Data: 2009-06-19 10:23:54
Temat: Re: Z psd :-D
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak, zgadza się.
To zmienia się również [pośrednio] pod naszym wpływem.
IMHO istnieje spora grupa osób uwikłanych w uwarunkowanie
klapsomanią, które są zdolne do mniejszego lub większego
samoograniczenia się w tym względzie pod wpływem samej tylko
wiedzy i świadomości odnośnie tego swojego uwarunkowania.
Część pozostałych nie będzie mieć w tym już wielkiego wyboru
i się dostosuje do nowego trędu kulturowago.
Zawsze natomiast będzie margines takich osób co się nie ugną
się i pozostaną niejako w pełni sobą w tym swoim kalectwie.
To ważne, aby na tym marginesie nie pozostawały takie osoby,
które obecnie tam się znajdują z uwagi na niezdolność [wykształconą
pod wpływem dzikich "norm kulturowych"] do identyfikowania tego
patologicznego "pakietu" emocji i zachowańu siebie.
Jeśli to się zmieni, jeśli będziemy w stanie poprawnie identyfikować
tego rodzaju "akcje" i klasyfikować je pejoratywnie, to będzie połowa
sukcesu IMHO.
Reszty dokonają już nasze dzieci, wychowane i ukształtowane
w 100x mniej kulturowo patologicznych warunkach niż my.
Dzisiaj ludzie nie identyfikują patologicznych zachowań ani u siebie
i innych, lecz bez problemu zauważają ew. reakcję na takie patologiczne
zachowania, gdyż to normalne, że jak ktoś "źle myśli", to "dobrym"
jest aby takiemu dop*ić "klapsika", ale "bardzo źle" jak się za takie
dop*nie oberwie "na odlew".
Chorzy ludzie odnajdują się i spełniają wchodząc w stworzone dla nich
gotowe formy kulturowe.
Znam to dobrze z autopsji. ;)
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:h1fmo8$839$1@news.onet.pl...
> A że jest nie halo... jest...bywa?
> Ale śmiem twierdzić, że jednak się zmienia i idzie ku lepszemu.
> Wydaje mi się, że ludzie jakby bardziej się uśmiechali. Ale może mam zwidy
> (?)
> (Ludzie, którzy mnie otaczają, nie są reprezentatywni, bo sama ich sobie
> świadomie bądź nieświadomie wybrałam)
|