Data: 2009-03-21 21:33:38
Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
michał napisał(a):
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>
> >> Zauważ, że krytyką przejmujesz się najbardziej wtedy, kiedy opis
> >> Twoich cech w niej nie zgadza się z Twoim "jaka jestem".
>
> > Nie. Także wtedy, kiedy kłóci się z moim "jaka chcę być". I chyba
> > przede wszystkim wtedy.
>
> >> Sutuacja zmienia się,
> >> jeśli zdajesz sobie sprawę, że ostra krytyka może (podkreślam: m o
> >> ż e) być materiałem do weryfikacji "jaka być powinnam".
>
> > Krytyka zwykle jest dla mnie takim materiałem weryfikacji. Nigdy nie
> > jestem do końca pewna - "jaka być powinnam" - ponieważ często
> > "weryfikacje" skrajnie się między sobą różnią - w zależności od tego,
> > kto krytykę wypowiada.
>
>
> Zaraz zaraz, uporządkujmy to. Wg artykułu psychologia wyraźnie odziela
> te trzy aspekty wiedzy o sobie pod względem źródeł jej zdobywania. To co
> daje nam odpowiedź na pytanie "kim powinniśmy być" jest funkcją lustra
> społecznego (to, jak nas inni widzą), odpowiedź na pytanie "kim chcę
> być" jest funkcją naszego dążenia do komfortu psychicznego czyli
> pochodzi w dużej mierze od naszej podświadomości. Nasz mózg 24h/dobę
> podpowiada nam, jaki nasz ruch/decyzja sprawi nam przyjemność, a jaki
> nieprzyjemność. W tych źródłach oprócz pragnienń bycia szlachetnym
> znajdują się też wszelkie nasze niedoskonałości moralne i najniższe z
> instynktów jakie posiadamy. Dlatego, jak pisze autor, "rzadko pragniemy
> być tacy, jacy być powinniśmy".
>
> Natomiast nasza wiedza o sobie czyli odpowiedź na pytanie "jacy
> jesteśmy" to zaktywizowany stereotyp na który składa się cała nasza
> skumulowana dość złożona informacja, którą podzielono tu jeszcze na
> "figurę" i "tło". Wyraźnie "widzimy" tylko figurę. To, na czym jesteśmy
> w stanie skupić naszą świadomość.
>
> Bardzo bliskie temu stereotypowi jest pojęcie "etykiety". Ale etykieta
> to już jest ten konkretny element, który do nas odczuwalnie przylega i
> powoduje, że stajemy się coraz bardziej tacy, jak na etykiecie. Nawet
> "pusta" etykieta "wypełnia się"
> Tak że czym innym jest świadome przyjmowanie krytyki służącej
> werywikacji wiedzy o sobie samym, a czym innym jest padanie ofiarą
> etykiety. I te dwie rzeczy, wydaje mi się, chciałaś pomylić w poprzednim
> poście. :)
>
> --
> pozdrawiam
> michał
Michał,to oczwiste,że nasze ja kształtuje się poprzez konfrontacje z
otoczeniem,ale w artykule większą wagę daje się otoczeniu,jakby nasze
ja było kalekie bo subiektywne,egoistyczne.To jest dokładny opis
człowieka egoistycznie zdzieciniałego.Więc ten artykuł pasuje do
Ikselki,bo w psychologji rozwój jedynie jest widoczny od egoizmu do
uspołeczniania,więc jest to wyparcie zdziecinnienia.A tak
naprawdę ,jesteś społeczny i indywidualny,więc mając dystans do
siebie,w swojej świadomości rozważasz-co dla ciebie ,co dla
innych,więc masz równowagę,tak
sama równowaga następuje w konfrontacji z innymi i na ich zdaniu i
swoim mniemaniu budujesz obraz świata,tworząc synteze.
|