Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfee
d.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Mema <m...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wymuszanie Autorytetu - gdy brak już Argumentów
Date: Mon, 06 Jan 2003 19:24:37 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <avchje$9qc$1@news.tpi.pl>
References: <avbcb2$djn$1@aquarius.webcorp.pl> <s...@I...w.lub.pl>
NNTP-Posting-Host: pc100.gniezno.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1041877423 10060 217.98.166.100 (6 Jan 2003 18:23:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Jan 2003 18:23:43 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:177419
Ukryj nagłówki
Mon, 6 Jan 2003 11:22:25 +0000 (UTC) user Michal Pasternak napisał(a) newsa
<s...@I...w.lub.pl> a ja na to:
>
> Bo trudno, żeby ktoś, kto o czymś w gazecie co najwyżej czyta znał się
> lepiej od tego, który jest w centrum uwagi.
Zgadzam się z tą argumentacją. Jeśli ja, np pracuję z ludzmi chorymi na
schizofrenię to siła rzeczy bedę o tych ludziach i ich chorobie wiedzieć
wiecej, po prostu dlatego, ze mam okazje obcować z nimi codziennie,
obserwować ich, rozmawiać z nimi. A jeśli coś mnie zainteresuje,zajrzeć
do literatury fachowej. I sorki, ale jesli jakas teoretyczna
srala-mądrala udowadniać mi próbuje, ze czarne jest białe w jakieś
kwestii dotyczącej onej schizofrenii... noo? to jak mieszkaniec KAiru,
który zen nosa nie wystawił dyskutujacy o jakości śniegu na trasach
zjazdowych Alp z instruktorem narciarstwa w Innsbrucku. Sorry, ale jesli
nawet ten Murzyn w ksiażkach się o tym naczytał, nic nie zastąpi
doswiadczenia, nawet najmądrzejsze ksiażki.
A jesli znam się na tym na czym sie znam, dlaczego mam o tym nie mówic,
skoro mnie pytają? Mam moze opowiadac o naprawianiu lodówki??
> > doświadczenia wiem, że jeżeli już ktoś posuwa się do takich argumentów, no
> > to raczej jest cieniutkim fachowcem. Można oczywiście łatwo i prosto zburzyć
bzura. przecież to oczywiste , ze fachowiec powie, że jest fachowcem- a
co ma powiedziec? ze sie na tym nie zna?
co innego używanie swojego zawodowstwa jako "koronnego argumentu" bez
zadnej dyskusji: "ja wiem lepiej, bo jestem mądrzejszy", co innego
powiedzenie: "Znam się na tym, bo pracuje w tym od lat".
NAprawdę, nie podjęłąbym dyskusji z informatykiem- o funkcjonowanie
komputaera mogę tylko pytać.
mema
|