Data: 2009-03-07 00:34:40
Temat: Re: Z kuchni :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 07 Mar 2009 00:27:13 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 07 Mar 2009 00:19:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 07 Mar 2009 00:03:42 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:47:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:42:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:30:03 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:13:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 06 Mar 2009 22:59:10 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> Zupełnie porządne: najlepszy adwokat w Kielcach plus Policja.
>>>>>>>>>>>>>>> Policja w Kielcach kupczy danymi osobowymi?
>>>>>>>>>>>>>>> Dobry temat dla prasy.
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Oczywiście: daj.
>>>>>>>>>>>>> Myślę, że teraz chętnie się ktoś z Tobą w realu spotka...
>>>>>>>>>>>>> Pojechałaś po całości.
>>>>>>>>>>>> Że sobie swoje dane obejrzałam na Policji w kompie? - ależ oczywiście,
mają
>>>>>>>>>>>> tam z tego nawet notatkę, na pewno udostępnią prasie :-D
>>>>>>>>>>>> Jej, ależ tu parę osób jest naiwnych jak dzieci zupełnie.
>>>>>>>>>>> Żenujące jest to, że w ogóle wyciągnęłaś możliwość udostępniania czyiś
>>>>>>>>>>> danych osobowych, które do Ciebie trafiły w dobrej wierze.
>>>>>>>>>> Jakie "czyjeś" dane do mnie trafiły? Coś takiego pisałam?
>>>>>>>>>> No, nie wkładaj w moje usta czegoś, czego nie stwierdziłam, bo ja naprawde
>>>>>>>>>> absolutnie dokładnie wiem, co piszę i dlatego nikt, absolutnie nikt nie
>>>>>>>>>> jest w stanie mi czegokolwiek zarzucić. Dlatego mnie zainteresowało Twoje
>>>>>>>>>> stwierdzenie o posiadaniu przeze mnie jakichs danych osobowych
>>>>>>>>> Robienie komuś zdjęć nr rejestracyjnych samochodu, to jak przypuszczam
>>>>>>>>> Twoja życiowa pasja.
>>>>>>>> Przepraszam, ja robiłam zdjęcie Wrocławskiego parkingu - byłam we Wrocku na
>>>>>>>> wycieczce, a ten samochód w kadrze - nie wiem, czyj, akurat sie w sam
>>>>>>>> środek kadru mi wp...ł :->
>>>>>>> Jakbym do Wrocławia przyjechała na wycieczkę, to bym zrobiła zdjęcie np.
>>>>>>> Katedrze a nie parkingowi.
>>>>>> Katedrze też zrobiłam, w Parku Szczytnickim też, w Ogrodzie Japońskim też
>>>>>> (ach, wspólne wspomnienia z randek z TŻ odświeżyliśmy po 20 latach, było
>>>>>> miło), uczelniane miejsca męża też, a parking galerii też ładny, choc wtedy
>>>>>> go nie było, za "naszych" czasów ;-)
>>>>>> Dwadzieścia lat nie byłam we Wrocku, to obfotografowałam wszystko, co się
>>>>>> zmieniło np na Grunwaldzkim - kiedy go ostatnio widziałam, był zupełnie
>>>>>> pusty.
>>>>>> Niby co złego w fotografowaniu parkingu?
>>>>> Przypomnę tylko:
>>>>>
>>>>> By XL :
>>>>>
>>>>> Tak: nazywaniem kogoś moherem na przykład, "damo". Spadaj, niedokształcona
>>>>> tępaczko, do KF. I nie radzę Ci popisywac się gdziekolwiek moimi danymi,
>>>>> które masz w posiadaniu, ponieważ ja także czymś nieczymś dysponuję - nie
>>>>> od parady mam aparat fotograficzny w mojej komórce. Takie małe
>>>>> zabezpieczenie - nie mam zwyczaju do końca ufać ludziom Twojego typu -
>>>>> czyli tym "zawsze poprawnie nijakim" - i się mi kolejny raz sprawdziła
>>>>> słuszność tej postawy. Niestety.
>>>>> A wystarczyło pozwiedzać piękny Wrocław, zamiast teraz czuć się idiotycznie.
>>>> Ależ czy ja zaprzeczam, że mam zdjęcia parkingu? Nie czuję się idiotycznie,
>>>> ponieważ je po prostu mam. I mam prawo się zabezpieczać, ponieważ to ja
>>>> pierwsza udostępniłam obcej osobie moje własne dane. Nigdy nie udostępniam
>>>> własnych danych bez posiadania jakiegokolwiek zabezpieczenia przed ich
>>>> udostępnieniem. To po prostu zwykła i pożądana ostrożność - sposoby
>>>> zapewnienia sobie bezpieczeństwa danych są różne i każdy jest dobry. A
>>>> najlepszym jest wzajemność w ich posiadaniu.
>>> Widzisz normalny człowiek, który nie ma bagażu złych doświadczeń (w
>>> sensie nie ma wrogów/komornika na karku/nie urwał się z przepustki etc)
>>> tak nie robi. To co zrobiłaś jest IMO chore i skoro już jesteśmy na
>>> odpowiedniej do tego grupie, wymaga szerszej dyskusji. Dlaczego ludzie
>>> się boją podpisywać imieniem i nazwiskiem pod swoimi poglądami?
>>
>> Ty się podpisujesz?
>
> Paulina Nowicka-Czech dla cierpliwych googole wyrzuca moją od dawna
> niebyłą prace, tylko webmasterowi coś ciężko aktualizacja idzie:P
> To jak jakiś rewanż będzie?
A dlaczego ma być? Mam jakieś zobowiązania?
|