Data: 2002-03-01 00:46:54
Temat: Re: Wyjscie z uzależnienia.
Od: "Zakochany" <&*(^(*^&*^@kki.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:a5gg9q$c6o$7@news.tpi.pl...
>
>
> A jeśli ONA bedzie chciała zaprosić przyjaciółki na kieliszek wina,
likieru,
> wznieść toast sylwestrowy, zdrowie gości itp./ przecież alkohol jest dla
> ludzi / to Ty co - będziesz tępo wpatrywał się w pusty kieliszek, czy
> chwycisz butelkę i przyssiesz się do niej jak niemowlak do cyca?
Nie zaprosi, nie cierpi zakrapianych spotkań.
Jeżeli nie
> jesteś na tyle silny psychicznie, aby pić w sposób kontrolowany, to już do
> końca życia będziesz czuł się tym gorszym. Będziesz liczył dni, miesiące,
> lata niepicia. Sam wpadniesz w kanał, który AA przed Tobą otworzył.
>
Uzależnienie polega m. in. na tym że traci się umiejętność kontrolowanego
picia, bezpowrotnie. to trzeba zaakceptować.
|