Data: 2010-03-25 18:56:21
Temat: Re: Z Holandii
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
>
> Masz rację - pięknie jak zawsze. Mam absolutną pewność, że mój mąż jako
> ukochany syn znał jej warunki i skoro mi ją wyjawił po wielu latach po
> śmierci swego ojca, to znaczy że sam ma pewność, iż przestała obowiązywać.
> Stwierdziłam, że warto o niej opowiedzieć maludkom takim, jak Ty, żeby
> zobaczyły, jak ludzie pojmują i realizują miłość małżeńską oraz wiarę. Ale
> maludki, jak to maludki, robią różny użytek z pięknych opowieści, jak widać
> po Tobie. Myślę jednak, że jeszcze parę opowieści i proces kształcenia
> odniesie kiedyś właściwy skutek, rozum to jak chcesz :-)
Niestety, twoja absolutna pewność nic nie znaczy dla innych, natomiast
tajemnica, to tajemnica. Ale nie wszyscy są lojalni nawet wobec
najbliższych. Ty wywlekasz najintymniejsze sprawy ludzi, których uważasz
za bliskich, w celu ilustrowania swoich opowiastek i wykłócania się przy
pomocy takich "argumentów" w internecie. Dla mnie sprzedawanie emocji
swoich bliskich obcym ludziom, czy komukolwiek zresztą, jest obrzydliwe.
Dla ciebie piękne. Czy inne twoje "piękne sprawy" są równej urody?
Życzę wyzbycia się pogardy wobec ludzi, której tak wiele dajesz i
dawałaś przykładów. Ona bije w ciebie, nie w nas, "maludkich".
--
Basia
|