Data: 2002-10-21 14:06:22
Temat: Re: Wyrywanie osemek
Od: "Magda I." <magda74@usun_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ap0ek1$61j$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Magda I." napisała ...
>
> > A ja chetnie pozbylabym sie swoich czterech osemek zanim zaczna mi
> dokuczac.
> > Tylko troche sie boje tego, ze moge miec problemy np. z jedzeniem przez
> > kilka dni, a co dopiero 2 tygodnie, o ktorych pisal ktos w poscie
powyzej.
> > Dziwne, rozmawialam z siostra, ktora usunela 4 osemki za jednym razem i
> nie
> > miala zadnych problemow. Nienajlepiej sie czula tylko tego samego dnia.
No
> > ale to bylo w USA. Jak ONI to robia i dlaczego nasi tak tez nie moga???
>
> Mogą, mogą. :-)
> Sama znam ludzi, którzy 2-3 dni po rwaniu ósemek
> zapomnieli, że takie zajście w ogóle miało miejsce.
> Potrzeba dwóch rzeczy - stomatologa-fachowca
> (najlepiej ze specjalizacją chirurgiczną) + odrobiny
> szczęścia w postaci odpornego na takie zabiegi organizmu.
> Pierwsze jest jak najbardziej możliwe także i w Polsce,
> drugie niezależne od szerokości geograficznej.
> Wiara w to, że co amerykańskie to automatycznie lepsze,
> jest naiwnoscią.
Ciesze sie, ze jednak w Polsce "pierwsze" jest mozliwe. Nie wiedzialam. A w
to, ze amerykanskie jest bezwzglednie lepsze wierzylam chyba tylko w tzw.
poprzednim systemie, chociaz nie ulega watpliwosci, ze w wielu przypadkach
tak jest nadal.
> A poza tym - osobiście nie widzę sensu w wyrywaniu
> całkowicie zdrowych zębów, bo być może za 5, 10, 20, 30 ... lat
> zaczną przeszkadzać.
> Ekstrakcja jest jednak ingerencją chirurgiczną w organizm,
> a takowych raczej nie podejmuje się w ramach profilaktyki.
> Wyrostek robaczkowy też nie jest nam do niczego
> potrzebny i też często bywa przyczyną kłopotów,
> a jednak nikt go na wszelki wypadek nie wycina.
Wiesz, chyba mnie przekonalas, dzieki.
;-)
Magda
|