Data: 2002-10-15 11:27:25
Temat: Re: XXX i nitki
Od: Mirka Stobienia <c...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kiedy kończy mi się nitka to nie robię supełków, lecz nitki zostawiam
luźno - po prostu w pewnym momencie zaczynam przerabiać nową, zamiast
starą. A potem, w zależności od wzoru, staram się je schować. Kiedy robi
się słupki i półsłupki to sprawa jest prosta - obie nitki układam tak,
żeby przykrywały je te słupki/pólsłupki, które właśnie przerabiam (mam
nadzieję, że wiadomo o co chodzi, bo nie wiem za bardzo jak to opisać).
Jeśli robi się jakiś wzór ażurowy to już gorzej. Wtedy nitki po
zakończeniu robótki przeplatam (starając się, żeby to było niewidoczne),
przez łańcuszek itp.
Jeszcze nigdy nie robiłam nic, co wymagałoby łączenia elementów, ale
wydaje mi się, że byłoby podobnie - nitki poprzeplatać tak, żeby nie
było ich widać. I bez supełków.
A ja jestem ciekawa jak radzą sobie w takich sytuacjach dziewczyny,
które robią koronkowe serwetki na drutach, bo tam to jeszcze trudniej
coś takiego ukryć.
Mirka
(Poznań)
GG 1830698, ICQ 147879346
--
"Listen Honey, mornings wear me out, afternoons are tiring, I work best
when I'm sleeping."
|