Data: 2004-10-26 12:33:12
Temat: Re: Wyszedl
Od: gazebo <g...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch wrote:
>
> "Kara smierci nie spelnia za zadania w USA" - kara smierci nie zlikwiduje
> kryminalu!!
> Ale po jej wprowadzeniu -przy wykonywaniu egzekucji raz na rok- jesli
> marderstw w Polsce jest rocznie powiedzmy 500 (nie wiem) rocznie, to moze to
> wplynie
> na zaniechanie przestepstwa powiedzmy na 1% morderow. A to daje 5 osob
> uratowanych!
> Wystarczy. Kara smierci z pewnoscia nie rozwiaze sprawy w 100% ale ... moze
> w 1% wlasnie?
szczerze w to watpie, pytanie czy tak niesprawdzalna hipoteza moze byc
argumentem za szafowaniem ludzkim zyciem, nawet uznanym za
bezwartosciowe
>
> Karania ma jezszcze jednak wazna funkcje - daje ofierze poczucie
> sprawiedliwosci.
> Jesli ktos uderzyl dziadka to zasadza sie wplate dziadkowi 500 zlotych.
> Czy to odsraszy? Nie sadze. Ale wskaze winnego i da poczucie dziadkowi,
> ze jest chroniony przez panstwo, wspolnote. Jego krzywda nie zostala
> zignorowana.
zgadza sie, jednak jak pisalem nie kazdy sobie tego zyczy a sady sa z
definicji niezawisle i nie moga orzekac kary smierci na zyczenie
>
> > no coz, jestem zdania, ze wypadaloby uzasadnic efekt ostraszajacy KS a
> > nie odwrotnie
>
> Powyzej. Dodatkowo - wzmocni poczucie sprawiedliwosci w spoleczenstwie.
> Przeciwnicy (z poprzedniej opoki postepu) pisza o zemscie.
> Jesli bita zona chce odszkodowania od meza - to sie msci?
> Przeciez on tez jest biedny - moze alkkocholi z problemami?
> Ok.
> Ale poczucie sprawiedliwosci powoduje ze powinien zaplacic odszkodowanie.
>
> Podobnie w odczuciu spoleczenstwa - np. recydywa morderca powinien zaplacic
> najwyzsza cene.
sadze, ze to jest bardzo duze uogolnienie, wiekszosc ludzi
opowiadajacych sie za KS traktuje ja jako remedium na wszelkie zlo,
smierc drugiego czlowieka nie jest zadoscuczynieniem czy odszkodowaniem,
nie przywraca zycia, zwroc uwage, ze potoczny czlowiek nie rozumie
istoty procesu jako takiego, on juz wie, winny, tak wiec ludzi z
zasadzona KS naprawde trudno jest prognozowac, nawet ostatnio cos mi sie
obilo o uszy, winny nie dostal nawet dozywocia tyle znalazlo sie
rozmnych okolicznosci
>
> To jest jedno uzasadnienie KS, teraz drugie - takie nie wprost.
> Jezeli istnieja kary (finansowe, wiezienia itp) to znaczy ze sa skuteczne,
> albo ogolniej -
> czemus sluza. Raczej nikt nie kwestionuje tych kar.
> Kara smierci jest jedna z kar (najwysza?) - dlatego kara smierci mialaby
> wyjatkowo nieskuteczna,
> w porownaniu do innych kar? Nie ma takiego czynnika o "wyjatkowej
> nieskutecznosci" KS !!!!
jak pisalem, nie mozna moim zdaniem negowac skutecznosci skoro tejze
wlasnie nie ma i nie mozna jej uzasadnic, jak dla mnie to z lekka
nielogiczne, jesli chodzi o mnie z roznych argumentow utzrymuje sie
jedynie ten o eliminacji i checi 'zemsty' wlasnie czy jak ty to nazywasz
poczuciem sprawiedliwosci, mam co do tego watpliwosci poniewaz w moim
pojeciu pozbawienie drugiego czlowieka zycia nie jest sprawiedliwoscia
jednakze ten wlascnie 'argument' z rozumiem, bez naciagania statystyk
czy wysnuwania niesprawdzalnych hipotez
>
> To dlaczego slyszy sie takie glosy, ze KS jest nieskuteczna?
> Bo to wynik pewnego trendu, nurtu bardziej niz naukowej analizy sytuacji.
> "Naukowym dowodom" nie wierze - manipulacja (dowod - wyzej)
dla mnie nieistotne, trudno mowic o skutecznosci wiec trudno ja obalac
>
> Ale jest cos naprawde przeciw KS, ale jest to raczej intuicyjne niz naukowe:
> mianowicie zabjanie generalnie jest pewna ganica ktorej nasza cywilizacja
> zachodu
> stara sie nie przekraczac. I to jest argument!
