Data: 2003-11-13 22:27:10
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" w news:botm8j$1huvdl$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
/.../
> Plotkarstewm jest obrabianie komus trzewi poza jego plecami - trudno
> powiedziec aby omawiamy przypadek, do takich nalezal.
zaraz się przekonamy...
/.../
> > Twierdzisz, jak z tego wynika, że wiedza o grupie jest stabilna
> > i ze nikt się nie zmienia. Dziwisz się, że można zmienić swoje
> > poglądy na innych uczestników dyskusji, że oni sami mogą ewoluować.
> To sie wowczas wyjasnia osobom , ktorym sie narzucalo oszczerstw pod
> adresem takiego, ze sie bylo pomylilo! Blad, jasne, mozna popelnic ale
> trzeba miec odwage cywilna go naprawic. To raz.
"Narzucało oszczerstw"? Interesująca perspektywa.
Komuś coś trzeba wyjaśniać? Po swojemu? Tak jakby własnego
rozumu nie miał?! Zadziwiająca optyka.
Coś chyba błędnie lokalizujesz te swoje zakulisowe matactwa
i wywieranie wpływów.
> Po drugie - nie twoje przemiany ideowe byly tematem korespondencji
> ale twoje wypowiedziane na grupie k l a m s t w o - ze nie zajmujesz sie
> obrabianiem ludzi poza ich plecami i nie piszesz prywatnie o nikim zle.
> Jestem w posiadaniu dowodu, ze to nieprawda. Nie baw sie w
> erystyke, od tego mozna nabawic sie ciezkiej choroby.
Bo się nie zajmuję!! To, że stałas się posiadaczem czegoś incydentalnego,
napisanego w ścisłe określonych okolicznościach, nie upoważnia Cię
do takiego _uogólnienia_.
Aby przybliżyc Ci to Twoim językiem powiem tak. Chodzisz po świecie
długo, prawda? Ano chodzisz. Powiedz mi, ile razy podniosłać jabłko
jakie Ci się trafiło na drodze?
No... zastanów się mocno (to jest abstrakcja!!).
Jeśli dasz odpowiedź błędną - wg Twojej konwencji będe mógł
wytoczyć na Ciebie armaty i krzyczreć że kłamiesz. Dlaczego?
Ano dlatego, że to ja siedżę Ci na karku od urodzenia i liczę dokładnie
te wszystkie jabłka jakie podnosiłaś. Wiem więc dobrze jaki jest wynik.
A teraz inaczej.
Mam ten Twój "dowód" przed oczyma.
I mam chyba dobry pomysł na jego weryfikację bez czynienia publicznego
magla, do którego tak bardzo ktoś mnie chce wpędzić (a może i nie).
Ponieważ już raz rozemocjonowałaś się jakimś "nazwiskiem", którego
ja za żadne skarby nie mógłbym podobno wymienić - a wymieniłem bez strachu...,
ponieważ nadal jątrzysz NIC NIE ROZUMIEJĄC ze sprawy
upoważniam Cię publicznie do przesłania Tycztomkowi (oczywiście wraz
z kopią do mnie i tylko do mnie) całej korespondencji jaka między nami,
czyli Kaśką Pyzol a Allem w tym czasie wystąpiła tzn. 4 listy w dniach
21 i 22 maja 2003.
Niczego nikomu nie sugerując wiem, że ta tajemna wiedza "obgadanemu"
tylko pomoże. Jest naturalną odpowiedzią na ówczesną sytuację i na Twoje
pytanie.
Powinienem być może zapytać jeszcze Tycztomka czy reflektuje na takie
rozwiązanie. Wszak ktoś natychmiast gotow jest pomysłeć, że jest to jakoś
z GÓRY ukartowane, szalbiercze, manipulatorskie i szatańskie na koniec!
A z drugiej strony Tycztomek ma przecież wolną wolę więc niech robi z tym
co mu się żywnie podoba. Jedno tylko jest 100% pewne. Jakakolwiek
korespondencja prywatna nie jest materiałem na upublicznianie. Nie tylko
dlatego, że są zasady etyczne które tego strzegą - ja nie zasłaniam się tymi
zasadami!! Zasłaniam się zupełnie czym innym. WIEM i nie mam żadnych
wątpliwosci, że "grupa" nie istnieje jako organizm, jako jeden mózg - tylko
głupcom może się wydawać, że taki twór (tłum) jest w stanie cokolwiek
sensownego poza uśrednianiem indywidualnych kreacji zaoferować
(Nie licząc wyjątków i oryginalnych twórców)
(Narzędzia ankiet służą miedzy innymi do ścisłego zawężania pola interpretacji
pytań, jak i odpowiedzi i dlatego są cenne choć nigdy doskonałe).
