Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Z maila na priva: od virtuala do realu i spowrotem?
Date: Tue, 30 Oct 2007 23:54:38 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 134
Message-ID: <fg8cnl$1gf$1@inews.gazeta.pl>
References: <fg5dhn$qor$1@news.onet.pl> <fg5sit$as1$1@inews.gazeta.pl>
<fg5sts$8ap$1@atlantis.news.tpi.pl> <fg6077$bph$1@news.onet.pl>
<fg64p3$ad$1@inews.gazeta.pl> <fg68jq$mcu$1@news.onet.pl>
<fg75bv$dh2$1@inews.gazeta.pl> <fg7mb8$nbu$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-mi2-1.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="utf-8"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1193784885 1551 212.76.37.190 (30 Oct 2007 22:54:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 30 Oct 2007 22:54:45 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-User: 6michal9
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:385908
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sky" :
>> Nie muszę się do wszystkiego, co napiszesz, odnosić, prawda?
> Ależ dopiero deklarowałeś się że chcesz [się odnieść do tego i owego]
> ...a tu nagle już nie chcesz? Jakże łatwo ci owe chęci odebrać... ;P
Już nie pamiętam, czego dotyczyła deklaracja. Ale to nieprawda, że łatwo
chęci mi odebrać. To Ty jesteś mistrzem w odbieraniu! ;)
Wiesz, o co mi chodzi... o formę.
>> >> >> >> W wyjątkowych sytuacjach rozumiem...jeśli chodzi o jakąś wartość
>> >> >> >> nadrzędną
>> >> >> >> np wspólny cel, wobec którego starania zachowywania minimum
>> > niezbędnej
>> >> >> >> anonimowości tracą znaczenie, ale czy naprawdę uważacie że mamy
> coś
>> >> >> >> takiego
>> >> >> >> do zrobienia, do zwojownia?
>> >> >> > Skąd możesz wiedzieć, czy w tej grupie masz taką możliwość,
>> >> > Potencjał każdego człowieka jest ogromny więc i wasz...oby... ;)))
>> >> >> > skoro swoją
>> >> >> > niezależność gwoździami do monitora przybiłeś?
>> >> > Oj to raczej ty sobie tylko to tak -doprawdy- malowniczo wyobrażasz
>> >> > a moja niezalezność na razie przydaje mi się bardziej niż
>> >> > spoufalanie
>> >> > ;)
>> >> Do czego, jeśli mogę spytać?
>> > O - [poza wieloma] do jednej dość zasadniczej sprawy:
>> > do utrzymywania otwartego umysłu i wolnego serca [bo to jedno i to
>> > samo]
>> No to wybacz! Nie znam tej techniki, którą stosujesz. Otwarty umysł nie
>> znosi ograniczeń,
> Więc twój nie jest otwarty...co rusz doszukujesz się gdzie bądź
> predestynatów
> i ograniczeń... ;)
To nie ja jestem niewolnikiem przeznaczenia i samoograniczeń. Spójrz
prawdzie w oczy i wyjdź z piaskownicy, wojowniku!
Wtedy pogadamy o czymś konkretnym.
>> Ty natomiast działasz w określanych przez siebie ramach, a
>> to musi powodować ograniczenia.
> Tobie na pewno... ;P
> Wolałbyś zebym przyjął twoje zasady
> [działał w ramach nakreslonych przez ciebie] -co? ;)
> Musi to na rusi -ot "własne zasady" jako kolejny ogranicznik-predystynat
> jaki starasz się wprowadzać sam sobie wmawiając go innym...
Daleki jestem od wmawiania Ci czegkolwiek. Zadajesz temat, pytasz, to Ci
odpowiadam wg własnego poglądu. Z grzeczności chociażby. :) Ponieważ czujesz
się zagrożony z zewsząd, to warczysz na każdą kwestię widzianą inaczej.
Wyluzuj! Jak chcesz, oczywiście! ;DDDDD
>> Być moze jesteś dopiero na początku drogi...
> Bardzo chciałbyś mnie zdaje się w tym mejscu właśnie widzieć...he he
> Bo inaczej musisz siebie tam usytuować...bez względu na dotychczasowe
> swoje przekonanie o "osiagnięciach w postępie na jakiejś drodze"... ;P
> A na jakiej drodze jesteś-wiesz choć? ;)))
Na szlaku otwartego umysłu i czystości zasad. Nie po drodze nam razem?
>> >> Bo jak jesteś przywiązany tylko do słowa
>> >> pisanego, to warsztat przynajmniej byś doskonalił, a nie lenistwo
>> >> swoje
>> >> tłumaczył niby to inspirującym rozmówcę nieładem (żeby choć
>> >> artystycznym!).
>> >> ;)
>> > Już ci klarowałem jak komu mądremu: presja na warsztat to rzecz
>> > schlebiania
>> > konwenansom które i ciebie widno tłamszą a chcesz żeby i mnie
> pogrzebały?
>> > Ja tam o detale nie dbam -dyabeł tkwi w szczególcach... ;)
>> Twoja wola, Sky... A nie lepiej zamiast klarować, to otworzyć się na
>> otwartośc innych? Do tego trzeba mówić podobnym językiem, którego
>> pisownia
>> jest częścią. :)
> Więc masz okazję się wykazać i za pomocą poprawnej pisowni sformułować to
> co chciałbyś zaproponować w realu, a nie wciąż bzdurzyć że muszę to lub
> tamto
> żebyś ty mógł cokolwiek... ;P
Obaj nic nie musimy.
>> >> >> > Rusz się i sprawdź to.
>> >> > Nie muszę się nigdzie ruszać..toć wystarczy do mnie napisać [jeśliby
>> >> > ktoś chciał]
>> >> > Ja tam nie mam potrzeby nic sprawdzać...w realu
>> >> > i nie wymagam by ktokolwiek w to wierzył
>> >> > a już "ruszać" bynajmniej mi się nie chce... ;)
>> >> To już wiemy...
>> > To po co wciąż wiercisz dziurę w brzuchu? ;)
>> >> >> >> Może i byłoby kilka spraw tego wartych...tylko kto z was o nich
>> > wie...
>> >> >> > Przyjdź i oświeć kogoś z nas...
>> >> > Skoro tak mówisz widać nie wiesz że to w ten sposób nie działa.
>> >> > O "tych kilku sprawach" każdy kto jest zdolny, dowiaduje się sam
>> >> > poznając własne potrzeby i ludzką-swoją- naturę, reszta to coś co
>> >> > zwą [też ci co nie wiedzą co to] "jednym duchem-jednym sercem"...
>> >> Wcale tak nie uważam. Samemu nic się nie da zdziałać. Tobie także.
>> >> Chociaż
>> >> myśleć musisz o innych ludziach. Koegzystencja zawsze i wszędzie.
>> >> Relacje,
>> >> relacje, relacje królują. Sam - byłbyś po prostu nikim.
>> > Ale zależy JAKIE relacje. Może dla ciebie ważne są każde [bylejakie].
>> > Ja jestem [już?] wybredny...i można mi to mieć oczywiście za złe... ;)
>> Wyglądasz raczej na samoograniczajacego się, niż wybrednego. Jeżeli
> szukasz
>> szczególnych relacji z ludźmi, to czemu masz do tego tak kiepskie
> narzędzie
>> i nazywasz je jeszcze "otwartym umysłem"?
>> Ale to nie moja sprawa! :)
> Za bardzo się angażujesz w udowadnianie że jest inaczej niż jest
> żeby można ci wierzyć iż nie widzisz w tym swojego własnego interesu... ;P
A ja cały czas sobie tłumaczę, że odpowiadam Ci przez grzeczność, bo chcę
wierzyć, że za fasadą dziecinnego przekomarzania się i dzielenia włosów na
czworo, kryje się jakaś normalność Twoja. A kto wie, czy nie przyjdzie nam
się kiedyś spotkać? :)
--
pozdrawiam
michał
|