| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-03-06 14:51:59
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...
"Basia" <b...@o...pl> wrote in message
news:duh5a7$gde$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Swoją drogą, gdyby było jakieś zagrożenie zarażenia się mięsem ze sklepu,
to
> ekspedientki padałyby jak muchy, więc naprawdę, bez paniki.
>
Ekspedientki nie padna, bo uzywaja rekawic foliowych, ale.....Przed chwila
wrocilem ze sklepu i zauwazylem, ekspedientka w rekawiczkach pakowala filety
z kurczaka do woreczka, nastepnie nie zmieniajac rekawic podawala kabanosy.
Jezeli, mieso ze sklepu nie jest grozne, to tak samo i jaja, jezeli chodzi o
ptasia grype. Dlaczego wiec tyle gadki o gotowaniu jaj, i zeby zoltko bylo
calkowicie sciete?
Tatar-z zoltkiem oczywiscie, narazie sobie odpuszcze.
MarekF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-03-06 15:17:14
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...Użytkownik "Theli" napisał:
> A to, zeby surowego miesa i jajek nie trzymac razem z produktami do
> bezposredniego spozycia i nie podawac surowych jaj juz od bardzo
> dawna jest nakazane w miejscach zbiorowego zywienia i nie mialo
> zwiazku z ptasia grypa, a raczej z samonella.
To prawda. Więc zasady się nie zmieniły, jeno zakres ich stosowania
się poszerzy(ł). A generalnie mamy z małymi dziećmi też się do nich od
lat stosują. Przynajmniej te "wierzące" w istnienie bakterii ;)
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-03-06 15:28:12
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...Użytkownik "maf" napisał:
>> ekspedientki padałyby jak muchy, więc naprawdę, bez paniki.
Jak to padałyby? Od jednego znalezionego na toruńskiej plaży łabędzia
(no, dwóch)? Czyżby w stolicy radyjowej łabędziami się zywiono zamiast
kur?
> ekspedientka w rekawiczkach pakowala filety z kurczaka do woreczka,
> nastepnie nie zmieniajac rekawic podawala kabanosy.
Kabanosa i kiełbasę też bezpieczniej umyć. Gorzej z plastrowanymi
wędlinami...
Ja ostatnio widziałam, jak panie degustowały jakiegoś kabanosa
kaszankopodobnego, odrywając sobie po kawałku z tego, co było wyłożone
na ladzie, po czym wracały do ważenia i podawania towaru. Nie mówiąc
już o grzebaniu nożem wewnątrz kasy fiskalnej, bo coś się zacięło.
Oczywiście nóż nie został potem umyty :)
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-03-06 15:48:55
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...Dnia Mon, 06 Mar 2006 14:29:32 +0100, aniared napisał(a):
> Ależ ja nie zamierzam panikować. To raczej media i rząd skłaniają do
> paniki. Dookoła Torunia porozkładali maty, zamknęli Bulwar Filadelfijski
> i chyba Park Bydgoski też.
To twoim zdaniem sa objawy zachecania do paniki? Gratuluje.
--
pozdrawiam
Maciek
"Invent something idiot-proof,
and they will invent a better idiot"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-03-06 16:09:08
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...aniared schrieb:
>
> Ależ ja nie zamierzam panikować. To raczej media i rząd skłaniają do
> paniki. Dookoła Torunia porozkładali maty, zamknęli Bulwar Filadelfijski
> i chyba Park Bydgoski też. A ja tylko pytam, czy wirus jest podatny na
> detergenty.
>
Jezusicku nazarenski! Piszesz z najbardziej zagrzybionego miasta Polski
i jakas ptasia grypa sie martwisz. Skoro Cie Rydzyk na kolana nie
powalil, to jakas kurzenca grypa ma Cie zabic?
Irek
PS. Chcesz jakis azjatycki przepis na kurczaka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-03-06 16:50:41
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...Użytkownik "maf" <m...@a...alpha.pl> drży...
> Tatar-z zoltkiem oczywiscie, narazie sobie odpuszcze.