Swobodna dyskusja na grupie kompletnie zróżnicowanej wiekowo, płciowo
a nawet matrixowo w niektórych przypadkach, nie jest niczym innym jak
dzieleniem się WŁASNYMI SKRAWKAMI OGLĄDU, który jak tęcza,
będąc zaledwie (umownie) obrazeczkiem na siatkówkach oczu, jest z każdego
punktu obserwacji, zawsze czymś innym. W takim medium, w takim kotle zupy
usenetowej, upublicznienie czegoś co składa się z więcej niż kilku słów
już wywołuje kolosalnę sieć interpretacji, interpretacji interpretacji, oraz
dalej interpretacji interpretacji interpretacji. I tak dalej bez końca. A każdy
element tego łańcuszka zawsze wprowadza świadomie lub nieświadomie
swoje własne reinterpretacje ukierunkowujące, czyli dokładnie stara się
STEROWAĆ interpretacjami innych kolejnych interpretatorów.
Jeśłi ktoś ulega złudzeniu, że jego dowolne słowa nie są __wywieraniem
wpływu na ludzi__ to jest _głupcem_. Różnica etyczna w tym miejscu, moim
zdaniem tkwi w jakości intencji, a im człowiek bardziej świadomy, tym większe
szanse na to, że swych intencji nie wykoślawi. Oczywiście to znów niczego
nie wyjaśnia, bo w nieskończoność trzeba by tłumaczyć co się rozumie pod
słowem "jakość intencji", wprowadzając kolejne interpretacje słów.
Na jakimś poziomie trzeba się zatrzymać aby rozmowa była w ogóle
sensowna. Gdzieś jest ta granica praktyczna, poza którą umyka zainteresowanie
tematem. Np. Teksty JeTa między innym są niestrawne dla wielu, gdyż
są długie i sprawiają wrażenie monotonnych. Ale nie ma sposobu innego
jak długi tekst na w miarę SKUTECZNE przekazanie tego, co ambitny
autor chce przekazać.
Nikt na przykład moim zdaniem lepiej niż Sławek, nie zdaje sobie z tego
sprawy. Wyważenie miedzy lapidarnością a wartością merytoryczną tekstu
jest sztuką nie lada. Mistrzem skrótu jest imo TrenR, ale i inni są pod tym
względem całkiem sprawni. Mistrzm KICZU jest robakXR1, gdyż nie tylko
nie potrafi wygenerować dłuższego niż kilka zdań tekstu będącego jego
samodzielnym efektem pracy i stale PASOŻYTUJE na innych grupowiczach,
ale też nie widzi, jak bardzo jego manipulatorskie zabiegi kłują w oczy
_psycholubnych_. Szkoda że nie kłują tych najbardziej wiodących
strazników moralności i zasad.
Oczywiście!!! Powyzszy kawałek jest jawnym wywieraniem wpływu
na ludzi!!! Strzeżcie się ludzie, bo All ośmiela się wypowiadać tutaj
własne opinie!! Nosz ...murwa kać... a co do cholery ma All robić jak
nie wypowiadać własnych opinii. A co robi kazdy z UGD!!!
Zakulisowe naciski???
Upoważniam wszystkie osoby, z jakimi kiedykolwiek miałem kontakt
do publicznego potwierdzenia, że ja All rozmawiałem z nimi po to, by
wywierać na nie naciski!!! Szczególnie w zakresie tworzenia kółeczek
wzajemnej adoracji i temu podobne!!! Proszę!! Zgłoście się ludzie!!
Jestem człowiekiem i mam prawo odpowiadać lub nie na listy jakie czasem
otrzymuję. Mam też obowiązek chronienia osób, które piszą do mnie
i mam też prawo oczekiwać, że dokładnie taka sama zasada etyczna
jest przez nich rozumiana i stosowana. Jako założyciel psphome, człowiek
który skrzyknął pierwszych kilku redaktorów i ukonstutuował twór zwany
przez niektórych pogardliwie redakcją małpiszonów, miałem prawo
działania zgodnie z potrzebami serwisu psphome wyartykułowanymi
w gronie redaktorów będących pełnoprawnymi Użytkownikami Grupy!
Dlatego nie jest żadnym zboczeniem, czy zwyrodnieniem, prowadzenie
rozmów, zachęcanie ludzi do wspólpracy, do przysyłania swoich zdjęć
do Alei, artykułów czy jakichkolwiek innych pomysłów, mających na celu
wzbogacenie tego TWORU!!! ku pożytkowi wszystkich którzy ten
pożytek dostrzegają.
Ważne jest tutaj, że poza jedyną formą psychobota, redakcja nie ingeruje
do niczyich prywatnych skrzynek!! Redakcja nie uprawia ŻADNEJ
zakulisowej działalności propagandowej ani reklamowej. Nie szukamy
pieniędzy więc nie szukamy też reklam, ani jakichkolwiek profitów poza
grupą. Fakt że znaleźlismy się w wyszukiwarkach skutkuje tylko napływem
ciągle nowych UGD, a nie naszymi profitami. Korzysta na tym grupa!
A poczciwy psychobot jest doskonałym szlabanem na porywczych trolli,
co zostało juz wielokrotnie potwierdzone w naszych doświaczeniach.
Wszystkim wychodzi to na dobre.
Wszystkim, prócz robaków.
/.../
> Nie ze mna, Bruner, te numery - ostrzegalam cie, ale ty widac
> potraktowales to jako bezsilne wymachiwanie piastkami slodkiej idiotki.
Niestety Kasku, Twoje wymachiwanie piąstkami nadal uważam, za
pożałowania godne w tym tylko sensie, ze po prostu nie do końca wiesz
co czynisz. Nauczyłaś się operowania jakimiś schematami na typowych
grupach w jakich uczestniczysz, i czujesz się w tym po prostu dobra
(dokonale wiem, co pisałas o szpilach z Amnesiakiem przy okazji
pieszcząc go Krzysiem - kto wie, może tez bym tak robił, ale atmosfera
nie sprzyja takim słowom.)
Dlaczego nie boisz się o posądzenie manipulowania?
Powiem Ci - bo nie ma w Tobie takiej intencji i to jest aż nazbyt widoczne.
Mówisz że oszczędzasz Czarka bo jest dla Ciebie zbyt banalny - zgoda.
Brakuje mu wiele. Ale nie tego co Tobie brakuje i co jest istotą tej własnie
sprawy. Bruner i słodka idiotka, to jest jakiś tam określony poziom percepcji,
maksymalny dla Ciebie i - tak sie zgrabnie i logicznie składa, że i dla całego
kółka różańcowego. Mówię o tym od początku, ale niestety - nie dociera.
Nie dociera, gdyż dotrzeć nie może. Lepszych dowodów niż Ty mi sama
dostarczasz, nie potrzeba. Problem jest w tym, że zapewne
_NIE POWINNO się_tu niczego takiego dowodzić. Dlaczego?
Ano posłuchaj dalej...
> Ooops! Wyszlo inaczej. A wiesz dlaczego? Dlatego,ze ty nie szanujesz ludzi,
> ty tylko nauczyles sie jak im o k a z a c szacunek.
Otóż nie powinno się tego dowodzić ze względu na szacunek dla ludzi.
I właśnie szacunek dla ludzi nakazywał mi zachowywać się inaczej niż JeT,
w szczególności inaczej niz guniek. W tym względzie byłem o wiele bliższy
zachowaniom eTaty. Oczywiście eTaty po jego przemianie.
Mój cel jednak wyewoluował w innym kierunku. Kierunku zgodnym
z moją naturą. W chwili, gdy przeszedłem własną przemianę nr°1 trzy lata
temu (dokładnie taką samą, jaką przeszedł Tycztomek, w ciszy własnego
rozumu), w moim przypadku zdzierającą ze mnie maski karykatury -
oddanej ideałom prospołecznym, ale nie "na usługach" kogokolwiek,
znalazłem dla siebie inny cel. Podsunę robaczywym hasło - brakujace ogniwo.
To co dzisiaj zostało zademonstrowane/napisane, jest ilustracją procesów
jakie zachodzą w mózgu każdego UGD na poziomie poniżej jego świadomości.
To tak, jakby język mózgu sztucznie przyblizyc do języka oczu.
Abstrakcja.
A już konia z rzędem (białego), kto poprawnie odpowie (nie zgadujšc)
na pytanie czy Nawrocki i All to ten sam klikacz lub może ta sama klika
Nie powiem w czyim wykonaniu byłoby to szczególnie interesujšce.
> Kaska
>
All
|