Data: 2000-06-21 09:14:10
Temat: Re: ZUS i Monty Python
Od: "Delta" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Leszek Kraskowski napisał(a) w wiadomości: <3...@r...pl>...
>Czesc!
>
>Dziekuje za odzew, jaki wywolal tekst o Piotrku. Mam nadzieje, ze uda
>sie ta sprawe doprowadzic do szczesliwego konca, a jednoczesnie zalatwic
>inne - podobne, zmuszajac ZUS do tego, aby stosowal sie do wykladni
>przepisow podanej przez Ministerstwo Pracy.
>
>Druga sprawa - idiotyczny przepis o rencie po 5 latach, gdy sie
>pogorszy. Pamietacie moze jeden z filmow Monty Pythona - Zydzi kamienuja
>faceta, bo krzyknal "Jehowa". A ten dalej krzyczy: "Jehowa!. Rzymski
>gwardzista mowi do niego, zeby sie przymknal, bo tylko pogarsza swoja
>sytuacje. A gosc odpowiada: Pogarszam? Jak moge jeszcze pogorszyc swoja
>sytuacje?!! Jehowa!!! Jehowa!!!! Jehowa!!!".
>Ta scena staje mi przed oczami, gdy widze ten przepis o pogorszeniu np.
>wzroku czlowieka niewidomego od urodzenia (no, chyba ze chodzi o to, aby
>doznal skomplikowanych zlaman konczyn gornych lub dolnych). Mysle, ze to
>temat na kolejny artykul.
>
>
Dokladnie! Poza tym jezeli masz zespól downa od urodzenia, to, zeby
dostac rente musialbys np stac sie do tego niewidomy i tak mozna mnozyc w
nieskonczonosc. Rozumiem, ze ustawodawcy mieli na celu zastosowanie zasady
albo renta albo praca :(, ale ci ludzie chyba w ogóle nie zdaja sobie
sprawy, ze grupa niepelnosprawnych od urodzenia przeszla przez ten sam
przestarzaly system edukacji specjalnej i co?? i nie ma pracy!!, ale i nie
bedzie renty. Zostaje wiec renta z pomocy spolecznej w wysokosci jakies 400
zl. I co roku ze wszystkich szkól specjalnych wychodza setki absolwentów w
tej sytuacji.
Delta
|