Brawo! Więcej będzie dla mnie. :-) Ptasia grypa jest znana od co najmniej
lat 70-tych. Od czasu tej poronionej, medialnej paniki, na całym świecie
zginęło ok. 160 osób, z czego większość w niejasnych okolicznościach na
terenie Azji, gdzie z higieną raczej się nie cackają. Więcej ludzi umiera
na zwykłą grypę (dziesiątki tysięcy rocznie), na gruźlicę, malarię itd. W
Polsce dziennie ulega wypadkom kilkadziesiąt osób, z czego kilkanaście ze
skutkiem śmiertelnym i też nikt paniki nie robi.
Nie zapomnę, jak tydzień temu w TVN24 wystąpił wieczorem jakiś docent ds.
ornitologii i innych ptaszydel. Wyśmiał te medialne jojczenia, zrobił z
dziennikarzy wielkie jajco. Redaktorek prowadzący aż się zachłysnął z
braku języka w gębie, zaczął nerwowo przyciskać słuchawkę do ucha, żeby mu
prowadzący program podpowiedzieli jak tu nie wyjść do końca na kompletnego
durnia...
Skończyło się na zagadywaniu, zmianie tematu, wszak propaganda strachu
trwa. Zaangażowano siły, środki, towarzysze uniokomisarze osobiście wzięli
pewnie wziątki, żeby rozruszać zastały rynek drobiarski (wszak
odszkodowania zapłacą podatnicy, a nie oni czy hodowcy). Z tego
wszystkiego normalni ludzie się powinni cieszyć - znów jest wielka
polityczna hucpa, która tylko sprzyja obniżce cen drobiu. Szkoda tylko
tych wybijanych na potęgę i zupełnie bez sensu stad.
To tyle. Po sobotnim, świeżym tatarze z żółtkiem, w weekend piekę
kurczaka! Korzystajmy, póki tanie, potem może być tylko gorzej. Smacznego
wszystkim opanowanym życzę.
--
Pozdrawiam
"Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-03-06 18:16:27
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...Użytkownik "maf" napisał:
> warto dodac kieliszek spirytusu.
Najlepiej przed i po. Tylko powinien być 70%-wy. Tylko taki jest
skuteczny przy dezynfekcji ;)
BTW, tatar z ajerkonakiem to mogłaby być ciekawa propozycja :D
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-03-06 18:16:29
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...
"Przemodar" <p...@o...pl> wrote in message
news:duhpak$246g$1@main.viknet.pl...
> Użytkownik "maf" <m...@a...alpha.pl> drży...
>
> > Tatar-z zoltkiem oczywiscie, narazie sobie odpuszcze.
>
> Brawo! Więcej będzie dla mnie. :-) Ptasia grypa jest znana od co najmniej
> lat 70-tych. Od czasu tej poronionej, medialnej paniki, na całym świecie
> zginęło ok. 160 osób, z czego większość w niejasnych okolicznościach na
> terenie Azji, gdzie z higieną raczej się nie cackają. Więcej ludzi umiera
> na zwykłą grypę (dziesiątki tysięcy rocznie), na gruźlicę, malarię itd. W
> Polsce dziennie ulega wypadkom kilkadziesiąt osób, z czego kilkanaście ze
> skutkiem śmiertelnym i też nikt paniki nie robi.
Wlasnie, i dlatego przechodze prze jezdnie tylko na zielonym swietle. Nigdy
nie gonie tramwaju. Nie dobiegam do przystanku.
Nie balem sie BSE, chociaz byly w mediach opisy, o miesie bez badan,
transportowanym w nocy z ubojni. Ale jajo, ma tak jakby kontakt z
"wydzielinami" . Kura ma chyba jedna dziure z tylu. ;)
MarekF
ps. jezeli chodzi o tatara, to slyszalem, ze warto dodac kieliszek
spirytusu. Do tatara tez.
Jak ktos pisal powyzej, to kwasne zabija tego wirusa, ja dodaje ogorki
kwaszone.
Moze dobrym sposobem zamiast detergentow, bedzie sok z ogorkow?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-03-06 18:35:34
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...
"Aicha" <m...@s...pl> wrote in message
news:duhucj$ki3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Najlepiej przed i po. Tylko powinien być 70%-wy. Tylko taki jest
> skuteczny przy dezynfekcji ;)
Kurcze, o sory (nie wspominamy o kurczakach) a ja tylko powyzej 90%.
MarekF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-03-06 18:42:49
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...>
> To kogiel-mogiel też be ):
eeeee tam
Pozdrufka.Krzysiek.B
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |