Data: 2011-11-25 20:37:53
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Nov 2011 10:43:22 +0100, medea napisał(a):
> A jaki to konstruktywny wniosek dla Suzi płynie z tego, co jej
> napisałaś - tzn. że zabrakło jej asertywności, że dlaczego tam chodziła
> i po co,
No, no, dalej...
> że widocznie sama tego chciała?
A gdzie to napisałam? - to pogadamy konkretniej. Bo póki co to TWOJE słowa,
znowu TWOJE. Autorskie. Po raz enty.
> Jaką naukę dla siebie ma z tego
> wynieść? Zakładając oczywiście, że czasu cofnąć nie możemy.
Jaki może być wniosek/nauka dla 40-letniej baby, która dziś ślozy leje, że
jej się krzywda stała 25 lat temu i oczekuje współczucia innych 40-letnich
bab, że do tej pory sobie nie poradziła z traumą?
Wniosek powinien być podobny, jak np w stosunku do dorosłych osób, które
pomimo wkroczenia w wiek dojrzały nadal czują się osierocone przez
rodziców, zupełnie jak kiedyś, kiedy były dziećmi - i nic się w tym
poczuciu od lat nie zmienia. Łapiesz? - e, nie, na pewno nie. Mniejsza z
tym. Inni załapią.
Suzi mogę powiedzieć tylko: dorośnij kobieto i weź się za siebie. Dorosły
świat nie lituje się nad dorosłymi sierotami oraz dorosłymi ofiarami
dziecięcych traum, o ile nie robią one nic innego poza biadoleniem.
Dorosły świat nie traktuje poważnie dorosłych, którzy nie poradzili sobie
ze sobą przez tak długi czas i nadal obchodzą ich tak naprawdę jedynie
dziecięce sieroctwo i trauma wyłącznie w odniesieniu do nich samych.
--
XL
Z kobietami-gwiazdami filmowymi nigdy mi się nie układało. Nienawidzą mnie
za sam wygląd, a więc dałam za wygraną i nie staram się, aby mnie polubiły.
M. Monroe
|