Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: Wyjscie z/bez meza [cd]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wyjscie z/bez meza [cd]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 200


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2008-02-06 21:30:29

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości
news:fod90b$471$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Stalker pisze:
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Ciekawe spostrzeżenie kogoś, kto widział i wie.
>>
>> Ale mam bujną wyobraźnię i ta wyobraźnia podsuwa mi po tej dyskusji takie
>> straszne obrazy, że nie wiem czy będę mógł zasnąć...
>
> P.s.d. to nie Freddy Kruger

Nie. Pińcet Krugerów :-)

Qra, i mam długie czarne zęby

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2008-02-06 21:32:48

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jagna W." <w...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fod8fc$2h2m$1@news.mm.pl...
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fobugk$idh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Swego czasu pracowałem w stolarni i miałem do czynienia z różnymi ludźmi. Był
>> taki kolega, który strasznie nieumiejętnie używał języka polskiego. No i
>> któregoś dnia wypaliłem jakoś tak: "Miodkowi by się to nie spodobało". Na co
>> on stwierdził: "Powiedz Miodkowi niech mnie cmoknie w d..pę". Ja mówię, że
>> musiałbym w pociąg wsiąść i jechać pewnie gdzieś do Wrocławia. A on na to:
>> "Co ty pierd..sz, przecież Miodek nigdzie nie wyjechał i siedzi u siebie w
>> kanciapie". No i tak poznałem nowego kolegę stolarza :-)
>
> No fajne, fajne, ale nie bardzo wiem, co to ma do rzeczy.

Robi statystykę :-)

Qra, miszcz ciętej riposty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2008-02-06 22:15:16

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: "Carol" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lia" <i...@p...org> napisał w wiadomości
news:r6tjo963nxdo.dlg@iska.frompoznan...

> Myślę, że wątpię, że po Twoich histerycznych występach ktoś będzie sobie
> winszował.
Nie myśl już Lia, kiepsko Ci wychodzi...

pozdrówka
Karolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2008-02-06 22:25:25

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: "Carol" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:foc3jr$805$1@nemesis.news.tpi.pl...
> 4. Nie lubię czuć, że moja obecność (bo trudno powiedzieć zachowanie)
> podlega ciągłej ocenie

A czytała "Kocie oko" Margaret Atwood? Jak nie, chętnie pożyczę. Już drugi
raz mam wrażenie, że moja ukochana pisarka pomysły czerpie z p.s.d. i
pokrewnych.

pozdrówka
Karolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2008-02-07 06:23:27

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

McDreamy or McSteamy? *Carol*. Seriously? Seriously.


>> Myślę, że wątpię, że po Twoich histerycznych występach ktoś będzie sobie
>> winszował.
> Nie myśl już Lia, kiepsko Ci wychodzi...

Nie przypominam sobie, żebyś była na tym spotkaniu, które było takie
wrzaskliwe i o manikjurach.

--
Lia

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


186. Data: 2008-02-07 08:42:34

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jagna W. pisze:

>> a) że _dla_mnie_ jest _niegrzeczne_ zapraszanie na dużą imprezę z
>> zastrzeżeniem "bądź sam"
>
> Toć wiem i dlatego właśnie pytam - czy w tej kwestii nauki pani Lisy nie
> są Ci już potrzebne, bo masz własne zdanie na ten temat?
> Jakimś dziwnym relatywizmem się kierujesz ;-)

Czego nie rozumiesz w tym co napisałam?

>> b) Buractwem nie jest przyjście z partnerem tam gdzie nikt nie mówił
>> ze nie można natomiast jest nim oczekiwanie, że ktoś się domyśli, że
>> ma być bez partnera.
>
> Ja jedynie oczekuję zrozumienia treści mojego zaproszenia.

To formułuj je tak, żeby było zrozumiałe dla zapraszanego - nic prostszego.

> Czyli jeśli zapraszam pojedynczo, to zrozumiałe jest, że _pojedynczo_, a
> nie z przyległościami.

Może dla Twoich przyjaciółek.

> Jest to logiczne tym bardziej, gdy nie znam przyległości osoby zapraszanej.

Wtedy to absolutnie nie jest logiczne. Nie każdy jest jasnowidzem.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


187. Data: 2008-02-07 08:49:30

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jagna W. pisze:

>>>> Widocznie inaczej mnie wychowano.
>
>>> I to jest dla mnie argument! Naprawdę.
>>> Ale na Boga nie "bo pani Lisa tak mówi".
>>> Bo tu już zahaczasz o śmieszność :)
>
>> Bynajmniej. "Pani Lisa" tak mówi, bo tak jest przyjęte.
>
> Ale na Boga skąd wniosek, że tak jest przyjęte?

Kurna, ostatnia moja odpowiedź na Twoje pseudoargumenty w tym wątku. Nie
moja wina, że ktoś Ci nie wpoił kindersztuby, ale nie oczekuj, że ja
przyjmę to za normę. EOT.

