Data: 2001-01-13 21:06:11
Temat: Re: Wychowanie 11-to latka - prośba
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał w wiadomości
news:93q2sb$sfv$5@news.tpi.pl...
> Tak więc chyba nie wiesz, że za
> głupi, fałszywy wstyd człowiek może płacić całe życie.
> Dorrit
Z listu rozpoczynajacego te dyskusje nie wynika wcale,
ze chodzi o sprawe bezpieczenstwa.
Raczej o...no wlasnie - o co w tym wszystkim chodzi?
Skad sie biora takie zachowania rodzicow?
Gdyby chlopiec byl wychowywany w duchu traktowania nagosci jako czegos
normalnego
(z czym zapewne nie maja klopotu mieszkancy strefy rownikowej;) ),
nie mialby tego problemu w wieku lat 11.
Gdyby chodzilo o bezpieczenstwo, to wystarczy od czasu do czasu
zamienic z dzieckiem kilka zdan przez nie zamkniete od srodka drzwi.
Nic nie jest czarno-biale, Dorrit.
PRZEDE wszystkim nalezy ROZMAWIAĆ.
A jesli to nie skutkuje, nawet PISAĆ do dzieci Listy;).
W tym przypadku nie widze jednak checi POrozumienia
ze strony rodzicow.
Byc moze sa tylko nieswiadomi,
ale dziecko moze traktowac ich zachowania jako brutalne wkraczanie
w sfere jego intymnosci.
Czy do licha, kazdy czlowiek (niezaleznie od wieku),
nie powinien miec odrobiny spokoju, przynajmniej w lazience?
No chyba, ze jest niepelnosprawny i nie mozna go spuscic z oka
nawet na chwile;)
Takie postawy rodzicow( w sprawach mniejszej i wiekszej wagi),
doprowadzily juz dzieci do wielu desperackich krokow.
Eva
P.s.Pomijajac caly poprzedni wywod - jakos nie chcialabym,
by moj bezpruderyjny ojciec wchodzil do lazienki gdy sie kąpię
lub przebieram;). A Ty?
|