Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wymiana handlowa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wymiana handlowa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-07 21:29:43

Temat: Wymiana handlowa?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak mi sie nasunelo pytanko czytajac kolejne posty o milosci na grupie.
Czy na pewno milosc jest bezinteresowna? Przeciez jak zakochujemy sie w kim
to oczekujemy ze on tez nas pokocha, a to juz sa jakies zobowiazania, bo ta
druga osoba tez czuje sie z tym zle, bo ma wyrzuty sumienia, ze tej
pierwszej jest zle, zakladajac, ze choc troche jest wrazliwa i interesuja ja
uczucia innej osoby. Czyli wychodzi na to, ze mamy milosc za milosc.
Zobaczcie sami. Dlaczego czujemy sie zle zakochujac sie bez wzajemnosci? Bo
oczekujemy czegos.....oczekujemy ze ktos nas pokocha. Czy to jest
bezinteresownosc? Jezeli tak by bylo to zakochujac sie nie oczekiwalibysmy
absolutnie niczego, rowniez milosci, czyli nie istniala by milosc
"niespelniona". A tymczasem napisano o tym zjawisku tyle ksiazek, ze na mala
biblioteke by sie znalazlo.

Albo w zwiazku, ktory juz istnieje. Czy odejscie innej osoby powoduje u nas
bol? Pewnie, ze tak, odpowiecie. Ale dlaczego? Bo oczekujemy ze skoro my
kochamy, to ta osoba tez powinna, zle sie z tym czujemy, ze my kochamy i nie
mozemy "miec" to dobre slowo, czyjejs milosci. Smucimy sie itd.....

Nauczyc sie naprawde kochac.....to jest sztuka....ale czy sie uda?

Pajonk




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-08 00:09:02

Temat: Odp: Wymiana handlowa?
Od: "Czarek" <c...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

: ..... "miec" to dobre slowo, czyjejs milosci. Smucimy sie itd.....

Smucimy sie bo nie mozemy 'cieszyc sie' wzajemnoscia niejako. Nie chodzi w
sumie o posiadanie IMO.

A tak w ogole to zauwazyles ze ludzie 'wykorzystuja sie' nawzajem np aby
dowartosciowac sie wzajemnie (w miare mozliwosci) itd... To normalne IMO. :)

Pozdrawiam.
--
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-08 07:29:51

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Abba" <b...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

W sumie jak sie blizej przyjrzec to wszystko w zyciu jest wymiana handlowa i
nie ma nic bez wzajemnosci: jak pomagasz komus to po to by sie potem czuc
dobrze i po to by ci ew. w przyszlosci tez pomogl, jak spotykasz sie z
przyjaciolmi to po to by sie dobrze bawic, spedzic czas, poczuc bliskosc
innych etc., w zasadzie wszystko co robimy robimy przeciez po cos, po cos
mniej lub bardziej namacalnego, uchwytnego czy uswiadomionego.

Ale nie widze w tym nic zlego (oczywiscie nie mowimy o wykorzystywaniu i
patologiach), zycie jest po prostu taka wymiana, nie ma co szukac tej
idealnie bezinteresiwnej milosci ktora opisujesz bo jej nie ma.

A poza tym milosc bez wzajemnosci jest raczej zauroczeniem, bo nie ma szansy
sie rozwinac. Wiec chyba nic dziwnego ze chcemy wzajemnosci, nie?
Pozdrawiam
Abba






>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-08 08:36:09

Temat: Odp: Wymiana handlowa?
Od: "Val" <v...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Pajonk Hfat <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bPGn4.851$3...@n...tpnet.pl...
> Tak mi sie nasunelo pytanko czytajac kolejne posty o milosci na grupie.
> Czy na pewno milosc jest bezinteresowna? Przeciez jak zakochujemy sie w
kim
Uwazam, ze nie ma bezinteresownych zachowan i uczuc. Wszystko czemys sluzy.
Bezposrednio czy posrednio. Jezeli sa wyjatki to sa potwierdzeniem reguly.

> Nauczyc sie naprawde kochac.....to jest sztuka....ale czy sie uda?
W tytule dobrze to ujales. To jak z bankiem. Jezeli nie wplacisz to nie
wyplacisz. Tak samo z profitami. Czym wiekszy wklad tym wieksze odsetki.
pozdrawiam Val.
> Pajonk
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-08 14:09:45

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Voo" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Pajonk Hfat wrote :
> Albo w zwiazku, ktory juz istnieje. Czy odejscie innej osoby powoduje u
nas
> bol? Pewnie, ze tak, odpowiecie. Ale dlaczego? Bo oczekujemy ze skoro my
> kochamy, to ta osoba tez powinna, zle sie z tym czujemy, ze my kochamy i
nie
> mozemy "miec" to dobre slowo, czyjejs milosci. Smucimy sie itd.....

odpowiedź na pytanie 'dlaczego ?' zaczerpnięta z publikacji Prof. zw. dr
hab. inż. Aleksandra Kołodziejczyka , chemika, pracownika Katedry Chemii
Organicznej Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej, Rektora PG kadencji
96-99,
pod tytułem : 'Narkotyki - produkty natury':

3.4. Fenyloetyloamina jest endogennym, tzn. produkowanym przez sam organizm,
analogiem amfetaminy wytwarzanym w niektórych stanach emocjonalnych, przede
wszystkim związanych z tak silnym uczuciem, jakim jest miłość. Skutki
działania fenyloetyloaminy przypominają reakcję organizmu na amfetaminę. Pod
wpływem spojrzenia, dotyku, zapachu, a nawet wspomnienia osoby kochanej
partner pobudza się emocjonalnie, co przejawia się rumieńcem, szybkim
oddechem, uczuciem błogości, zadowolenia, radości. Zakochani stają się
odporni na głód, na zmęczenie i brak snu. Obserwuje się u nich fizyczną i
psychiczną nadaktywność. Ale podobnie jak w przypadku narkotyków egzogennych
(przyjmowanych z zewnątrz) organizm przyzwyczaja się do wytwarzanej przez
siebie dawki fenyloetyloaminy, występuje wyraźny efekt tolerancji i z czasem
gwałtowne odczucia i reakcje pierwszej fazy zakochania (fazy ostrej) ulegają
złagodzeniu lub wręcz eliminacji. W tym okresie daje się zauważyć wyraźny
kryzys uczuć partnerów i jeżeli związek nie przerodzi się w miłość spokojną,
mniej namiętną (tzw. etap przywiązania) dochodzi do zerwań i rozwodów. W
okresie przywiązania i głębokiej przyjaźni dużą rolę odgrywają endogenne
peptydy opiatowe, przede wszystkim endorfiny, wytwarzane pod wpływem
obecności partnera, a nawet jako reakcja na otrzymanie od niego/niej
wiadomości w przypadku czasowej rozłąki.



> Nauczyc sie naprawde kochac.....to jest sztuka....ale czy sie uda?

tak , mysle ze tak.

Voo

>
> Pajonk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-09 17:28:47

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Czarek" <c...@i...com> wrote in message
news:y8Jn4.1327$34.59650@news.tpnet.pl...

> Smucimy sie bo nie mozemy 'cieszyc sie' wzajemnoscia niejako. Nie chodzi w
sumie o posiadanie IMO.

Czy naprawde nie czujesz ze jak pokochasz bez wzajemnosci to chcialbys zeby
ta osoba cie tez pokochala? Nie masz absolutnie zadnych oczekiwan, przeciez
liczysz, ze moze jednak? Jak masz to milosc nie jest bezinteresowna.

> A tak w ogole to zauwazyles ze ludzie 'wykorzystuja sie' nawzajem np aby
> dowartosciowac sie wzajemnie (w miare mozliwosci) itd... To normalne IMO.
:)

Czyli nie sa pewni ze sa rownie wartosciowi jak inni? No bo jak mozna sie
dowartosciowac za pomoca kogos? Nie rozumiem.

Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-09 17:28:48

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Abba" <b...@m...com.pl> wrote in message
news:PBPn4.1647$34.84409@news.tpnet.pl...

> W sumie jak sie blizej przyjrzec to wszystko w zyciu jest wymiana handlowa
i
> nie ma nic bez wzajemnosci: jak pomagasz komus to po to by sie potem czuc
> dobrze i po to by ci ew. w przyszlosci tez pomogl, jak spotykasz sie z
> przyjaciolmi to po to by sie dobrze bawic, spedzic czas, poczuc bliskosc
> innych etc., w zasadzie wszystko co robimy robimy przeciez po cos, po cos
> mniej lub bardziej namacalnego, uchwytnego czy uswiadomionego.

Ja dobrze to rozumiem. Ale wlasnie dlatego sie zastanawiam. Czy to jest
wlasnie ideal? Ten o ktorym piszecie. Ten, ktory chcielibyscie zeby dalej
istnial? Bo IMHO w takim razie czuje sie ze mam zyc na warunkach wymiany
handlowej i koniec. Zero tzw "ewolucji duchowej", Moze to dlatego ze
zastanawiam sie w jakim pojsc kierunku.
Wiem ze moze zadaje niewygodne pytania, ale to sa te co mnie nurtuja. Jak to
jest z moja psychika? Dlaczego mam sie dostosowywac, a nie dazyc do czegos
innego czegos, moze lepszego, do czego chce dojsc... nie wiem czy wiecie o
co mi chodzi.

> Ale nie widze w tym nic zlego (oczywiscie nie mowimy o wykorzystywaniu i
> patologiach), zycie jest po prostu taka wymiana, nie ma co szukac tej
> idealnie bezinteresiwnej milosci ktora opisujesz bo jej nie ma.

O wlasnie..... dlaczego nie szukac? Nie mowie tu o szukaniu idealnego
partnera, raczej o szukaniu takiej milosci w sobie.

> A poza tym milosc bez wzajemnosci jest raczej zauroczeniem, bo nie ma
szansy
> sie rozwinac. Wiec chyba nic dziwnego ze chcemy wzajemnosci, nie?

Czyli warunkiem milosci (kochania) jest wzajemnosc, bo nie moze sie
rozwijac? Logicznie rozumujac, warunkiem milosci jest rozwijanie sie.
Ciagnac watek, jaki jest cel rozwijania milosci? Jeszcze wieksza milosc?
Dobrze. Ale czy jest jakis koniec ? Po czym mozna poznac, ze kocha sie juz
ta prawdziwa, bezinteresowna miloscia? IMHO nigdy tak nie mozesz powiedziec,
wiec mozesz rownie dobrze powiedziec, ze nigdy naprawde nie kochales i nie
bedziesz kochal. Tak wiec uwazam ze milosc jednostronna to tez milosc. A to
ze np. osoba, ktora kocham umrze (odpukac) to nie znaczy ze juz jej nie bede
kochal.

Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-09 17:28:48

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Val" <v...@r...pl> wrote in message
news:87okiv$gk7$2@aquarius.webcorp.com.pl...

> > Nauczyc sie naprawde kochac.....to jest sztuka....ale czy sie uda?
> W tytule dobrze to ujales. To jak z bankiem. Jezeli nie wplacisz to nie
> wyplacisz. Tak samo z profitami. Czym wiekszy wklad tym wieksze odsetki.
> pozdrawiam Val.

I co taki uklad ci odpowiada? Tak w glebi duszy, czujesz ze to wlasnie o to
chodzi w milosci?
Jak dla mnie idealem jest pokochac bezinteresownie.

Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-09 17:28:50

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Voo" <p...@p...pl> wrote in message
news:87p838$p6q$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> 3.4. Fenyloetyloamina jest endogennym, tzn. produkowanym przez sam
organizm,
> analogiem amfetaminy wytwarzanym w niektórych stanach emocjonalnych,
przede[..]
> W okresie przywiązania i głębokiej przyjaźni dużą rolę odgrywają endogenne
> peptydy opiatowe, przede wszystkim endorfiny, wytwarzane pod wpływem
> obecności partnera, a nawet jako reakcja na otrzymanie od niego/niej
> wiadomości w przypadku czasowej rozłąki.

"Moze mi to pani jeszcze raz przeczytac?"
Jasne a jak bedziesz chcial powiedziec komus ze go kochasz to powiesz
"Kochanie, moja endorfina mowi ze cie tu nie ma."? Prosze cie.
I powiedz mi jeszcze odpowiesz kto tak zaprojektowal czlowieka zeby tak to
dzialalo......... I skad sie biora uczucia. I poprosze o wzor na mysl.
Ale tak serio to czytajac to wiem skad (jako dzieci Boze) sie wzielismy
"Deus ex machina"
PS I poprosze jeszcze o wytlumaczenie skad sie wziely przepowiedni
Nostradamusa. (skad on o tym wiedzial)

> > Nauczyc sie naprawde kochac.....to jest sztuka....ale czy sie uda?
>
> tak , mysle ze tak.

Kiedy?

Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-09 23:32:27

Temat: Re: Wymiana handlowa?
Od: Demiurg <j...@z...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:

[...]
: Bo IMHO w takim razie czuje sie ze mam zyc na warunkach wymiany
: handlowej i koniec. Zero tzw "ewolucji duchowej", Moze to dlatego ze
: zastanawiam sie w jakim pojsc kierunku.
: Wiem ze moze zadaje niewygodne pytania, ale to sa te co mnie nurtuja. Jak to
: jest z moja psychika? Dlaczego mam sie dostosowywac, a nie dazyc do czegos
: innego czegos, moze lepszego, do czego chce dojsc... nie wiem czy wiecie o
: co mi chodzi.

Może o nadczłowieka z koncepcji Nietzschego? Właśnie o to chodzi, żeby
się nie dostosowywać, tylko wypracować własne drogi, najlepsze dla
ciebie.

: > Ale nie widze w tym nic zlego (oczywiscie nie mowimy o wykorzystywaniu i
: > patologiach), zycie jest po prostu taka wymiana, nie ma co szukac tej
: > idealnie bezinteresiwnej milosci ktora opisujesz bo jej nie ma.
:
: O wlasnie..... dlaczego nie szukac? Nie mowie tu o szukaniu idealnego
: partnera, raczej o szukaniu takiej milosci w sobie.
:
Jak w sobie znajdziesz idealną miłość, to będziesz na pewno bardzo
szczęśliwym człowiekiem :-) Warto ją odnaleźć.

: > A poza tym milosc bez wzajemnosci jest raczej zauroczeniem, bo nie ma
: szansy
: > sie rozwinac. Wiec chyba nic dziwnego ze chcemy wzajemnosci, nie?
:
[...]
:. Tak wiec uwazam ze milosc jednostronna to tez milosc. A to
: ze np. osoba, ktora kocham umrze (odpukac) to nie znaczy ze juz jej nie bede
: kochal.
:
Oczywiście, że nie musisz przestać ją kochać, ale to już będzie kochanie
"obrazu" tej osoby. Blisko, ale nie to samo.

Pozdrawiam
--
Sławomir Molenda (j...@z...univ.gda.pl)
"...there's a difference between
knowing the path and walking the path."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pilnie poszukuje
Re: feromony
Re: Re: Jak sobie wyobrazam inicjacje seksualna dzieci w rodzinie.
Re: Jak sobie wyobrazam inicjacje seksualna dzieci w rodzinie.
Re: Zrozumiec kobiete:))))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »