Data: 2014-06-22 20:01:59
Temat: Re: "YSL" - polecam film.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 22 Jun 2014 19:50:24 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 22 Jun 2014 17:31:20 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:4yxcbd2yz876.ktq77ee8rw8d$.dlg@40tude.net...
>>> Oczekiwałam, że ten film jako film o znanej i uznanej osobie, wpłynie
>>> łagodząco lub wręcz zmieni mój absolutnie negatywny stosunek do męskiego
>>> homoseksualizmu (kobiecym się tutaj nie zajmuję, oddzielam, i jest to
>>> uzasadnione poniekąd w dakszej części mojego posta, jeśli tylko ktoś
>>> myśli).
>>> Skutek przeciwny - wyszłam jeszcze gorzej nastawiona, choć myślalam, że
>>> gorsze nastawienie niż miałam nie jest u mnie możliwe. Wszystko, co jest
>>> złego w męskim homoseksualizmie, zostało bardzo wyraźnie i dosłownie w
>>> filmie uchwycone (i nie, nie chodzi tylko o ten żałosny seks analny...),
>>> dlatego szczerze polecam ten film. Godne obejrzenia w filmie są świetnie
>>> pokazane relacje seksualne i towarzyskie w "tym" środowisku, czyli
>>> wzajemne
>>> wykorzystywanie, rozpasanie, szczególnie zaś stricte męska poligamia, ale
>>> ta paskudna, bo w wydaniu homo... Polecam! :-|
>>> http://www.filmweb.pl/film/Yves+Saint+Laurent-2014-6
80572#
>>>
>> Tyle. że mnie to autentycznie brzydzi:-(
>
> Mam taką naturę, że kiedy mam choćby minimalne wątpliwości (a tu miałam - i
> już nie mam) co do spójności moich przekonań, wejdę choćby w ogień, żeby to
> skonfrontować. Film ten bardzo dobrze pokazuje pewne sprawy, własnie te,
> których się nie eksponuje zazwyczaj, kiedy się broni gejów, a które
> sprawiają, że jestem przeciw tej orientacji... I powtarzam, nie chodzi tu
> seks analny, który owszem, był w filmie, i to ostry. Niech tam sobie każdy
> praktykuje swą miłość jak chce, ucinając sobie rękę, analnie czy choćby
> gwoździem w oku (byle własnym lub w czyimś za przyzwoleniem), to mnie nie
> obchodzi. Obchodzą mnie zupełnie inne sprawy - i ten film właśnie je
> podkreśla. Wielu ma do reżysera pretensje, że na pierwszym planie nie jest
> eksponowana sztuka YSL. No nie jest, bo nie ma takiego obowiązku; to nie
> jest film o sztuce, to jest film o prawdziwym obliczu pedalstwa,
> prawdziwym, bo nie podlegającym żadnym ograniczeniom w zblazowanym, bogatym
> środowisku gejowskim.
Dlatego szczerze polecam, naprawdę warto obejrzeć. Nic Ci się nie stanie,
możesz tylko zyskać - zaprawdę powiadam :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|