Data: 2010-03-24 18:05:16
Temat: Re: Z Holandii
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Mar, 16:17, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 24 Mar 2010 15:50:11 +0100, Druch napisał(a):
>
> > "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> >news:1eqfat316wrpa.pnrlrrq7t9zk$.dlg@40tude.net...
>
> >> Ale on, oczywiście, chciał aby to ONI jego zabili, prawda?
> >> Dlaczego nie przygotował się SAM na ewentualność cierpień i choroby -
> >> wcześniej? Pomyslałes o tym?
>
> > J-23: "Niestety musial przecierpiec kilka misiecy, az zgnil zupelnie."
>
> > No wlasnie ze nie musial.
> > Mogl tez poprosic rodzine zeby mu cos przygotowała.
> > Zastrzyk. Ktory by sobie sam zaaplikowal.
>
> > Czy ten facet albo jego rodzina zapomnieli o takiej mozliwosci?
>
> Myslę, ze bardzo intensywnie myśleli, ale się nie podjęli.
> Bo tak NAPRAWDĘ każdy z nich, włącznie z chorym, dobrze wie, czym jest
> NAPRAWDĘ eutanazja.
>
> A jeszcze: tak sobie pomyslałam, że w sumie eutanazja to świetny sposób dla
> fałszywców na ominięcie grzechu - samobójstwo w KK jest grzechem, ale już
> kiedy pandochtór zabije - to może pójdzie sie do nieba? Jak myślisz?
> ;-PPP
> --
>
> Ikselka.
No to czym jest eutanazja? Tylko bez eufemizmow. Pomijajac mozliwosc
roznych naduzyc, bo to jest glownie sprawa problematyczna. Mozna
"zalatwic" np. bogata babcie w oczekiwaniu na spadek. Rzeczona
eutanazja czesto moze byc humanitarnym uczynkiem wobec osoby
cierpiacej.
|