Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
ws.nask.org.pl!news.unit0.net!feeder.news-service.com!postnews.google.com!k4g20
00yqb.googlegroups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Z?o?liwo?? rzeczy martwych.
Date: Wed, 2 Dec 2009 16:29:49 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 117
Message-ID: <b...@k...googlegroups.com>
References: <d...@n...googlegroups.com>
<hf6vjc$4pd$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: 67.228.166.110
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1259800189 21203 127.0.0.1 (3 Dec 2009 00:29:49 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 3 Dec 2009 00:29:49 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: k4g2000yqb.googlegroups.com; posting-host=67.228.166.110;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE;
PPC),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:489403
Ukryj nagłówki
Magda wrote:
> U?ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:d88e7e9e-b3cb-461e-89b9-ffd19852b231@n35g2000yq
m.googlegroups.com...
> Teraz zrozumia?em, dlaczego ci?gle jestem potr?cany przez latarnie,
> ?ciany i inne rzeczy. Kiedy? zdarzy?o mi si?, ?e pewna Latarnia si? na
> mnie uwzie?a, co poszed?em z matk? na lody, to wchodzi?a na mnie
> wytr?caj?c mi loda zanim go posmakowa?em. W pewnym momencie t?
> natarczywo?? Latarnii zauwa?y?a moja matka i stwierdzi?a,= ?e jak nie
> lubi? lod?w to nie musz? od razu wchodzi? z nimi w latarni?. By?em
> zrozpaczony, nie potrafi?em jej udowodni?, ?e to nie moja wina , tylko
> tej przekl?tej Latarni.
> Teraz ju? bym potrafi?, ale pewnie Wam te? si? zdarza i? przedmiotny
> na Was wchodz? i potr?caj?.
> Tak wi?c Wam wyt?umacz?, na jakiej zasadzie to dzia?a, ?eby nie
> obarcza? siebie win?.
> Ot? po Kancie wszyscy filozofowie chcieli zajmowa? si? rzecz? w
> sobie, absolutem. Bo chcieli zobaczy? jak rzeczy naprawd? wygl?daj?,
> bez udzia?u zniekszta?caj?cego rzeczy obserwatora. Schopenhauer wstaje
> i m?wi '' Nikt nie wie , czym jest rzecz w sobie,-- ale ja wiem ''.
> Wszyscy s? zdumieni, a Schopenhauer ci?gnie '' Wiem to dzi?ki
> wewn?trznej intuicji''. Intuicja oznacza bezpo?rednie poznanie, nie
> wyrozumowane, ale absolutne. Rozumowanie Schopenhauera jest
> nast?puj?ce. Cz?owiek tak?e jest rzecz?, we w?asnej intuicji
> musz? poszuka? w?asnego absolutu, tego, czym jestem w mej istocie. I
> Schopenhaura powiada;'' wiem, ?e czym? dla mnie najelementarniejszym,
> najbardziej podstawowym , jest wola ?ycia.''
> Po raz pierwszy filozofia dotyka tutaj ?ycia. ( dla oderwa?c?w, to
> b?dzie za?pane gadanie)
> Czym jest wola ?ycia u Schopenhauera? On sam m?wi, ?e u?ywa tych
> okre?le?, bo nic lepszego nie przychodzi mu do g?owy. Prawd? m?wi?c
> jest to raczej wola bytu, gdy? wed?ug Schopenhauera ?y? chce nie tylko
> cz?owiek i zwierz?ta, lecz tak?e kamie? stawiaj?cy op?r czy ?wiat?o ,
> kt?re nie ga?nie. Schopenhauer m?wi, ?e jest to Kantowski ,,numen,,,
> absolut.
> W sensie metafizycznym [ poza sfer? fizyczn? ] dla Schopenhauera
> wchodzi tu w gr? jedna i ta sama wola bytu, absolutnie identyczna dla
> mnie i dla sto?u.
>
> Wszystko to sensowne i logiczne.
> Jednak?e zwa? na to, ?e Ty masz dusz?, Ty ?yjesz i my?lisz.
> A rzeczy martwe - nie.
> To logiczne i oczywiste.
> Czasami tylko "dziwne" zbiegi okoliczno?ci ka?? nam mysle? o "z?o?liwo?ci
> przedmiot?w martwych".
> Zw?aszcza, kiedy na czym? nam zale?y i np. chcemy gdziesz szybko dojecha? -
> a tu masz.... w po?owie drogi wysiada nam samoch?d. Chcemy powiadomi? osob?
> z kt?r? chcielismy si? spotka? o tym, ?e si? sp?nimy - b?c... roz?adowuje
> si? kom?rka... itp...
> A czasami to Palec Bo?y - kt?ry - by? mo?e i oby - chce nas powstrzyma?
> przed czym? z?ym, uchroni? nas... Kto wie?
>
>
> Pozdrawiam
> Magda
Kiedyś dla ludzi niewolnicy nie mieli duszy, następnie zwierzęta, to
się w czasie zmienia, bo wrażliwość rozwija się powoli. Uważali , że
jeśli coś jest inne niż ich sytułacja, to jest marwe, pozbawione duszy
i należy to zdeptać.
A niestety kamienie są bardziej żywotne od ludzi, bo kamień będzie tu
leżał za tysiące lat, a ludzi może już nie być, nas już na pewno, i
można przypuszczać , że dlatego jest kamieniem, żeby tyle przeżyć. Są
stworzenia żyjące kilka godzin [ małe muszki], dla nich ludzie są jak
kamienie. Kiedy człowiek zacznie oprócz własnego noska pojmować coś
więcej, bo kamienie mają dużo czasu, a ludzie niewiele, aby to pojąć.
|