Data: 2010-05-27 22:15:30
Temat: Re: Wyrok losu?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Izis" <o...@o...eu> napisał w wiadomości
news:d1798dd9-93e4-4244-9609-a6310ec8f399@s41g2000vb
a.googlegroups.com...
:) skąd ja to wiedziałam ? :)
Parafrazując. Ponieważ nie ufam sobie(w pewnych kwestiach tak jest) to
przekłada sie to na brak zaufania do innych?
====================================================
===
Dokładnie tak uważam.
No tak by wynikało z twojej wypowiedzi.:)
Tyle że ja się z tym nie zgadzam. No bo...
Ja jestem dość ufna, ale ludziom ufam z tz ''przymrużeniem oka" bo za
dużo razy się na ich''obiecuję'',
''przysięgam'',''słowo ci daję", ''niech nie pambuk broni jak cie''
itede przejechałam.
====================================================
====
"Tak, ale..." oznacza "nie". Poza tym- skoro ufasz "z przymrużeniem oka"- to
naprawdę znaczy: "nie ufam nikomu". Przecież sama to napisałaś, tak?
Generalnie staram sie podchodzić do ludzi z sercem ale rezerwą, która
niestety, ale długo trzeba szturmować, żeby dotrzeć do prawdziwej
mnie.
====================================================
======
A dlaczego trzeba ją "szturmować"? Skoro podchodzisz z sercem- to co
ukrywasz? Dla mnie to mało spójne...
Ty zaś, nigdy nie będziesz dla mnie źródłem rozczarowania, bo nigdy
nie nawiążemy ze sobą stosunku emocjonalnego -- bo nie nadajemy
na...itede :)
====================================================
============
No ale żadne z nas tego nie wie. No bo i skąd? I nie mam tu na myśli silnych
emocji- ale mogę wymyślić kilka sytuacji, w których jakiś- tam stosunek
emocjonalny nawiążemy (choć nie wiem, czy one zaistnieją- ale i Ty nie
wiesz).
Inna sprawa- czy ja mogę być dla Ciebie żródłem rozczarowania. Otóż mam
przekonanie, że jest to po prostu awykonalne:-). Bo przecież zawieść Cię
może tylko Twoje wyobrażenie o mnie (jest ono Twoją własnością- więc sama
się zawiedziesz na swoim wyczuciu)- nigdy ja sam:-)
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|