Data: 2002-06-16 21:14:11
Temat: Re: Wypowiedzcie się proszę na temat barier psychologicznych ON
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zbig Andrzej Gintowt napisał(a):
>
> Użytkownik "Zbig Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w wiadomości
> news:aebl22$fmk$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Barbara Kowalewska" <b...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
> w
> > wiadomości news:aebbib$cpa$1@news.gazeta.pl...
> > > Proszę Was o wypowiedzi na temat barier psychologicznych u osób
> > > niepełnosprawnych w kontaktach z innymi ludźmi. Jakiego typu są to
> > bariery?
> > > Jak bardzo ograniczają kontakty ze społeczeństwem?
> > -----------------------------------------
> ...Nec Hecules contra plures... czyli po naszemu mniej wiecej : "...huzia na
> Józia... (ale oczywiście nie mam na myśli sympatycznego JC, tylko samego
> siebie...).
>
> Metodą dość negatywnie popularnej postaci w polskiej polityce A.L. chcialbym
> tylko zapytać...
> Czy jeśli jest się ON i pisze się pracę magisterską związaną z własnym
> środowiskiem, to ma się niepokonalne bariery żeby przyznać się do tego na
> liście, na której prosi się o pomoc, a przy tym wiadomo, że ewentualne
> szczere odpowiedzi będą "trąciły" rodzajem ekshibicjonizmu?
A co ty rozumiesz przez pojęcie "własne środowisko" ?
Powiem ci szczerze - że ja w tym "własnym środowisku" czyli jak mniemam
środowisku ON jestem dopiero od dwóch lat w takim stopniu, że zaczynam
to niby "własne środowisko" rozumieć.
Przez te całe 30 lat żyłem i żyję w środowiku osób pełnosprawnych i w
sumie
miałbym bardzo duże problemy pisać o ON nie pytając się o pewne rzeczy.
Co do odpowiedzi - nie każdy musi odpowiadać na grupie :-)
Można to opisać na priva.
> Czy na zadane pytanie możliwa jest jednoznaczna odpowiedź?
Nie nie jest jednoznaczna odpowiedź - dlatego się pyta szerszego grona
Żeby mieć jakiś obraz osób niepełnosprawnych - i to do końca nie będzie
prawdziwy obraz.
> Czy jeśli jest się ON, to nie wie się, że środowisko jest bardzo
> zróżnicowane w zależności nie tylko od stopnia, ale także od rodzaju
> niepełnosprawności?
Wie się, ale nie zawsze do końca. Podam ci przykład że poznałem to
dopiero na zjazdach w Ustroniu - w pierwszym zobaczyłem ludzi na
wózkach,
jak oni sobie radzą. W drugim zderzyłem się z niedoszłyszącymi i
próbowaliśmy się porozumiewać. I wtedy zacząłem roumieć na czym ta
nasza różnorodność polega.
> Czy wobec tego możliwe jest doszukanie się jakichś korelacji pomiędzy
> barierami psychicznymi a faktem bycia kimś, kogo określa się jako ON?
Na pewno są - nie jestem psychologiem - ale zapewniam cie że są.
A drugie chodzi to o bariery psychologiczne nie psychiczne - jest to
kolosalna różnica.
> Sam jestem absolwentem dwu uczelni (kierunek techniczny), więc stawiam
> dalsze pytania.
> Biorąc pod uwagę wcześniej postawione pytania: jakich wnioskow można się
> spodziewać po tezie postawionej w pytaniu? (Praca magisterska bez wniosków
> wynikajacych z badań postawionej tezy jest bezwartosciowa).
Nie znając całości nie możesz ocenić pracy po jednym czy dwóch
pytaniach.
> Czy pytanie można przekształcić w wersję bardziej dosadną, ale w równym
> stopniu ilustrujacym zawartą w nim tezę, a mianowicie: jaki to rodzaj
> szaleństwa czy ograniczenia umysłowego opanowuje ludzi, którzy są kalecy od
> urodzenia albo nabawili się kalectwa lub choroby, które to przypadłości
> utrudniają takim ludziom kontakt z tymi, którzy uważani są za pełnosprawnych
> (czytaj "normalnych")?
Ech - grubo przesadziłeś. Tu nie chodzi o szaleńtwo czy ograniczenie
umysłowe.
Ale nigdy mi nie wmówisz że nie ma takiej bariery - i to nawet wśród
samych niepełnosprawnych gdy chodzi o różne schorzenia. Pewnych rzeczy
się
nie rozumie i z tego powstają bariery w zrozumieniu drugiej osoby.
> Czy pytanie o uzależnienie od rodziny ON jest spójne z tym pierwszym i
> stanowi treść tej samej pracy magisterskiej? Czy może chodzi o serię prac,
> które powiązane są ze soba jedynie tym, że bohaterami tych opracowań mają
> być ON? (To ostatnie wyjaśnia moje pytanie w sprawie pisania prac na
> zamówienie i ja nie widzę nic złego w tym, że je ktoś pisze... gorzej
> wyglądają ci, którzy kupują ten towar).
Nie znając tematu pracy jak i rozległości tematu - nie powinieneś takich
osądów pisać gdyż możesz kogoś skrzywdzić.
> Ostatnie zdanie: nie potrafiłbym się zwierzać osobie, która nie wzbudza
> mojego zaufania i to można to przyjąć jako moją barierę psychologiczną w
> kontaktach z innymi ludźmi. Szczególnie z wykorzystaniem pośrednictwa
> takiego medium, jakim jest internet.
I nikt do tego cię nie zmusza !!
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
|