Data: 2005-08-21 20:00:03
Temat: Re: Wysypka na twarzy
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 21 sierpnia 2005 21:43
użytkownik Zofia Rakowska, sącząc kawkę, wyklepał:
> Eee, nie wydaje mi się. Masz po prostu odbudowany ząb, koronka to
> takie coś zupełnie sztucznego, taka jakby nasadka zakładana na
> ocalałą resztę zęba :)
Ach, czyli nie mam koronki, bo na pewno nie zakładała mi niczego sztucznego,
co byłoby od początku do końca ciałem stałym. Raczej to była taka mazia,
która pod wpływem światła twardniała. A podczas odbudowywania tej
nieszczęśliwej połowy dentystka ogrodziła sobie "terytorium" i wyznaczyła
pożądany kształt zęba. Potem napakowała tę mazię do środka, utwardziła,
wyszlifowała, wyglancowała i powiedziała "no proszę, jaki ładny ząbek mi
wyszedł". Nie mogłam się nie zgodzić :)
>
>> łomatko, już?? Toż to powieść :)
>
> Zgadza się. Czytałam z zapartym tchem :))
Rany, zostanę pisarką, czas poważnie popracować nad powołaniem :)
>
> ntb Od którego numeru czytasz Olivię? :D
Od sierpniowego. A jest już nowy?
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|