Data: 2010-03-25 20:31:14
Temat: Re: Z Holandii
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 25 Mar 2010 19:56:21 +0100, Bbjk napisał(a):
> Niestety, twoja absolutna pewność nic nie znaczy dla innych,
I na to powienien zwrócic uwagę uwżny czytelnik, jeśli chce ujrzeć we
właściwym świetle Ciebie i dalszy ciąg Twej wypowiedzi :-)
> natomiast
> tajemnica, to tajemnica.
Nie, tajemnica przestaje nią być, kiedy kończą się postawione warunki.
> Ale nie wszyscy są lojalni nawet wobec
> najbliższych.
Mówisz z własnego doświadczenia.
> Ty wywlekasz najintymniejsze sprawy ludzi, których uważasz
> za bliskich, w celu ilustrowania swoich opowiastek i wykłócania się przy
> pomocy takich "argumentów" w internecie.
Nie użyłam tego argumentu do wykłócania się, lecz do ilustracji, a to
rżnica, ale skoro tak mocno go odbierasz, to znaczy, że kolejny raz Ciebie
jako odbiorcę kłuje tam, gdzie powinien. Jest to rola każdego dokumentu,
fikcja tej roli nie spełni nigdy.
Swoje życiowe przemyslenia opieram tylko i wyłącznie na faktach, tj. na
przeżyciach ludzi dla mnie absolutnie wiarygodnych lub własnych
doświadczeniach, bajeczki mnie nie inspirują ani nie są życiowym oparciem
czy wytyczną.
Jestem pewna, że gdybym tutaj posłużyła się fikcją literacką - filmem czy
ksiazką - natychmiast starałabyś się to zdeprecjonowac własnie zarzucając
brak pokrycia w realu, a wszystko tylko i wyłącznie dlatego, aby
deprecjonowac MOJE przemyślenia.
> Dla mnie sprzedawanie emocji
> swoich bliskich obcym ludziom, czy komukolwiek zresztą, jest obrzydliwe.
> Dla ciebie piękne. Czy inne twoje "piękne sprawy" są równej urody?
>
> Życzę wyzbycia się pogardy wobec ludzi, której tak wiele dajesz i
> dawałaś przykładów. Ona bije w ciebie, nie w nas, "maludkich".
Niestety, Twoje życzenia są zbędne i nic dla mnie nie znaczą.
--
Ikselka.
|