Data: 2002-06-20 01:34:58
Temat: Re: Wyprawa na MARSA - aspekt psychologiczny
Od: "Marsel" <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wilczek" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:aelqg4$jia$1@korweta.task.gda.pl...
<...>>
> Co myslicie drodzy grupowicze?
zaraz, zaraz.. a dlaczego to mieliby przezyc?
czy nie po to leca zeby przeprowadzac przy okazji na nich badania?
poradza sebie na tyle, na ile sie ich do tego przygotuje odpowiednim
treningiem, równiez psychologicznym, np. dot. tego jak poradzic sobie z
widmem smierci zeby nie zniszczyc sprzetu. Mysle (jako ignorant) ze w
takich przygotowaniach rózwniez powinno sie uwzgledniac
nieprzewidywalne, czyli to ze wszystko szlag trafi. taka praca i tyle.
myslisz ze tramwajarzom prze wydaniem uprawnien robi sie pranie mózgu,
zeby zapomnieli ze zdarzaja sie wypadki na drogach?
Mysle ze juz w tej chwli znalezli by sie ludzie gotowi do poswiecenia, a
przy odpowiednim przygotowaniu, mozna odsunąc wglednie daleko ryzko
wystapienia nieprzewidywalnych zachowan/reakcji.
co jak co, ale nie wierze z goscie myslac o wysłaniu ludzi taka
wycieczke, nie pomysleli o najsłabszym ogniwie. pewnie juz dawno maja
wszystko opcykane ;)
Marsel
ps. uprzejmie prosze zaprzeczyc wszystkim bzdurom jakie tu sie znalały,
lub potwirdzic danymi..
|