Data: 2009-01-09 10:56:39
Temat: Re: Z dedykacją noworoczną...
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>>> > > Skoro aż tak bardzo zaangażowałeś się w przepychanki z kimś
>>>>>> > > tak żałosnym, kto zamiast argumentów używa bluzgów, to o czym
>>>>>> > > to świadczy? O kwitnącym bujnym kwieciem życiu osobistym?
>>>>>> Nie zgodzę się. Może też świadczyć o tym, że taka osoba naprawdę
>>>>>> chce uczestniczyć w jakiejś grupie pt. "grupa usenetowa". Traktuje
>>>>>> ją jak grono ludzi z reala.
>>>>> Ile zlotów psp zakończyło się spotkaniem w sądzie? :)
>>>> Na zlotach wszystkich do rany można przyłożyć. :)
>>> men, zloty to były kiedyś (i umówmy sie - ja w nich nie
>>> uczestniczyłem).
>>> teraz są spotkanka.
>> To prawda. Na czymś, co można było nazwać zlotem, byłem tylko raz. Na
>> innej grupie, która dziś praktycznie nie istnieje.
>> Było osób naście i było bardzo interesująco pod względem
>> organizacyjnym. Łącznie z serwisem dokumentującym (foto i publikowany
>> raport na grupie.
>> Ciekawe, czemu takie tradycje nie dają się kontynuować? Może właśnie
>> przez zabrnięcie w tę podwójną osobowość wzajemna ciekawość
>> konfrontacji straciła na wadze? A może tylko brak charyzmatycznego
>> organizatora?
> a nie przez brak chętnych?
Masło maślane. Moje pytanie właściwie tak brzmiało. Dlaczego nie ma
chętnych, jak niegdyś?
--
Dosiego Roku!
michał
|