Data: 2009-07-16 12:30:49
Temat: Re: Wzruszenie...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja Cie, czuję się jakbym trafiła w 10 punktów w rzutki....
A każda rzutka z kurzym piórkiem w....no z tyłu. Zeby lepiej leciała :-))))
MK
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h3n6ha$gah$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>>
>> Wiesz co Jadrysiu, zawsze mnie to zastanawiało, że są dzieci, które
>> omijają rodziców jakoś szerokim łukiem.
>> Ale, po licznych obserwacjach prowadzonych na własna reke, wyszło mi, że
>> Ci rodzice sobie na to ...zasłużyli. Normalnie sobie nagrabili.
>
> Właśnie!
>
>> Przy normalnych kontaktach w rodzinie nie ma szans, żeby dzieci zostawiły
>> rodziców "na pastwę", bo relacje w rodzinie są na tyle silne, że takie
>> zachowanie jest niemozliwe.
>
> Właśnie!!
>
>> Ale sam przyznaj, ilu znasz np. tatusiow, którzy narzekaja, że ich dzieci
>> maja ich w nosie, a po chwili rozmowy okazuje się, że Ci tatusiowe poszli
>> sobie w siną dal, jak dzieci były małe?
>
> Właśnie!!!
>
>> Wszelkie ludzkie jeki traktuję zawsze z pewną dozą nieufności, bo
>> wychodzi na to, że najbardziej jęczą Ci, którzy mieli i maja poczucie,
>> że im się "należy". Co z innej strony należy odczytywać: Nic, nikomu
>> nie dam, bo ja jestem najważniejszy/a.
>
> Właśnie!!!!
>
>> Zresztą powyższe jest znowu jakimś uproszczeniem.
>>
>> Ale żadne prawo nie zastapi zwykłej (:-) ) miłości. A miłość? Między
>> rodzicami i dziećmi zaczyna się od rodziców, czyż nie?
>
> Właśnie!!!!!
>
> Qra, ze stosownym komentarzem
>
|