Data: 2002-06-18 23:01:29
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali
Od: Flyer <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol wrote:
>
> Alez zdecydowanie NADAJESZ sie na mistyka! Tylko ci co szukaja, w ogole moga
> nimi byc:)
Szukanie odpowiedzi to szukanie Konkretu. Nie mam sobie tego za zle i
nie czuje sie z tym zle.
Tu maly komentarz czytelniczy - wg de Mello nie powinno sie tego robic -
jedna z moich niezgodnosci z czcigodnym Nauczycielem.
"Pewien uczen powiedzial swemu guru, ze udaje sie w jakies odlegle
miejsce, by pomedytowac, i ma nadzieje, ze osiagnie tam oswiecenie.
Przesylal wiec swemu guru co szesc miesiecy wiadomosc o tym, jakie czyni
postepy. Pierwsza informacja brzmiala : "Teraz rozumiem, co to znaczy
zatracic siebie". Guru podarl kartke i wyrzucil ja do kosza na smieci.
Po nastepnych szesciu miesiacach otrzymal nastepna relacje : "Teraz
osiagnalem wrazliwosc na wszystkie zywe istoty". Guru podarl i to.
Trzecia wiadomosc dotyczyla kolejnych postepow: "Teraz pojalem tajemnice
jednosci i wielosci". I ta kartka zostala podarta. Trwalo to tak przez
lata, az w koncu nie nadeszla zadna wiadomosc. Po pewnym czasie guru
zainteresowal sie ponownie losem ucznia i kiedy jakis podroznik udawal
sie w tamte strony, poprosil go, by dowiedzial sie, co stalo sie z tym
czlowiekiem. Otrzymal wreszcie informacje od ucznia. Napisal on: "A
jakie to ma znaczenie?" Kiedy guru to przeczytal, powiedzial: - Dokonal
tego! Udalo mu sie w koncu! Udalo!"
A. de Mello "Przebudzenie"
Z tym, ze jako racjonalista (do zawodow z PB nie bede stawal ;) ) musze
dla porzadku dorzucic pytanie merytoryczne - skoro tak powinien wygladac
stan duchowego oswiecenia, to dlaczego guru zainteresowal sie bylym
uczniem ?
Flyer
|