> Wiesz, pół biedy, gdyby bilans dyskusji był 1:100 na moją niekorzyść.
> Poddałabym się bez walki.
> Ale z tego, co widzę, to opinie są wyrównane, więc bawi mnie już to
> Twoje czy Stalkera przekonanie, że to jednak Wy na pewno macie rację ;-)

W nosie mam ile z Was ma tego typu przekonanie i nie jesteście dla mnie
_absolutnie_ żadną wytyczną w tym temacie. Tak samo jak cała masa ludzi
którzy mówią "prysznicy, materacy i palcy".

EOT. Wątek wywalam w p...du, więc możesz nie odpowiadać, chyba, że
koniecznie chcesz mieć ostatnie słowo jak to tutaj jest przyjęte.

LL


--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


188. Data: 2008-02-07 08:55:51

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):

> EOT. Wątek wywalam w p...du, więc możesz nie odpowiadać, chyba, że
> koniecznie chcesz mieć ostatnie słowo jak to tutaj jest przyjęte.

A co Ty bys chciala mieć tradycyjne ostatnie slowo?

--
s i w a
...czytam: Time i Epoca
pijam: tylko Ballantines...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


189. Data: 2008-02-07 09:00:07

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia pisze:
> McDreamy or McSteamy? *Lolalny Lemur*. Seriously? Seriously.
>
>
>> Nie. Ty tylko potwierdziłaś to do czego doszłam wcześniej:
>> W dużym skrócie:
>>
>> 1. Nie moja tematyka
>
> Z ciekawości - co jest Twoją tematyką.
> Bo na spotkaniach, na których byłam był taki przekrój tematów, ze latwoej
> mi wymienić o czym się nie rozmawiało.

I tak nie uwierzysz. Fajny film. Wystawa. Techniki malarskie. Muzyka
(różna). Książki (różne byle nie Harlekiny). Rózne fajne miejsca w
których się było. Cała masa tego. Resztę mam w domu i zagrodzie (czyt. w
pracy)- od spotkania poza domem oczekuję czegoś więcej.

>> 2. Czuję sie dziwnie - jak facet w poczekalni u manikiurzystki
>> (subiektywne, wiem)
>
> To rozumiem. Na Twoim miejscu tez bym sie tak czuła :)

Zastanawiam się czy to miał być przytyk czy przytak.

>> 4. Nie lubię czuć, że moja obecność (bo trudno powiedzieć zachowanie)
>> podlega ciągłej ocenie
>
> Ohjo... Tyle lat na tym łez padole i nadal Cię dziwi, ze każdy zawsze
> ocenia/wyrabia sobie zdanie itd.

Jedni bardziej inni mniej dają to odczuć.

>> 5. Nie lubię jak mi się przerywa w pół zdania
>
> ooo, to pewnie podpada pod pkt.3.

Uhm.

>> 6. Nie lubię kiedy wmawia mi się, że mąż powinien czekać w aucie
>
> Chlip. Sniff. Wzruszenie.
> I czuję sie niezręcznie, bo w zasadzie zawsze kobity się pytają dlaczego
> swojego TŻeta nie przyprowadziłam na spotkanie :)

Bo są ciekawskie. Nic w tym strasznego zresztą.

>> 7. Nie lubię kiedy ktoś kto wcześniej naśmiewał się publicznie ze
>> mnie/moich przyzwyczajeń nagle oczekuje ode mnie że będę wesoło
>> trajkotać prowadząc z nim radosną konwersację (to akurat nie do Ciebie)
>
> To po co sie pojawiłas na spotkaniu, na którym były osoby z którymi się
> ściełaś?

Bo tłumaczyły mi przy każdej okazji że mnie lubią niesamowicie.

>> 8. Taka ilość kobiet w jednym miejscu i to mówiących naraz zdecydowanie
>> mnie przeraża
>
> No tak, przed spotkaniem nie było wiadomo, ze beda same baby.

Jak juz pisałam było to w sumie pierwsze moje tego typu doświadczenie.

>> Bardzo chętnie spotkam się z Wami w pojedynkę czy coś koło tego, ale nie
>> na ploty.
>
> Myślę, że wątpię, że po Twoich histerycznych występach ktoś będzie sobie
> winszował.

Myślę, że nie będę płakać.

>> Byłam na czymś takim w sumie pierwszy raz w życiu i nigdy
>> więcej. Serio.
>
> Smuteczek.

Akurat.

LL

EOT.

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


190. Data: 2008-02-07 09:01:15

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Carol pisze:

>> 4. Nie lubię czuć, że moja obecność (bo trudno powiedzieć zachowanie)
>> podlega ciągłej ocenie
>
> A czytała "Kocie oko" Margaret Atwood? Jak nie, chętnie pożyczę. Już drugi
> raz mam wrażenie, że moja ukochana pisarka pomysły czerpie z p.s.d. i
> pokrewnych.

Nie czytała, chętnie się załapie. Ostatnio szukam jakiejś lektury bo
prezenty gwiazdkowe już mi sie pokończyły ;)

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wyjscie z/bez meza
Żadnych kompromisów w sprawach wiary
List otwarty do Premiera
jehowici a nasze wesele
Niby w małżeństwie a jednak osobno:(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »