Data: 2002-10-20 16:54:19
Temat: Re: Z Bobowej - relacja "on-line"
Od: "Grazyna Szkudlinska" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hejka, powiedz jeszcze di kiedy mozna tam pojechac?
Grazyna - tez bym tego oczoplasu chciala sprobowac ;-)))
Użytkownik "Kayra" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anjqsr$l9$1@news.onet.pl...
> Jakiś klawisz mi sie wcisnął i wysłało mi się za wcześnie :-))
>
> czyli kontynuuję:
>
> Potem przebijając się przez szarańczę szkolnych
> wycieczek zwiedziłam wszystkie stoiska ( w sumie jakieś 10 ) + prace z
> konkursu. Rzeczywiście są stoiska ze Słowacji, Czech, Anglii, Włoch,
Belgii,
> no i oczywiścei rodzime stoisko. Częśc to takie zwykłe okrągłe koronki,
> które na mnie wrażenia nie robią. Natomiast niektóre to istnie dzieła
> sztuki - obrazki z koronek, jakieś wstawki do tkanin. Na każdym stoisku
> siedzi jedna lub 2 kobitki i machają klockami. Nie powiem, oczopląsu można
> dostać. Można też porównać techniki, kształty i rozmiary klocków. Siedzą
> obok też miejscowe dzieciaki i równo z tymi klockami zasuwają ;-)))
> Na kolana jednak położyło mnie stoisko z Bruggi; kobieta siedząca tam na
> stoisku machała ni mniej ni więcej tylko ... 250 klockami !!! Używała
bardzo
> cienkiej nici, myślałam, że to jedwabna, a to jednak była bawełna,
> Wyczarowała istne cudeńko. No i na ścianie wisiała taka koronka wielkości
> jakieś 60 cm x 150 cm, którą 10 koronczarek robiło przez rok. Przy okazji
> pogadałam sobie z szefem tego stoiska czyli szefem centrum koronek w
Brugii
> ( nota bene ojcem tej pani od 250 klocków ). Dla zainteresowanych są
> organizowane kursy w Belgii - o ile pamiętam to to są na nich namiary (
> sprawdzę jeszcze później, bo jego wizytówkę zostawiłam w autku ;-))) -
> http://www.bruggekantstad.com/
> No i te koronki są naprawdę warte grzechu ( ale nie mojego ;) - XXX jednak
> nie zdradzę ).
> Wypstrykałam cały film w aparacie, ale potrwa kilka dni zanim wywołam
> zdjęcia i poskanuje, bo to niestety nie cyfrówka.
> Tyle na zywo, jeszcze jutro z Mamą podjadę, może tej szkolnej szarańczy
nie
> będzie.
>
> Aha, no i jeszcze jedno.
> Wzorki różne, jak i gotowe prace na stoiskach można kupować. Ceny różne.
> Skusiłam się w końcu na tym stoisku z Bruggi na taki kwartalnik ( 3 numery
> już są, a czwarty mi doślą ) z wzorami na takie inne koronki. Jest po
> flamandzku, ale jest też tłumaczenie na francuski, niemiecki i angielski.
> Jedyna waada to cena czyli 90 PLN za te 4 numery.
> Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to się mogę skanami podzielić, ale może
się
> jakoś kosztami też podzielić ? O ile wiem, na tej stronce którą podałam
> wyżej, możliwe jest też zamówienie prenumeraty tego kwartalnika.
>
> OK, starczy, więcej naskrobię, jak wróce do domku czyli w niedzielę.
>
> Krysia( Gliwice )
>
>
>
>
>
|