubie Cie czytac,
ale gdy wchodzisz w jakiekolwiek interakcje z rozmowcą czesto czuje niesmak.
A jezyk zbyt ubogi, by sie wlączyć. I "serce" do takich rozmow juz nie to co
kiedys.

No i wyszlo na to, ze kolejna osoba Cie "napada" nie podając "faktow" i dat
;)

Nie napadam Allu, zwracam na cos uwage i łudzę nadzieją, że nie bedzie Ci
sie chcialo udowadniac kunsztu jezyka/palcow ;)

Joanna