> Tylko ciezko o tym dyskutowac bo to lezy w sferze intuicji.
wiesz, dla mnie jest raczej oczywiste, mozliwosc pomylki zasadzenia kary
smierci winno byc wystarczjacym argumentem przeciw jej wprowadzeniu
>
> A mowienie, ze KS jest nieskuteczna - to "pewnik" ktory lanswowaly pewne
> srodowiska
> (moje okreslenie "postepowe") na poparcie tego. Tylko nie jest to prawda.
> Ale wiele osob sie na to powoluje.... niestety.
> Bo - jeszcze raz, dowod odwrotny - dlaczego KS mialaby byc mniej skuteczna
> niz inne kary?
takie sa realia po prostu, brak jest danych potwierdzajacych jej
skutecznosc w sferze zapobiegania czy odstraszania, a dlaczego? gdzies
czytalem o ludziach skazanych, dla nich KS nie jest realna do momentu
kiedy nie zapadnie wyrok, przesteptswo zostanie wiec i tak popelnione za
to rezultaty moga byc odwrotne do zamierzonych, czlowiek zdajacy sobie
sprawe co mu grozi niewiele ma juz do stracenia
>
> > no wiec wlasnie :) poza nazwa KS z kara nie za bardzo ma cos wspolnego a
> > odstraszanie jest co najmniej watpliwe,
>
> Nie zgadzam sie :) Kara jak kara. Ma _taka_sama_ funkcje, wady i zalety jak
> inne kary dzisiaj stosowane!
wiem, ze sie nie zgadasz :) ja jednak nie widze tych funkcji, wszytko o
czym pisales zawiera sie w sferze przypuszczen bardziej lub mniej
prawdopodobnych, chyba podstawowa funkcja kary jest zapobieganie a
naprawde ciezko o tym mowic jesli chodzi o KS, trudno tez raczej mowic o
osiagnieciu poprawy czyli resocjalizacji, chociaz faktem jest, ze w
wielu przypadkach jest to praktycznie niemozliwe, jednak trudno to uznac
za argument za pozbawieniem kogos zycia
>
> > jedyne co przychodzi mi na mysl
> > to eliminacja 'zbednej' jednostki i zaspokojenie, hmm, mam problem z
> > nazewnictwem, instynktu 'zemsty',
>
> Juz pisalem - bita zona chce odszkodowania od meza - czy to zemsta?
> To odwolanie sie do zasady Rownej Rekompensaty - zrobiles mi zle to chociaz
> zaplac za to!
w przypadku kary smierci nie da sie mowic o odszkodowaniu, smierc
niweluje zdecydowanie jakiekolwiek roszczenia, obciecie reki zlodziejowi
z zalozenia mialo zapobiec dalszym kradziezom, chocazby z racji braku
narzedzia 'pracy', smierc przstepcy zaspokaja pewien instynkt, obojetne
jak go bedziemy nazywali, to kwestia semantyki
>
> > trzeba jednak wziasc pod uwage, ze nie
> > wszyscy wyznaja zasade oko za oko,
>
> Urzad skarbowy nie wyznaje takiej zasady? :)
> Jesli ktos stuknie Cie samochodem to nie zadasz od niego zaplaty za naprawe?
> Mozesz nie zadac - ale prawo musi zadac.
> Ok- jesli bliscy nie chca skazania mordercy na KS- darowac, ale kara powinna
> byc!
:))) to a propos US, no wszytsko ladnie i pieknie ale chyba nie po to
sad jet niezawisly aby to pokrzywdzony ferowal wyroki, kiedys wprawdzie
prawodawtswo niektorych krajow uznawalo prawo zwyczajowe ale to sie nie
utrzymalo
>
> > obecne tendencje (mam na mysli
> > zdecydowana przewage osob opowiadajacych sie za KS) wlasciwie wynikaja z
> > fali strachu a nie z faktycznego zrozumienia problemu
>
> Przestepczosc rosnie - nawet jesli "ludzie zrozumieja" - to co to da?
> Zlikwiduje przestepczosc? :)
cos nie zrozumialem, albo ty mnie, mialem na mysli, ze ludzie opowiadaja
sie za KS na zasadzie wiary w cud pomijajac realne sposoby na to czyli
szybkosc i skutecznosc organow powolanych do obrony porzadku, a kara ma
byc dotkliwa
> Fakt - zaostrzenie kar moze wiele nie da, bo brakuje skutecznosci?
>
> A dlaczego kara smierci mialaby przeszkadzac?
>
napisalem, ze przeszkadza? moze sie nieprecyzyjnie wyrazilem, moim
zdaniem jest raczej neutralna, z mizernym wplywem na przestepczosc
PS cos nam sie post wyciagnal, i raczej trudno o nowe argumenty :)
--
careful with this axe Eugene!
|